-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
Archiwa
- listopad 2024
- październik 2024
- wrzesień 2024
- sierpień 2024
- lipiec 2024
- czerwiec 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- marzec 2017
- luty 2017
Kategorie
- Babie lato i kropla deszczu
- Bez kategorii
- Dla dzieci
- Koniec wakacji
- Kuchennie i smacznie
- miniatury i takie tam…
- Myślę sobie
- Niezwykłe wakacje Julki
- O Matyldzie co nie chciała Nikodema
- Opowiadania
- Opowieść Marianny
- Pasma życia
- Piaseczno
- Po co wróciłaś Agato?
- Powieści
- Przeszłość powraca
- Szczawnica
- Tajemnica Adasia
- Tenczynek
- W międzyczasie
- Widocznie tak miało być
- wierszydełka
- Wymyślanki
Meta
Archiwum miesiąca: marzec 2019
Ostatni mecz
Wygraliśmy ten ostatni mecz, dobre i to. Nie przeżywałam, bo zaczytałam się i zapomniałam o całym świecie. Mąż był poza domem, kiedy wrócił – spytał o wynik, wtedy dopiero włączyłam telewizor i okazało się, że prowadzimy. Było kilka minut przed … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
Biały gołąb
Wczoraj po południu wracając z psami zobaczyłam gołębia. Pod siatką od strony ulicy stał nieruchomo z napuszonymi piórkami, nie zwracając uwagi na nic co się wokół działo, a dzieci biegały, krzyczały bawiąc się i samochody przejeżdżały. Zaprowadziłam psiaki do domu … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
2 komentarze
„Pasma życia” 48
Kasia z Mikołajem spędzili cudowne chwile majowego weekendu w Szczawnicy. Niestety, wszystko co dobre prędko się kończy. Po powrocie powitanie z teściową było – rzec by można – umiarkowanie neutralne. Zamieniły zdawkowe słowa i tyle. Trzeba było iść do pracy, … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Pasma życia, Powieści
Dodaj komentarz
Plan D
No i mamy piłkarski plan D czyli – do domu:((( Nie znam się na piłce, kibicką jestem okazjonalnie, ale się wkurzam, kiedy zawodnicy przez cały czas kłębią się pod naszą bramką. W takim zamieszaniu łatwo jest strzelić gola. No i … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
„Pasma życia” 47
– Słuchajcie, mam najnowsze wieści z Krystianówki i okolic – oświadczyła Adelka, kiedy zebrały się w pięknej nowej kuchni Elżbiety. – Skąd wzięłaś? Byłaś tam? – spytała Kasia. – Jak skąd? Od Krysi. Byli oboje z Zenkiem. – No i … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Pasma życia, Powieści
Dodaj komentarz
Marysieńka i Jan
Wczoraj wieczorem wzięłam się za stos czasopism ( same stosy;)) i wycinków. Nigdy się nie pozbędę nadziei, że jeszcze przeczytam, zapamiętam, skorzystam z wiedzy. Zawsze jest tak, że przychodzi moment, kiedy przeglądam, znowu wycinam, potem znów wycinki z wycinków i… … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
Nie wyszło:(
Niestety, nie wyszło – a mówiąc szczerze myślałam, że wygramy z Senegalem dopóki nie zobaczyłam zawodników na boisku. Tacy jacyś ogromni, groźni, wytrzymali niezwykle – i już nie miałam nadziei. Mąż żartował, że czary swoje mają widać skuteczne, nasze – … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
„Pasma życia” 46a
Kasia pojechała na Ursynów odebrać awizo. Oczywiście opowiedziała Elżbiecie o wydarzeniach, których tematem przewodnim była pani Wacia. – Mikołaj nie chciał z nią mieszkać i wiedział co mówi – z wielkim smutkiem spojrzała na przyjaciółkę. – To mnie się przywidziało, … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Pasma życia, Powieści
Dodaj komentarz
Trzymać kciuki
Wczoraj nie włączałam Lapcia, w ogóle nie miałam kiedy usiąść, jakoś tak zeszło na porządkowaniu ogródka, właściwie tzw. przedogródka. Przycięłam mały bez (podobno bez turecki się nazywa, krzak, nie drzewko), bo się rozpanoszył niemożebnie aż do przesady. Próbowałam mu wytłumaczyć, … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
Dodaj komentarz
„Pasma życia” 46
Mikołaj autem odwiózł żonę do pracy, bo nie dosyć, że zimno i śnieg po kolana, to jeszcze nastąpiła w święta zmiana czasu z zimowego na letni i trzeba było wstać godzinę wcześniej. To akurat dla Kasi nie okazało się problemem … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Pasma życia, Powieści
Dodaj komentarz