Do roboty:)

Dzisiaj pójdę po bratki. Kilka krzaczków tylko potrzebuję, żeby kwitły zanim wyrosną aksamitki, które się same zasiały i już wychodzą z ziemi. Usunęłam z donic gałęzie, które zimą włożyłam, żeby świątecznie było. Oczywiście jeszcze przed Bożym Narodzeniem, ale do niedawna zachowały zielony kolor i tak sobie w tych donicach siedziały. Teraz jednak zżółkły i wyciągnęłam je. Zrobiło się łyso i czym prędzej muszę coś w ich miejsce włożyć. Ponieważ widziałam śliczne bratki, pomyślałam, że się zdecyduję właśnie na te wdzięczne, urocze kwiatuszki.
Rano było trochę chłodno, ale słonecznie. Spotkałyśmy z Szilką przy torach Ciapka, znajomego mojej suni, wraz z jego panią. Psiaki pobawiły się, poskakały, tak więc spacer należy zaliczyć do udanych.
Po przyjściu zrobiłam na śniadanie pastę z białego sera z pokrojoną cebulką i szczypiorkiem. Ser był już trochę twardawy, więc dodałam odrobinę majonezu i zrobił się kremowy:) Ostatnio mam też często ochotę na tosty z powidłami śliwkowymi i nic więcej mi nie trzeba.
Miałam spytać czy wiecie co robić z aloesem? Dostałam od synowej, rośnie, ale już jest za duży, łamią mu się liście i do czego je wykorzystać? Kiedyś Mąż kupował babci D. sok z aloesu na trawienie. Czy to z takiego właśnie? Pojęcia nie mam.
Przed śniadaniem poszłam po zakupy, żeby już potem mieć spokój, bo poza zajęciem się ogródkiem i bratkami, chcę naleśniki – już tradycyjnie – zrobić do zabrania na jutro dla dzieci. Wszak jadę do malutkiej:) Ona ich jeszcze nie je, ale jej siostra bardzo lubi. Mama i tata mówią, że też:) Farsz robią często taki, jakiego wcześniej nie jadłam: jajka na twardo i pieczarki usmażone razem z mielonym indykiem. Dobre to jest:)
No to do roboty idę:) Miłego dnia, słonecznego i bez deszczu:)))

18.04.2018

  • kolewoczy Grube liście aloesu rozetnij wzdłuż na połowy i przyłóż na twarz jako maseczkę. możesz się pobawić i ten miąższ po prostu wybrać łyżeczką i zrobić taką maseczkę, tylko to więcej czasu zajmuje. Wygładza cerę, odżywia 🙂 Podobno odmładza :-))) Musi być dwuletni.
  • urszula97 Taki kaktus ma sporo zastosowań leczniczych,pogrzeb w necie,robi się domowe lekarstwa z miodem ,spirytusem na różne dolegliwości.
    A robiłas naleśniki z farszem takim jak na pierogi ruskie?przy zwijaniu dodaję jeszcze kawałek sera.
  • nie-okrzesana Aloes jest doskonały na otarcia i oparzenia i w ogóle jest cudowny. W końcu możesz wypić z niego sok.
  • bognna A ja mam cudne bratki w skrzynkach na kuchennym oknie. Od razu mi sie przyjemniej gotuje;)
  • babciabezmohera Ja kwiatki do doniczek kupię dopiero po „ogrodnikach”. Na razie wyłażą z ziemi te wieloletnie. Mam nadzieję, że psy dadzą im spokój…
  • fusilla Na moim tarasie już czerwienia się amarantowe Pelargonie „czempiony”, na tarasowych schodach jasnożółte Petunie i fioletowe Heliotropy,a na oknie od strony północnej stoi biało-zielona Bacopa. Tak sobie wczoraj poszalałam!
    Bratki mam tylko jeszcze w dekoracjach poświatecznych przy drzwiach wejściowych.
  • annazadroza Kolewoczy:-) Dziękuję za porady, mówisz, że odmładza? To na pewno wypróbuję i zacznę robić maseczki. Właściwie powinnam zrobić zdjęcie przed kuracją i po, następnie porównać:)))
  • Gość: [annazadroza] *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl Urszulo:-) Z miodem i spirytusem? To brzmi bardzo ciekawie, poszukam.
    Nie robiłam jeszcze choć słyszałam, że dobre. Wnusia K. lubi ruskie pierogi, to może i takie naleśniki by jej smakowały. Zrobię jak przyjedzie do nas. Tylko kiedy… biedne dziecko ma tyle nauki po tych szkolnych zmianach, że nie wiem jak może sobie radzić, ale radzi.
  • kasiapur Ha ! Czuję ten klimat Twojego domu, te zapachy, odgłosy…po prostu
    ciepło… które przede wszystkim masz w sobie. Dobrze jest u Ciebie Aniu !!!
    przytulańce :)))
  • annazadroza Nie-okrzesana:-) Już zapisałam, na otarcia i oparzenia, na to bym nie wpadła. Dzięki:) Na oparzenia stosuję krople propolisowe, mam w lodówce, pod ręką, bo w kuchni ciągle się czymś sparzę, albo olej mi pryśnie, a po propolisie nawet bąbel się nie robi.
  • annazadroza Bognna:-) Na kuchennym oknie mam drewnianą skrzynkę, pomalowaną na zielono, przecieraną – kupiłam kiedyś w Obi właśnie dlatego, że taka jak wiejska, z okna chaty wzięta. I też brateczki w niej będą. Pewnie podczas mojego gotowanie nie jeden raz będziesz miała czkawkę:) Jak mi się przypomni, że też masz bratki:)))
  • annazadroza BBM:-) Może dadzą:) Szilka niczego nie niszczy, ale Skituś – jak to facet – nie patrzy gdzie idzie, po czym depcze. Trudno, niech mu będzie, bo jak spojrzy tymi swoimi wielkimi, niewinnymi ślepkami, to niech robi co chce:)))
    Na razie wyłażą piwonie, szafirki, kwitną prymulki i takie, co nie wiem jak się zwą, ale są zimozielone, okrywowe i teraz kwitną na niebiesko, mają małe kwiatuszki.
  • annazadroza Fusilko:-) Toż u Ciebie cały ogród botaniczny:) Pięknie musi wyglądać:)
    Ja się boję trochę, że jeszcze chłody mogą być i z pelargoniami wstrzymam się na razie. Za to bazylia wschodzi w donicach dużych, bo babcia D. powtykała w ziemię 2 lata temu i odtąd rośnie jak głupia. O, a może nalewkę bazyliową zrobić?
  • annazadroza Kasiu:-) Nadzwyczaj miła jesteś, Waćpani, dla mnie;) A zapach będzie jutro waniliowy:) Mam zamiar na obiad zrobić kluski z sera, tylko nie normalne leniwe na stolnicy, bo mi się nie chce, tylko z „pogryzionego” serka sernikowego z wiaderka i kładzione łyżką na wodę. Dobre i szybko się robi bez wysiłku. Ser waniliowy to i zapach taki będzie:)
    Serdeczności, Kasieńko:)))
  • kasiapur Znam 🙂 kiedy mogłam robiłam je, szybkie i smaczne bo takie domowo-
    prawdziwe, ja jeszcze sypałam dużo cynamonu, chociaż czasami coś
    mnie napadało i robiłam na ostro z cebulką i keczupem :)))
    Ale mnie zassało ;)))
  • annazadroza Kasiu:-) Z cebulką to pastę do chleba robię. Na to, żeby kluski – nie wpadłam. I do czego podawałaś takie na ostro, „same ze sobą”?
  • kasiapur Aaa … takie proste robiłam aby szybko. Kroiłam kiełbaskę i obsmażałam
    a potem z tą cebulką na te kluseczki. To takie ,,studenckie,, żarcie ale
    lubię je do tej pory.
    buziaki 🙂
  • annazadroza Kasiu:-) Dzięki za podpowiedź, dobry, prosty przepis, takich mi trzeba:)))
  • krzysztof213 Czytam
    O aloesie nie będę tu pisac choc tak mozna zrobic sok
    A tak ze lubis ksiązki .
    bibliotekarz31.blox.pl/2017/03/O-ksiazkach.html
  • annazadroza Krzysztof:-) Dziękuję, będę zaglądać:)))
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *