Dawno, dawno temu szukając sposobów wyjścia z najprzeróżniejszych życiowych zakrętów trafiłam na wskazówki, przesłania czy jak tam można jeszcze owe punkty w ilości siedmiu określić. Przepisałam je sobie i powiesiłam tak, aby mieć stale przed oczami. Papier, na którym wtedy je wypisałam, jest całkowicie żółty, widocznie był gorszej jakości i się szybko zestarzał, bo cóż to jest lat nawet dwadzieścia wobec wieczności. Przesłanie, które słowa owe ze sobą niosą nie zestarzało się nic a nic. Wręcz przeciwnie, z czasem wnika głębiej w duszę i coraz to nowe struny potrąca zwiększając siłę oddziaływania i wskazując nowe możliwości. Pomyślałam, że przytoczę tutaj owe mądrości – bez cudzysłowu przy słowie: mądrości, – aby miały możliwość przemówić do jeszcze kogoś oprócz mnie. Autorem jest P. Mulford, a znaleźć je można w „Przeciw śmierci”.
1. Nie bój się i niczego się nie obawiaj, gdyż możliwości człowieka nie mają granic.
2. Noś zawsze swą odwagę przed sobą jak płonącą pochodnię.
3. Nigdy nie zamykaj drogi przyszłym możliwościom.
4. Nie stawiaj barier swej wyobraźni. Tylko z zamków na lodzie powstają potem na ziemi pałace.
5. Ćwicz się w sztuce oczekiwania powodzenia.
6. Kto oczekuje nieszczęścia, ten jednocześnie prosi o nie i je otrzymuje.
7. Uwierz w siebie i dąż do sukcesu.
Życzę owocnych przemyśleń i skutecznych działań. To takie życzenia na wiosnę, która nareszcie przyszła:)))
4.04.2018
sobą jak ,,naczynia połączone,,…
Póki co, wiosna szaleje i trochę poprawiła mi humor.
Uściski wiosenne dla Ciebie :)))
Mnóstwo wiosennych serdeczności dla Ciebie, Kasieńko:)))
Dzięki:)))