-
Ostatnie wpisy
Najnowsze komentarze
Archiwa
- październik 2024
- wrzesień 2024
- sierpień 2024
- lipiec 2024
- czerwiec 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- październik 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
- październik 2019
- wrzesień 2019
- sierpień 2019
- lipiec 2019
- czerwiec 2019
- maj 2019
- kwiecień 2019
- marzec 2019
- luty 2019
- marzec 2017
- luty 2017
Kategorie
- Babie lato i kropla deszczu
- Bez kategorii
- Dla dzieci
- Koniec wakacji
- Kuchennie i smacznie
- miniatury i takie tam…
- Myślę sobie
- Niezwykłe wakacje Julki
- O Matyldzie co nie chciała Nikodema
- Opowiadania
- Opowieść Marianny
- Pasma życia
- Piaseczno
- Po co wróciłaś Agato?
- Powieści
- Przeszłość powraca
- Szczawnica
- Tajemnica Adasia
- Tenczynek
- W międzyczasie
- Widocznie tak miało być
- wierszydełka
- Wymyślanki
Meta
Archiwum miesiąca: styczeń 2020
Szczawnickie wspominki 5
18 marca 1948 roku na mocy zarządzenia Ministra Zdrowia upaństwowiono Uzdrowisko Szczawnica. Wybudowano sanatoria branżowe, duże budynki o bryłach zupełnie nie pasujących do pięknej uzdrowiskowej zabudowy. Niemniej jednak mnóstwo ludzi dzięki nowym obiektom mogło skorzystać z pobytu w uzdrowisku, leczenia … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Szczawnica
22 komentarze
„Widocznie tak miało być” – 26
Wróciwszy po spacerze do domu z niechęcią myślała Aldona o konieczności porannego wstawania. Nie w tym rzecz, że chciałaby się wylegiwać do południa, w żadnym wypadku. Przez cały jednak tydzień musiała wstawać wcześnie, żeby pójść do pracy. Męczyła się nie … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Powieści, Widocznie tak miało być
19 komentarzy
21 stycznia 1948
Dziś jest Dzień Babci i z tej okazji wszystkim babciom należą się kwiaty i życzenia. Więc wszystkiego najlepszego 🙂 🙂 🙂 Dla mnie jednak dzień 21 stycznia łączy się z rocznicą ślubu moich rodziców i to do nich, za Tęczowy … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Tenczynek
25 komentarzy
„Widocznie tak miało być” – 25
Po wyjściu roześmianych przyjaciółek wciąż komentujących niecodzienną nowinę, Aldona sprzątnęła kuchnię. Szklanki, filiżanki i łyżeczki umyła, wytarła do sucha, po czym schowała na miejsce. Cukierniczkę w postaci śmiesznego, dużego kubka typu ”jumbo” z namalowaną uśmiechniętą buźką odstawiła na szafkę. Włączyła … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Powieści, Widocznie tak miało być
14 komentarzy
Niedziela z Orkiestrą
Niedziela upłynęła pod znakiem Orkiestry. Po obiedzie wyruszyliśmy z psiepsiołami w poszukiwaniu wolontariuszy. Można było wysłać sms, ale wtedy nie mielibyśmy serduszka. A jest ono symbolem czegoś dobrego, łączącego, tworzy wspólnotę co widać choćby po ludziach uśmiechających się do siebie na … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
31 komentarzy
Zapiski
9 stycznia 2020 Coś smacznego przydałoby się zrobić. Dawno nie było. Zacznę od dziś, choć fotki nie ma, nie zdążyłam zrobić. Postawiłam na stół, Mąż poszedł po babcię D. a ja zapomniałam pstryknąć. Babcia D. – jak każdego dnia – … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Kuchennie i smacznie, Myślę sobie
25 komentarzy
Psy, dzieci i życie :)
Obiecałam wspomnieć o Calineczce, u której „na służbie” byłam w piątek 3-go stycznia. Mąż zawiózł mnie i Średnią wcześnie rano, żeby Synowa zdążyła do pracy. Malutka była po szczepieniu i została jeszcze w domu, nie poszła do żłobka, aby nie … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie
27 komentarzy
O szczawnickiej „Czardzie” co nieco /2
Nie wiem dlaczego dzisiejszy wpis wylądował przed sylwestrowym. Piszę więc ten sam tytuł ponownie, może wskoczy na miejsce i wtedy spojrzycie na właściwy tekst. Dlaczego tak muszę sobie łamać głowę od początku roku? 😉
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Szczawnica
14 komentarzy
Ta sama noc…
Była raz noc kończąca dzień. Była raz noc nie byle jaka. Była raz noc kończąca rok. Dziewczyna biegła do chłopaka. Raz na lat wiele zdarza się, a czasem i na życie całe, że z tym wyśnionym spotkasz się – … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii wierszydełka
32 komentarze
Była noc
Była noc. Cienie gości tańczyły na wszystkich ścianach, skakały po suficie. Pokój – niczym samotna tratwa na bezkresnym oceanie – dryfował wśród skłębionych chmur. Była noc. Pod niebem unosiła się Wyjątkowa Życzliwość zesłana ludziom raz w roku na parę chwil. … Czytaj dalej
Zaszufladkowano do kategorii miniatury i takie tam...
6 komentarzy