Przetrwać

Już 10.30 – uciekły mi 2 godziny. Zaczęłam przeglądać różne wiadomości i czas przemknął. Chyba powinnam odłączać internet, kiedy mam zamiar pisać, wtedy nie będzie mnie kusiło, żeby krążyć w internecie jak duch po zapomnianych miejscach. Chociaż – z zainteresowaniem przeczytałam, że polscy archeolodzy odkryli zapomniane miasto w Albanii, w okolicy Szołdry, niezwykle duże, na ok. 20 ha położone, które na przełomie er zakończyło swój żywot po inwazji rzymskiej. Dawno temu marzyłam o archeologii, wyprawach i odkrywaniu skarbów, zaczytywałam się w książkach opisujących odkrycia archeologiczne. Pamiętam, jak polonistka w liceum zabrała mi książkę Cerama pt. „Bogowie, groby i uczeni”, którą czytałam podczas lekcji pod ławką i która mnie wciągnęła do tego stopnia, iż zapomniałam, że jestem w szkole:) Potem łapałam wszystko co znalazłam z owej dziedziny, wiele pozycji z tzw. serii ceramowskiej „zaliczyłam”, kupowałam – bo wtedy wydawałam wszystkie pieniądze na książki – co tylko wpadło mi w ręce. Wtedy też na „Zaginione cywilizacje” A. Kondratowa trafiłam wyd. przez PIW, mam ją do tej pory, poszłam do półki sprawdzić, czy sama gdzieś nie wyszła… jak wiele innych. Ale jest, znów kusi, żeby zajrzeć do niej, choć od tego czasu pojawiło się mnóstwo innych, nowych, rewelacyjnych informacji dotyczących naszego (ziemian) pochodzenia, historii, przemieszczania się naszych praprzodków, nowe, zaskakujące interpretacje dawniejszych zdarzeń. Dziś jest już dostępna duża ilość filmów, dobrze zrobionych programów na tematycznych kanałach telewizyjnych, prezentujących nieznane dotąd materiały, albo mało znane fakty z historii dawnych cywilizacji. Refleksję mam powtarzającą się – człowiek niewiele się zmienił, myśli, emocje mamy takie same jak nasi przodkowie. Zmienił się poziom wiedzy, sposób wyrażania emocji, reakcji na różne sytuacje. Dziś – zamiast po prostu odrąbać łeb przeciwnikowi, pozywamy go do sądu. Oczywiście, zdarza się ta pierwsza ewentualność (wczoraj czytałam, że syn matkę nożem potraktował, dziś – że żona męża), ale jest to niezgodne z prawem, naganne i karalne. Obyśmy coraz szybciej i wyżej wznosili się na polu etyki i rozwoju duchowego, bo – myślę sobie – tylko
taki rozwój pozwoli nam ( w sensie gatunku) uniknąć zatonięcia i przetrwać.

6.06.2018

  • urszula97 Dobrze że u Ciebie krzta pozytywizmu,niestety ja widzę to czarno,brnie w każdej praktycznie dziedzinie w bagno,przemoc,agresja itp.
  • annazadroza Urszulo:-) Zło głośno krzyczy, dlatego się zdaje, że go więcej jest. Dobro jest ciche, ale przecież jest. Są cudowni ludzie, którzy pomagają innym, tworzą piękne rzeczy, czynią świat lepszym, tylko o tym zapominamy, bo to co złe pcha się drzwiami i oknami i myśli, że wygra. A gucio! Każdy kiedyś dostanie to, na co zasłużył. Chcę, żeby więcej ludzi dojrzało jaki świat jest piękny i na tym skupiło myśli, bo rośnie w siłę to, o czym bezustannie myślimy.
    Uściski serdeczne dla Ciebie:)))
  • e.urlik Cerama czytałaś?! Ja też, z pasją wielką. Chciałam iść na archeologię, ale rodzina odradzała, a ja głupia… A jak obejrzałam Indianę Jones’a to spać nie mogłam, mimo że już nie byłam taka młoda. A teraz kopanie w ogródku zostaje… :-))) Całuski
  • annazadroza Ewo:-) Pewnie, ze czytałam i wszystko o odkryciach archeologicznych, co wtedy udawało mi się znaleźć. Też myślałam o archeologii, ale mi przeszło, kiedy sobie uświadomiłam ile pamięciowej nauki mnie czeka, co mi z matematyką się kojarzyło, która była zmorą szkolnego życia;)
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *