Przemija

Przemija czas, on jeden nie zważa na nic. Ani na myśli, ani na uczucia, po prostu robi swoje i nie przyjmuje reklamacji. Nawet gdybyśmy zniszczyli wszystkie zegary świata – uśmiechnąłby się z politowaniem i szedł dalej do przodu swoja drogą, wciąż tik tak, tup tup, stuk puk i tak bez końca…
Przepłynął Dzień Babci, Dzień Dziadka, rocznice ślubu moje i rodziców, część wizyt w przychodni, starsze wnuczki chodzą do szkół i tam trudzą się zdobywaniem ocen. Szczególnie Średniej to dotyczy, bo przecież nie ma egzaminów do liceum tylko konkurs świadectw decyduje kto się dostanie do wybrane szkoły a kto nie. W tej sytuacji liczy się każdy stopień mający wpływ na wysokość średniej na świadectwie.
Wczoraj była, właśnie Średnia, z klasą na wystawie Body Worlds, na którą ja w życiu bym się nie wybrała. Młoda jednak mówi o medycynie coraz bardziej zdecydowanie, choć ma przed sobą jeszcze sporo czasu. Ale – może i dobrze? Im wcześniej ma się sprecyzowane plany, tym większa szansa realizacji. Napisała: „właściwie ani razu nie zrobiło mi się niedobrze”, czym mnie rozłożyła:) Potem dla odreagowania poszła z koleżanką do kina i tu już reakcja była nie tak powściągliwa. „Film był bardzo bardzo bardzo bardzo świetny i jeszcze miliard razy bardzo bardzo! Nie twój klimat filmowy, ale dziadkowi myślę, że bardzo się spodoba”. Przytoczyłam dokładnie, bo taka siła reagowania jest charakterystyczna dla dzieciństwa i wczesnej młodości, zaraża entuzjazmem i wywołuje uśmiech. Tego ostatniego mi brakuje, więc akurat – jak znalazł:)

24.01.2019

  • kotimyszkot Gratulacje z okazji rocznicy i życzenia kolejnych lat szczęśliwie razem i w zdrowiu 🙂
    A z tą siłą pozytywnego reagowania, to mam jeszcze podobnie jak Wnuczka, mimo upływu czasu. Jak coś mnie cieszy, to aż mnie od środka energia rozpiera i trzeba jakoś dać ujście radości 😉 Dla Ciebie również jak najwięcej radosnych przeżyć.. zwłaszcza teraz, po tych smutnych..
  • fusilla Dzień Babci oczywiście udany, zwłaszcza szarlotka! :-)))) Obie Wnuczki wyściskały mnie mocno. Starsza przyszła z chłopakiem, a którym już od dwóch lat jest! Śmiałyśmy się, że zastępuje On mojego najstarszego Wnuka, który siedzi w Chinach!
    Najnajmłodsza też w tym roku zmienia szkołę. Nie jest orłem, ale ostatnio ciężko pracuje, aby dostac się tam, gdzie sobie umysliła! Wszyscy trzymamy za nią kciuki!
  • babciabezmohera Czytam, czytam i myślę, że bardzo fajną masz rodzinę- tak cieplutko o nie piszesz… Dużo radości dla Ciebie, dla Was! :))
  • urszula97 Czasu nie zatrzymasz,leci jak szalony.I ja spędziłam piękny Dzień Babci i Dziadka,była Olusiowa rodzina, córka mieszka dalej więc były życzenia telefoniczne ale wnuk przyjedzie na ferie zimowe.Gratuluję rocznic,u mnie w marcu.
  • bognna No, no. Ja widzialam Body Word dawno i tak w zasadzie przez caly czas bylo mi niedobrze. Ale nie zaluje, ze „to” zobaczylam.
  • e.urlik Aniu, wszystkiego najlepszego na następne lata! I muszę zapytać, bo ciekawość mnie zżera: co to był za super świetny film?
  • emma_b czy ja tu jedyna nie jestem babcią? ciekawe, bo wśród koleżanek nie tylko ja nie mam wnuków.
    ja również życzę Ci dużo zdrowia, radości i pomyślności z tych wszystkich okazji, a także całkiem bez okazji, tak po prostu:)
  • e.urlik Do Emmy: ja też nie mam wnuków i jakoś… dobrze mi z tym.
  • annazadroza Myszokocie:-) Dziękuję:))) Mam nadzieję, że jeszcze wróci radość życia, czas leczy rany, przynosi ukojenie, przynosi też rozwiązanie różnych spraw, czasem zaskakująco pozytywne i na to trzeba mieć nadzieję.
    Tobie też wszystkiego dobrego w każdej dziedzinie:)))
  • Gość: [annazadroza] *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl Fusilko:-) A szarlotka Twojego wypieku? Moja wnusia lubi „z pianką”. Jeśli Twoja zmienia szkołę, to jesteśmy na bieżąco w temacie. Możemy tylko kciuki mocno za nie trzymać, żeby im się udało.
    Już dwa lata z jednym chłopakiem? To się poważnie robi:)
  • annazadroza BBM:-) Dziękuję:-) Najśmieszniejsza jest oczywiście Calineczka tuptająca po całym domu i gadająca po marsjańsku jak katarynka, kiedy tylko do nich przyjadę:)
  • annazadroza Uleńko:-) No to się nacieszysz wnukiem, kiedy na ferie przyjedzie:) A jak Oluś, lepiej mu już? Kochane te nasze kruszynki, oby tylko zdrowe były. Dziękuję:)))
  • annazadroza Bognno:-) Naprawdę byłaś? Nie dałabym rady. Na wycieczce – wieki temu – byliśmy w Oświęcimiu, ale ja nie weszłam na teren obozu. Nawet patrzeć w tamtą stronę nie mogłam. Teraz sobie uświadomiłam, że wyparłam z pamięci tamten moment. Została nie biała plama lecz czarna tablica.
  • annazadroza Ewciu:-) Zadałam młodej to samo pytanie. Oto co mi odpisała. „Glass, z moim jednym z kilku aktorowych crushów Jamesem McAvoy”. Tyle się dowiedziałam:)
  • annazadroza Ewciu! I dziękuję:)))
  • annazadroza Emmo:-) Dziękuję:) I Tobie też, kochana, z okazji i bez okazji, niech Ci tak płynie czas jak Ty sama sobie tego życzysz:)
  • fusilla Oczywiście, że z pianką! Od wiosny do jesieni dodatkowo z lodami waniliowymi!
    Starsza jutro ma studniówkę. Ciastek juz przyjechał i dzisiaj mają próby poloneza. Jutro, jak będę sie dobrze czuła, pojadę z Córcią na samo otwarcie ich zobaczyć!
  • annazadroza Fusilko:-) Studniówka to dopiero przeżycie! Nie tylko dla maturzystów ale dla całej rodzinki:) Stroje mają jakoś obowiązkowo ujednolicone, czy nie, dowolne raczej?
  • fusilla A wiesz, że nie dopytałam!!!
    Ale sprawdzę! ;-)))
    Machsm! 🙂
  • 45gogula Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy:) A co to za film ten „bardzo, bardzo…”?
  • e.urlik Ojej, Aniu, chyba jest za młoda na takie filmy 🙁 Ale ja się nie znam, wiesz, piszę to na zasadzie „ja w jej wieku nie mogłam oglądać takich filmów”.
  • annazadroza Fusilko:-) Też macham!!!
  • annazadroza Gosiu:-) Dziękuję:) „Glass, z moim jednym z kilku aktorowych crushów Jamesem McAvoy”. Tyle się dowiedziałam kiedy ją o to zapytałam:)
  • annazadroza Ewuś:-) Rodzice decydują, teraz są inne czasy i inne filmy młodzież ogląda.
    Za moich czasów – jak to się mówi – inne było młodzieży chowanie a pewne rzeczy nie do przyjęcia, np.stosunek (odzywki, zachowanie) do nauczycieli, do rodziców, w ogóle do starszych osób – w autobusach, tramwajach itd. Słowa, którymi dziś na co dzień młodzież się posługuje, nawet przez dorosłych nie były tak swobodnie wypowiadane, pewne normy nie były przekraczane nagminnie jak teraz… I wcale nie o to chodzi, że starsze pokolenie zawsze gani młodsze…
  • e.urlik Ania, wiem, ja też nie jestem z tych, które „mają za złe”, ale kiedy słyszę i widzę na ulicy nastoletnie dziewczyny, to czasem mi się robi niedobrze, mimo że jestem feministką. Pamiętam rozmowy, które prowadziliśmy w swoim gronie, o książkach, filozofii, muzyce, miałam wrażenie, że jesteśmy elitą naszego miasteczka (na miarę tamtych czasów), a teraz „oni” nawet nie wiedzą, kto to była Maria Skłodowska :-(( O tempora, o mores!
  • tessa37 Babcia nie jestem i nie bede i tez mi z tym dobrze;)
    Na Glass sie wybieram, bo Unbreakable podobal mi sie swego czasu bardzo, a teraz na Amazon sie zbieramy na Split, tylko ciagle czasu brak;)
  • annazadroza Ewciu:-) Prawda, często teraz okazuje się, że są dziewczyny gorsze od chłopców. Nie oglądam takich pseudo dokumentów o młodzieży, ale jak mi się czasem zdarzy trafić to włos jeży się na głowie. Z wiedzą to samo. Ale przecież nie wszyscy tacy są. Tych akurat widać i słychać. Jak ktoś siedzi w bibliotece, czyta, dyskutuje w zacnym gronie to nie robi tego tak, żeby go pół miasta słyszało.
    Ale Kopernik była kobietą;)
  • annazadroza Tesso:-) Nie każdy musi być babcią czy dziadkiem. Pewien młodzieniec dawno oświadczył, że dzieci mieć nie będzie, bo ” nie zrobi swoim dzieciom tego, żeby je mieć”.
    Widzę, że na brak czasu Ty też cierpisz. Najgorsze, że on, ten czas, wciąż przyspiesza, co mi się wcale nie podoba.
© Anna Blog

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *