-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
Archiwa
- październik 2024
- wrzesień 2024
- sierpień 2024
- lipiec 2024
- czerwiec 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- marzec 2017
- luty 2017
Kategorie
- Babie lato i kropla deszczu
- Bez kategorii
- Dla dzieci
- Koniec wakacji
- Kuchennie i smacznie
- miniatury i takie tam…
- Myślę sobie
- Niezwykłe wakacje Julki
- O Matyldzie co nie chciała Nikodema
- Opowiadania
- Opowieść Marianny
- Pasma życia
- Piaseczno
- Po co wróciłaś Agato?
- Powieści
- Przeszłość powraca
- Szczawnica
- Tajemnica Adasia
- Tenczynek
- W międzyczasie
- Widocznie tak miało być
- wierszydełka
- Wymyślanki
Meta
Archiwum miesiąca: październik 2020
„Widocznie tak miało być” – 46
Aldona siedziała na werandzie pogrążona w lekturze. Dała sobie na czytanie godzinę, potem planowała zająć się obiadem. Tina spała rozciągnięta na całą długość, dzieci pobiegły na Skałki zajęte swoimi sprawami, Karolina była w Krzeszowicach. Wokół cisza i spokój, cudownie leniwe … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Powieści, Widocznie tak miało być
13 komentarzy
Niedzielny wieczór
Weekend się kończy. Burzliwy bardzo i nie zanosi się na uspokojenie w żadnej kwestii. Kto sieje wiatr zbiera burzę… czyż nie? ******************************************************************************** W piątek poszłam do Biedronki w „godzinach senioralnych”, między innymi kupiłam pierogi z serem, które są smaczne, już … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Kuchennie i smacznie, Myślę sobie, Piaseczno
35 komentarzy
22.X.2020 – czwartek
Już czwartek! Tydzień temu wróciliśmy ze Szczawnicy, dopiero tydzień, a wydaje się, że to było w innym świecie. Zdążyliśmy jakby na ostatnią chwilę, od soboty cały kraj ma być w czerwonej strefie. Co się dzieje na Wiejskiej i w TK … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
20 komentarzy
Wróciłam!
Skończyły się moje piękne wakacje, wróciłam do domu i nie wiem w co mam włożyć ręce. Ale nic to, pomału odnajdę się w rzeczywistości. Wprawdzie pobyt w raju (czytaj: w Szczawnicy) zmienia na ten czas (pobytu) sposób patrzenia na świat, trzeba … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Szczawnica
26 komentarzy
Jesień, Pani Złota :)
Deszcz pada, koszmarna pogoda już trzeci dzień. Nie lubię!!! Jesień. Cóż robić? Już przyszła i deszczem w szyby stuka, wiatrem wyje i jęczy, do drzwi gwałtownie puka. Wygnała słoneczne lato, świat cały mgłą spowiła, niebo już nie jest błękitne, chmurami … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Szczawnica, wierszydełka
30 komentarzy
10.10.2020 – czyli dziś
Dziś jest nasza rocznica – czyli wspólna moja i mojego Szczęścia. Znalazłam wierszydełko napisane siedem lat temu z tej samej okazji. Niech tu zaistnieje 🙂 ******************************************************************************** Miedzy wschodami – zachodami słońca, między księżycem lśniącym a gwiazdami, między dymem z komina … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, wierszydełka
36 komentarzy
To i owo
Mięsa nie jem i nie wrócę do tego niecnego procederu, ryby biedne jeszcze od czasu do czasu tak, bo fizyczna część mnie się tego domaga. Trudno, etap przejściowy, więc niech ma, ta ona, fizyczna. Dzielę się jak coś nowego wymyślę, co … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Kuchennie i smacznie, Myślę sobie, Szczawnica
28 komentarzy
„Widocznie tak miało być” – 45
Niewielka odległość dzieliła dom Karoliny od domu, w którym mieszkała Martyna Matecka. Kiedyś chodziły razem do szkoły muzycznej, Karolina uczyła się grać na skrzypcach, Martyna na wiolonczeli, później dołączyła gitarę. Dostała od rodziców w prezencie ślubnym działkę pod dom, który … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Powieści, Widocznie tak miało być
6 komentarzy
Teresa, Terenia, Teresia, Tesia i inne zdrobnienia – czyli kwiatki dla Tereski :)
Lubię to imię. Nosi je nawet główna bohaterka „Wejścia w światło” pojawiająca się potem w innych częściach ursynowskiej sagi. Mam też w rodzinie dziewczyny o tym imieniu, więc wszystkim Tereskom życzę dziś zdrowia przede wszystkim, żeby żadne wirusisko się nie … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Szczawnica
29 komentarzy