Jajka w cebuli ugotowane, buraki też, sałatka jarzynowa siedzi w słoikach, bo tylko tak się mieści w lodówce. Wywar po warzywach sałatkowych na zupę jest, śledzie jeszcze są:) Jutro wyjmę z zamrażalnika produkty, żeby się nadały do dalszej obróbki. Mam w planie kotlety jaglano-pieczarkowe oraz ryżowo-jajeczne i myślę, że z dodatkiem pora lekko podduszonego. Cóż poradzę, że lubię gotować:) Lubię, jak mi w garnkach bulgocze i apetyczne zapachy rozchodzą się po całym domu:)
W niedzielę przyjdą Małe, więc dla nich jarskie żarełko być musi. A w poniedziałek Duże przyjdą z Calineczką:) Ona jeszcze w tym roku kosztować moich potraw nie będzie, ale dla pozostałych zrobię kurczakowe kotlety mielone i indyka z morelami. Takie świąteczne potrawy sobie zaplanowałam. Żurek
oczywiście też będzie i jeszcze murzynka upiekę dla Małego oraz sernik. No i buraczki takie jak Mama robiła, z dużą ilością śmietany i usmażoną cebulką. Pycha.
A teraz odchodzę od kuchni do innych zajęć:) Psy po spacerze, nakarmione, wzięły się za ogryzanie przysmaku.
29.03.2018
Miłych przygotowań i Wesołych Świąt wśród najbliższych :))
Rodzinnej radości bo widzę, że zanosi się przepięknie !
Ściskam i przytulam świątecznie
Tobie serdeczności świątecznych cały wielkanocny koszyk posyłam, żebyś znalazła w nim co tylko zechcesz i wybrała dla siebie wszystko, na co masz ochotę. I niech Ci się spełni:) Przytulanki z serca płynące, Kasieńko:)))