Archiwum miesiąca: luty 2019

Kiedy znika wewnętrzny świat…

Każdy człowiek nosi w sobie swój świat. W podświadomości, w pamięci. Gdziekolwiek się udaje, ten jego wewnętrzny świat podąża razem z nim. W ten sposób zabiera ze sobą samego siebie, swoją tożsamość, swoje marzenia, wspomnienia od pierwszego uświadomionego, poprzez całe … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | Dodaj komentarz

Prawda jest najważniejsza

Zadzwonił wczoraj do mnie kuzyn wielce zdegustowany różnymi faktami z życia rodzinnego, o których dowiedział się niedawno, a które miejsce miały bardzo dawno temu. Rozmowa przeciągnęła się w czasie zahaczając o moralność, politykę, światopogląd i różne aspekty tematów owych. Wreszcie … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | Dodaj komentarz

Znowu Szczawnica:)

Burmistrz mojego ukochanego miasteczka pan Grzegorz Niezgoda zdobył nagrodę „Lider Samorządu” czyli został uznany najlepszym samorządowcem wśród gmin miejskich i wiejsko-miejskich w Polsce. Nieźle, prawda? GRATULACJE!!! Druga informacja jest taka, że 6 maja w kościele ss. Wizytek na Krakowskim Przedmieściu … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Szczawnica | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” – koniec

Szliśmy objęci i przytuleni do siebie jakbyśmy mieli po szesnaście lat. Nie spotkaliśmy nikogo po drodze, pora była nietypowa dla psiarzy. Wjechaliśmy windą na górę. Herbert przekręcił klucz w zamku. Zanim otworzył drzwi zasypał mnie gradem niecierpliwych pocałunków,  szukałam jego … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

Zofia Helwing (Tarkocińska) „Ociosani”

Zosia (z domu Sawicka) urodziła się w Kowlu w 1925 roku. Była szwagierką mojej siostry. Poznałam ją w 1991 roku na ślubie Lucy i Zygmunta, który odbył się w domu ze względu na stan zdrowia pana młodego. Od tego czasu … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | Jeden komentarz

„Opowieść Marianny” 20

Przez szeroko otwarte balkonowe okno wiatr wtłaczał do pokoju świeże, ciepłe, czerwcowe powietrze, pachnące latem i słońcem, stawiające przed oczyma obrazy wielu wakacyjnych dni z minionych lat. Siedziałam nieruchomo, zapatrzona i zasłuchana we wspomnienia. Widziałam ukwiecone łąki, polne drogi obrośnięte … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 19

Nie da się ukryć, że ostatnia uwaga Majki dała mi wiele do myślenia. Kretynka to kretynka, ale dlaczego akurat w tym momencie? Jesteś Marianno głupią, rozhisteryzowaną babą, nie umiejącą zapanować nad nerwami i językiem – mówiłam sama do siebie. Dopóki … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

Kręgi na wodzie

Z każdej strony bombardują nas dziesiątki informacji. Jak nie oszaleć? Uodpornić się na wszystkie? Działać wybiórczo? Podzielić według własnego klucza i tylko część przyjmować do wiadomości? Nie dać się zatopić tonom nienawiści miotanym przed siebie bez opamietania przez niektórych? Otworzyć … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 18

Przez długi czas po owym fatalnym dniu żyłam jak w letargu. Na pozór funkcjonowałam prawidłowo, wykonywałam domowe obowiązki, odpowiadałam w miarę sensownie na zadawane pytanie. Szkrabom powiedziałam, że mam zaległy urlop. Były uszczęśliwione chwilową rezygnacją ze świetlicy. Wszystkie formalności w … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 17

Wyszłam z redakcji, szłam, szłam i szłam ze Śródmieścia na Ursynów. Właściwie wlokłam się noga za nogą. Nie widziałam wokół siebie ludzi, było mi obojętne gdzie jestem, czy mnie ktoś potrąca, czy się za mną ogląda. Nie mogłam skupić uwagi … Czytaj dalej

Podziel się:
Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz