Archiwum autora: anka

„Babie lato i kropla deszczu” – 44

Inga z Kasią spotkały się idąc do sklepu. Inga z wózkiem za zakupy, Kasia tylko z torbą. – Zapomniałam, że jajek mam za mało. Jeszcze jabłka muszę kupić. Klarcia się zapowiedziała więc obowiązkowo musi być szarlotka – oznajmiła Kasia. – … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 8 komentarzy

Zapiski domowe 6.11.2024 🍁

Mamy za sobą „świeczkowe święta” – to określenie mi się spodobało, nie ma w sobie fałszu, udawania, że trzeba się światu pokazać. Pokazać w ilości wiązanek, zniczy, nowych ciuchów, futra wyjętego z szafy akurat na tę okazję, na dodatek pachnącego … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | 11 komentarzy

„Babie lato i kropla deszczu” – 43

Zgodnie z poleceniem Marysi Bogna z Jagną stawiły się w „Filiżance” wielce zaciekawione zagadkowymi słowami przyjaciółki. – Słuchajcie dziewczyny – zaczęła Marysia z tajemniczą miną, – zdarzyło się coś niesamowitego. Normalnie w głowie się nie mieści. – Komu? – od … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 6 komentarzy

„Babie lato i kropla deszczu” – 42

Jagna i Bogna siedziały w ogródku Sabiny. Ewelinka bawiła się z Zadrą, która w stosunku do dziecka była niezwykle uważna i delikatna, zwykle nieco zwariowana i nadpobudliwa, pozwalała Ewelince głaskać się,  tarmosić, wreszcie znieruchomiała kiedy maleńka dziewczynka położyła główkę na … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 6 komentarzy

Zapiski domowe 25.10.2024 🐶

Wstałam po piątej. Ciemno, mgła spowiła całe osiedle. Franek przesypia noce u nas 😺 wcale nie idzie do siebie. Przestał domagać się wypuszczania na zewnątrz o różnych nieludzkich nocnych porach próbując po chwili wrócić. Wyraźnie Franulkowi koci pesel daje się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | 15 komentarzy

„Babie lato i kropla deszczu” – 41

Nazajutrz przed południem Marysia zgodnie z umową zjawiła się w domu pana Horacego. Stary leśnik jak na swoje lata trzymał się świetnie. Receptę miał prostą, nie krył jej przed nikim lecz przeciwnie, dzielił się z każdym, kto tylko chciał słuchać. … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 6 komentarzy

Po powrocie 🍁

Minął miesiąc od naszego powrotu z wakacji w Szczawnicy a ja wciąż mam problem z napisaniem kilku słów. Całe wakacje były dla mnie dziwne. Jakbym – kurczę blade – zapadła na jakoweś rozdwojenie jaźni, schizę albo inne diabelstwo. Cieszyłam się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | 22 komentarze

„Babie lato i kropla deszczu” – 40

    Nazajutrz wczesnym rankiem wyruszyli piechotą do Krościenka, weszli na szlak rozpoczynając wędrówkę z ulicy Jagiellońskiej, potem skręcili w uliczkę Trzech Koron, przeszli obok kaplicy św. Rocha i budynku Nadleśnictwa. – Nie wiem czy wiesz, że ten szlak jest najstarszym … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 10 komentarzy

„Babie lato i kropla deszczu” – 39

– Jestem, już jestem Marysiu – powiedział, gdy spotkali się na placu Dietla. – I jestem ciekaw co takiego chciałaś mi powiedzieć. Ja też mam dla ciebie ciekawostkę. Mów pierwsza. – Zauważyłeś, że jest piękna pogoda? – zapytała z przymrużonymi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 6 komentarzy

„Babie lato i kropla deszczu” – 38

Marysia zdecydowanie nie miała ochoty opuszczać Szczawnicy. Wcale a wcale. Zawsze nie miała, ale tym razem bardziej niż zwykle. Nie chciała się przyznać sama przed sobą, że powodem – no, może jednym z wielu – był „mało rozgarnięty” wnuk pana … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Babie lato i kropla deszczu, Powieści | 6 komentarzy