Archiwum kategorii: Powieści

„Po co wróciłaś…” 4

– Maksiu, gdzie jesteś? Dlaczego się nie odzywasz? Chodź do mnie – wołał Kubuś. Maks zastrzygł uszami lecz nie ruszył się z miejsca. Kuba biegał po całym domu aż wreszcie wpadł na leżącego psa. – Co ci jest? Brzuch cię … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Po co wróciłaś Agato?, Powieści | 2 komentarze

„Po co wróciłaś…” 3

Dzieci były wręcz zakochane w nowej babci, która napełniała im brzuszki do granic możliwości różnymi smakołykami. Świat mógł się walić i palić a pani Basieńka nie wypuściłaby nikogo głodnego spod dachu pod którym przebywała. Pod tym względem podobna była do … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Po co wróciłaś Agato?, Powieści | 2 komentarze

„Po co wróciłaś…” 2

Dostępu do mieszkań na siódmym piętrze od niedawna broniła krata, którą Dorota założyła wspólnie z sąsiadami. – Teraz już się nie boję, że na kimś stanę – tłumaczyła przyjaciółce. – Jak to: na kimś staniesz? Nie rozumiem – zdziwiła się … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Po co wróciłaś Agato? | Dodaj komentarz

” Po co wróciłaś Agato?” 1

Aldona wysiadła z autobusu linii 505 na rogu Cynamonowej i Indiry Ghandi. Chciała przejść przez bazarek, zrobić zakupy a potem odwiedzić Dorotę. Miały do omówienia wiele spraw związanych z przyjazdem Teresy i Juranda. Pokręciła głową rozważając bardzo odkrywczą myśl: jak … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Po co wróciłaś Agato? | 7 komentarzy

Tytułem wstępu do: „Po co wróciłaś Agato?”

Dawno, dawno temu, jak to w bajkach bywa:) powstało „Wejście w światło”. Wyszło w 1995 toku (więc siłą rzeczy musiałam je napisać dużo wcześniej, bo szukanie wydawcy zajęło sporo czasu) nakładem wydawnictwa Linia. Tak naprawdę pisałam dla odreagowania różnych moich … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Myślę sobie, Po co wróciłaś Agato? | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” – koniec

Szliśmy objęci i przytuleni do siebie jakbyśmy mieli po szesnaście lat. Nie spotkaliśmy nikogo po drodze, pora była nietypowa dla psiarzy. Wjechaliśmy windą na górę. Herbert przekręcił klucz w zamku. Zanim otworzył drzwi zasypał mnie gradem niecierpliwych pocałunków,  szukałam jego … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 20

Przez szeroko otwarte balkonowe okno wiatr wtłaczał do pokoju świeże, ciepłe, czerwcowe powietrze, pachnące latem i słońcem, stawiające przed oczyma obrazy wielu wakacyjnych dni z minionych lat. Siedziałam nieruchomo, zapatrzona i zasłuchana we wspomnienia. Widziałam ukwiecone łąki, polne drogi obrośnięte … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 19

Nie da się ukryć, że ostatnia uwaga Majki dała mi wiele do myślenia. Kretynka to kretynka, ale dlaczego akurat w tym momencie? Jesteś Marianno głupią, rozhisteryzowaną babą, nie umiejącą zapanować nad nerwami i językiem – mówiłam sama do siebie. Dopóki … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 18

Przez długi czas po owym fatalnym dniu żyłam jak w letargu. Na pozór funkcjonowałam prawidłowo, wykonywałam domowe obowiązki, odpowiadałam w miarę sensownie na zadawane pytanie. Szkrabom powiedziałam, że mam zaległy urlop. Były uszczęśliwione chwilową rezygnacją ze świetlicy. Wszystkie formalności w … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz

„Opowieść Marianny” 17

Wyszłam z redakcji, szłam, szłam i szłam ze Śródmieścia na Ursynów. Właściwie wlokłam się noga za nogą. Nie widziałam wokół siebie ludzi, było mi obojętne gdzie jestem, czy mnie ktoś potrąca, czy się za mną ogląda. Nie mogłam skupić uwagi … Czytaj dalej

Zaszufladkowano do kategorii Opowieść Marianny, Powieści | Dodaj komentarz