Przecudne obie:)

Nie patrzyłam na prognozę pogody, więc nie wiem jaką przewidują na weekend. Chciałabym, żeby ładnie i ciepło było, bo zaplanowałam porządki w ogródku. Skoro młode roślinki wychylają główki, trzeba im zrobić miejsce i porządek wokół, żeby miały chęć żyć i kwitnąć:)
Na razie jest ładnie, psiaki biegają po trawniku, a raczej po czymś, co trawnikiem być powinno, lecz Skituś wykopał kilka dziur i wygląda jak po przejściu stada dzików. Ale nic to, dokupię ziemi, wsypię w dziury, dosieję trawki trochę i będzie dobrze. Ważne, że przeżyliśmy zimę.

A teraz jest już wieczór, wróciłam od Calineczki i jestem padnięta, ale szczęśliwa szczęściem jakie daje przebywanie z takim najukochańszym szkrabem. Uśmiałam się widząc jak próbowała w pozycji na czworakach sięgać łapką po coś, co jej się podobało, lecz zamiast do przodu, przesuwała się w tył i złościła się
robiąc śmieszne minki, wydając pomruki wyrażające złość i niezadowolenie. Przecudna:)))

Poszłyśmy na zakupy na bazarek, mała była zainteresowana wszystkim, co się działo wokół. Ona nie lubi się nudzić, monotonii nie znosi. Okazało się, że bucików na nóżkach też nie lubi, szczególnie na lewej. Nie policzę ile razy butka ściągała i lądował na ziemi.
Na bazarku trafiłam na farbę do włosów, której używam od lat, a która zniknęła z Rossmana gdzie kupowałam do tej pory. No, ale mam i mogę się odmłodzić wizualnie na wiosnę. Mimo, iż Wnusia K. powiedziała mi dzisiaj, kiedy odmówiłam słodyczy, żeby nie przytyć, – babciu, przecież ty już nie chodzisz na randki, a dziadek mówi, że i tak mu się podobasz, to przecież nie musisz się odchudzać. Też przecudna:)))

ps. Nie mam pojęcia skąd się wzięły takie małe literki, nie potrafię ich świadomie ani zmniejszyć ani zwiększyć, muszą zostać:)))

5.04.2018

  • Gość: [kasiapur] *.toya.net.pl Wszystko jest piękne w tym wpisie, bo przecież jakie może być
    jeśli dotyczy Calineczki. Ale mimo wszystko ,,…..a dziadek mówi,
    że i tak mu się podobasz…,, najpiękniejsze ! :))) Oj kochają Cię
    Aniu te Twoje szkraby i nie tylko 😉
    uściski i dobrego jutra !
  • Gość: [kobietawbarwachjesieni] *.neoplus.adsl.tpnet.pl Ja też Cię mocno ściskam.
  • urszula97 Wspaniałe,wnusie przesłodkie, a powiedzonko z randką rewelacyjne,
  • tessa37 Zrób włos i umów się z dziadkiem na randke;)
    Ja się z moim mężem nadal na randki umawiam:)
    A pogoda ma być piękna i słoneczna, jak ten wpis:)
    My w weekend bedziemy taras zakwiecac;)
  • annazadroza Kasiu:-) Ja ich też nieprzytomnie kocham, bo jakże inaczej? Calineczka wyrwała mi wczoraj trochę włosów, będzie mniej do farbowania:)))
  • annazadroza Marysiu:-) Odściskuję:)))
  • annazadroza Urszulo:-) Dzieciaki maja w ogóle rewelacyjne odezwania. Trochę zapisałam i uwieczniam w powieści. A teraz – malutka śmieje się z radości gdy widzi starszą wracającą ze szkoły i słyszy: siostra, jak podrośniesz to ja cię wszystkiego nauczę, niczym się nie przejmuj. Czyż to nie jest słodkie?
  • annazadroza Tesso:-) Włos robię w miarę regularnie, latem częściej, bo bardziej widać odrosty;)
    Na randki we czwórkę chodzimy, czyli psy nas wyprowadzają na spacery, bo z babcią D. same nie mogą zostać, mogłoby to być niebezpieczne dla psiaków.
    Czym będziecie ukwiecać taras? Widziałam śliczne bratki i myślę, czy nie kupić do skrzynek. Na razie krokusiki kwitną. Hortensja wypuszcza listki, czyli zimę przeżyła i to jest radość:)))
  • annazadroza Kasiu:-) Zapomniałam – a miałam spytać, czy kwiatki u Ciebie kwitną i czy widzisz je przez okno? Serdeczności moc, kochana:)))
  • tessa37 Jeszcze nie wiem, bo taras nowiutki, jak i mieszkanie, więc zaczynamy od podstaw;)
    Wiem, że chce lawende, róże, jakieś drzewko (ale to pozniej) i coś kolorowego, co długo kwitnie;) Kompletnie się nie znam na kwiatach na balkon i taras, w dodatku muszą być bezpieczne dla kotów, będę się jutro musiała dopytać, chyba, że tu ktoś coś podpowie;) Marza jeszcze mi się piwonie, ale nie wiem, czy nawet duża donica da rade.
  • babciabezmohera Fajnie mieć wnuczęta! Wszystkie są kochane!:))
  • mmzd Podpowiadam Tessie 🙂 – nasturcje !! – szybko rosną, kwitną długo i obficie. I zbieraj nasiona, – ja od lat już nie kupuję.
  • Gość: [kasiapur] *.toya.net.pl Aniu 🙂 żeby to wyjaśnić trzeba powiedzieć wprost – dom stoi
    w lesie sosnowym :), więc jest pięknie. Słońce w upały tak nie męczy
    bo mam parasol z koron sosnowych, pachnie żywicą, wiewiórki
    dokarmiam ( nie mam zwierzaków w domu) więc wesoło harcują
    na tarasie przy doniczce z orzechami. Wygląda że żyć nie umierać…
    Na rok przed wprowadzką robiłam ogród (działka ma 1100m) jeszcze
    wtedy chodziłam choć z wielkim trudem 🙁 i wtedy kupiłam w Tesco chyba
    ze dwieście cebulek krokusów : żółtych , fioletowych. Wyznaczyłem takie
    poletka i posadziłam. Na następny rok miałam przepiękne pola krokusów !
    Raaany jak się cieszyłam ! Jakoś te krokusiki są takim przełamaniem zimy
    eksplozją życia. No i niestety rozrzuciliśmy na tych właśnie rabatach korę
    (tak wszyscy robią) i prawdopodobnie kwaśność tej kory wypaliła cebulki
    w tym roku ani jednego krokusa 🙁 Tak więc mój ogród zaczyna żyć kwiatami
    trochę później wtedy kwitną głównie różaneczniki.
    Gdybym chodziła na pewno coś bym wymyśliła jeśli chodzi o kwiaty…
    Ale i tak jest przepięknie i cieszę się, że mieszkam pod Łodzią 🙂
    ściskam mocno :)))

    .e.urlik Aniu, jaki kolor? Widzę cię na rudo!

  • tessa37 Mmzd, dziękuję serdecznie za podpowiedz:)
  • fusilla TESS!
    Wszystko zależy od tego jaka masz wystawę tarasu, i jak układają się wiatry! Czy taras jest osłoniety, czy wolny! Czy chcesz rośliny w dużych, wysokich pojemnikach, czy pojedynczo, czy w długich korytkach! Zadaj pytanie wujkowi guglowatemu, jak dobrze poszukasz, to znajdziesz konkretna odpowiedź! Ja tak zrobiłam dopiero po dwóch latach, bo metoda prb i błedów trwała za długo. Poza tym dobre podpowiedzi dała mi właścicielka gospodarstwa ogrodniczego, gdzie od lat kupuje kwiaty!
  • tessa37 Fussilko, no szukam:) Ale wiem, że lepiej liczyć na rady z doswiadczenia;) Taras jest na 1 piętrze, od strony wschodno-poludniowej, ma ok.15-16 m2 i jest podłużny, są na niego wyjścia z sypialni i z salonu, pomiędzy nimi jest ściana, na której stoi stół z krzesłami (wszystko drewniane), od strony sypialni jest nisza, w której chce dać coś „loungowego”;), ale to za rok, dwa, na razie stanie tam nasz fotel, z którym nie mamy co zrobic;) Całość jest zadaszona, ściany białe, a kafle i skrzynki-szare, kamienne. Najpierw chciałam wysokie i waskie skrzynie betonowe, ale trochę się boję że względu na koty, więc kupiliśmy, jak to piszesz,”korytka”;) Są dość długie, 60 cm i mam ich 12 sztuk do zagospodarowania. I kilka wyższych, terakotowych donic. Chciałabym tyle różnych roślin, ale się boję, że oczoplasu dostane;)
  • annazadroza Tesso:-) Dostałaś od dziewczyn tyle porad, że na pewno coś wybierzesz albo pobudzona dzięki nim wyobraźnia pchnie Cię we właściwą stronę. Powodzenia:)))
  • annazadroza BBM:-) Cudownie je mieć:)))
  • annazadroza Ewciu:-) Kolory miałam najprzeróżniejsze;) Najpierw normalny, jak większość dziewczynek. Potem były pasemka, z których przeszłam na blond na wiele lat. Potem chciałam włosy wzmocnić i zaczęłam tak kombinować, że wyszło mi coś pomarańczowo-żółto-zielonego. Musiałam przykryć ten kolor „wyjściowy” (jaki wyjdzie taki jest) i kupiłam farbę w odcieniu mahoniu. Potem była czarna wiśnia, bakłażan, rubin i sama nie wiem co jeszcze. Ale w momencie, kiedy srebro zaczęło prześwitywać dwa dni po farbowaniu, wylałam na głowę kilka butelek wody utlenionej, oczywiście nie w jednej chwili, po czym wróciłam do jasnych. Teraz mam wygodę i jestem zadowolona, bo odrosty nie rzucają się w oczy tak bardzo jak przy ciemnych. Poza tym zmobilizowała mnie wnusia, powiedziała: babciu, ja bym chciała, żebyś miała takie jasne włosy jak na zdjęciach. Tak się więc stało:)))
  • annazadroza Kasiu:-) Dom w sosnowym lesie to moje wspomnienie. Chłód w czasie upału, wiewiórki skaczące po dachu jakby to stado słoni wyprawiało harce, a nie zgrabne, drobne stworzonka. Karczowałam własnoręcznie las nigdy nie ruszany ludzka ręką, chciałam tam zostać na zawsze… i tyle. Było, nie ma, zostały wspomnienia.
    Krokusów szkoda, ale cóż, widocznie tak miało być. Same sosny i ich zapach to jest bajka. mam w oczach sosnowe igiełki po deszczu, kiedy krople drżą niczym perły… Różaneczniki też są przecudnej urody. Pięknie masz, Kasieńko, ściskam Cię serdecznie:)))
  • tessa37 Tak, dziękuję i przepraszam za prywate;)
  • Gość: [annazadroza] *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl Tesso:-) Ależ nie ma za co:) Bardzo miłe jest spotkanie dziewczyn, które się świetnie ze sobą porozumiewają, takie babskie spotkanie, z którego wynikają same korzyści:)))
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *