No i mamy piłkarski plan D czyli – do domu:((( Nie znam się na piłce, kibicką jestem okazjonalnie, ale się wkurzam, kiedy zawodnicy przez cały czas kłębią się pod naszą bramką. W takim zamieszaniu łatwo jest strzelić gola. No i stało się, strzelili nam, nie tylko jednego:((( A my nic:((( Biedronka przysłała przed meczem sms, że za każdego gola strzelonego przez naszą reprezentację daje bon o wartości 5 zł. Cóż, ani jednego nie da. Nikomu. Zaoszczędziła. Szkoda. Nie ma nas nigdzie, ani na mundialu, ani na spotkaniu w sprawie ważnej dla całej Europy, bo może my – w sensie pierwszy sort – w Europie nie jesteśmy? Drugi sort jak najbardziej tu widzi swoje miejsce, tylko jak to się rozkłada ilościowo? Arytmetyka jest nieubłagana, a wsparta „odpowiednim” liczeniem głosów … Smutno mi…
25.06.2018
Takie czasy nastały, ze im mniej wiem, tym lepiej mi psychicznie;(.
zaległości 🙂 buziaki !
I tyle ode mnie w temacie piłki 😉
Miło, że chcesz mnie czytać:) Chciałam spytać, gdzie byłaś, że zaległości narobiłaś, ale nie będę taka wścibska;) Buziaki:)))
Nie mogłam się u Ciebie wpisać, bo blox oszalał i nie pozwolił. Dziś wpisu też nie mogłam puścić, kilka razy musiałam się logować i uzbroić się w duuużo cierpliwości, zanim się udało.
Pozdrawiam:)))
Polacy coś takiego w sobie mają, że trudno im się zgrać w zespole- i tu cały szkopuł! ;(
ale tu chodzi o coś naprawdę ,,ostatecznego,,…Czasami mnie nie będzie
ale to żebym zebrała myśli, no i siebie pozbierała…
Uściskuję jak wiesz zawsze ciepło dla Ciebie
Serdeczności Kasieńko i życzenia siły. Buziaki:)))
A czemu pis miałby zdyskontować ewentualne sukcesy zamiast podpiąć się pod nie?