-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
Archiwa
- listopad 2024
- październik 2024
- wrzesień 2024
- sierpień 2024
- lipiec 2024
- czerwiec 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- marzec 2017
- luty 2017
Kategorie
- Babie lato i kropla deszczu
- Bez kategorii
- Dla dzieci
- Koniec wakacji
- Kuchennie i smacznie
- miniatury i takie tam…
- Myślę sobie
- Niezwykłe wakacje Julki
- O Matyldzie co nie chciała Nikodema
- Opowiadania
- Opowieść Marianny
- Pasma życia
- Piaseczno
- Po co wróciłaś Agato?
- Powieści
- Przeszłość powraca
- Szczawnica
- Tajemnica Adasia
- Tenczynek
- W międzyczasie
- Widocznie tak miało być
- wierszydełka
- Wymyślanki
Meta
Archiwum miesiąca: luty 2019
Stefania Cichocka, pani Stenia
W nawiązaniu do poprzedniego tekstu, muszę, po prostu muszę, wspomnieć o pani Steni Cichockiej. Osobę pana Tadeusza Pankiewicza i pani Steni łączy dzień i miesiąc urodzenia czyli 21 listopada ( lata już inne) oraz medal Yad Vashem. Panią Stenię poznałam … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Jeden komentarz
„Apteka w getcie krakowskim” Tadeusz Pankiewicz
Bieżące sprawy nakładają się na historyczne wydarzenia i najczęściej je oddalają. Chyba, że są znaczące na tyle, żeby je obchodzić odgórnie i obowiązkowo. Są też takie obchodzone oddolnie. Dlatego, że ludzie chcą pamiętać. Albo przez sympatię, albo ku przestrodze albo … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
„Opowieść Marianny” 16
Budzik wydzwonił się do końca, wcale go nie słyszałam. Obudziła mnie Kuleczka strącając kwiatek na podłogę. Półprzytomna skoczyłam na równe nogi. Musiałam się zwijać jak w ukropie, spałam o całe pół godziny za długo. Rzuciłam się do dzieci. Gwałtownie obudzone … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści
Dodaj komentarz
„Opowieść Marianny” 15
Wieczorem „coś” kazało mi wyjść na balkon. Szkraby były już w łóżkach wykąpane i pachnące. Przygotowałam im ubranka na jutrzejszy dzień i zastanawiałam się jak sobie poradzę z nowymi obowiązkami. Mimo wielkiego płaczu zapisałam chłopców do świetlicy. Na szczęście mieli … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści
Dodaj komentarz
Drodzy Czytacze płci obojga:):):)
Dziękuję tym, którzy trafili na dyrdymałkowy adres i spędzili tu nieco czasu. Szczególnie dziękuję za wyrażone opinie. To dla mnie bardzo miłe i nowe przeżycia. Chciałabym Wam w te pierwsze wspólne Święta życzyć, abyście codziennie – nie tylko w Święta … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
„Opowieść Marianny” 14
Pierwszego września wystroiłam moje pociechy niczym książątka i zaprowadziłam do szkoły. Nie była to dla nich wielka atrakcja, miały za sobą rok w zerówce, umiały czytać od piątego roku życia a pisać nauczyły się same, z własnej i nieprzymuszonej woli. … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści
Dodaj komentarz
Opowieść Marianny 13
W domu – istne szaleństwo. Chłopcy krzyczeli, biegali po całym mieszkaniu i skakali na wersalce, żeby uczcić powrót. Jacuś wprawdzie co jakiś czas przypominał sobie Urwisa i pochlipywał, że go długo nie zobaczy, ale szybko zapominał, ponieważ mnóstwo wrażeń zaprzątało … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści
Dodaj komentarz
„Opowieść Marianny” 12
W czasie wakacji dni wydawały mi się dłuższe niż zwykle. Ciocia twierdzi, że czas przyspieszy swój bieg, gdy będą czekały na mnie obowiązki. Miała świętą rację. Teraz pędził, uciekał, nie mogłam go dogonić. Dni przepływały jeden za drugim wypełnione gotowaniem, … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści
Dodaj komentarz
„Opowieść Marianny” 11
Dzień zbudził się do życia tak cudny jak tylko letni dzień potrafi. Zbudziłam się razem z nim. Kiedy jestem odprężona, spokojna, nie nękana pracowymi stresami, otwieram oczy razem ze słońcem. Pełna radości życia, wesoła, od razu mam ochotę przewrócić świat … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści
Dodaj komentarz
Człowieczeństwo w człowieku
Wydarzenia, z którymi mamy do czynienia, których jesteśmy świadkami, przekraczają granice wyobraźni, budzą strach, przywodzą myśli o schyłku naszej cywilizacji. Ale z drugiej strony – można zauważyć zwiększające się zainteresowanie rozwojem duchowym, pracą nad sobą. Zło jest bardziej krzyczące, brutalne, … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz