Piaseczyński Park 7.IV. 2024

Odkąd zamieszkaliśmy w Piasecznie obserwujemy naprawdę wielką zmianę w naszej najbliższej okolicy, oczywiście na korzyść 🙂 Wyremontowana została ul. Julianowska, którą poprzednio nie dało się przejść pieszo w czasie deszczu czy śniegu. Z powodu braku utwardzonego pobocza trzeba było grzęznąć w błocie albo wychodzić na słabo oświetloną jezdnię co groziło śmiercią lub kalectwem.  Dokładnie tak samo było z ul. Okulickiego od Julianowskiej do Kauflanda. Teraz się wszystko zmieniło: poszerzone jezdnie, chodniki, ścieżki rowerowe, nasadzone drzewka, krzewy  – utworzyły się wspaniałe miejsca spacerowe, dojazd i dojście do samego miasteczka z jednej strony, a do Lasu Kabackiegio z drugiej. W tym miesiącu rozpoczęto remont drogi od Julianowskiej do Konstancina. Także mają być chodniki i ścieżka rowerowa, więc ja się cieszę, że bezpiecznie będę mogła z Szilunią chodzić we wszystkie strony świata nawet gdy pogoda nie pozwoli przejść do naszego przyosiedlowego lasku. Skoro takie rezultaty pracy burmistrza obserwujemy własnymi oczami to i na niego oddaliśmy nasze głosy. Wygrał w pierwszej turze mając jakoś ponad 60 procent głosów.

Po spełnieniu obywatelskiego obowiązku i zaszczytu jednocześnie poszliśmy z Szilunią do Parku. Było tak pięknie! Pogoda dopisała, cudowna świeża, pierwsza zieleń i pierwsze kwiaty cieszyły oczy. Poniatówka  już całkiem wyremontowana z zewnątrz wygląda wspaniale. Na jeziorku szukaliśmy wzrokiem znajomej pary łabędzi, zaniepokojeni, że ich nie widać. Wreszcie znalazły się! Pan Łabędź pływał majestatycznie wzdłuż szuwarów, w których w gnieździe drzemała Pani Łabędziowa zapewne w oczekiwaniu na potomstwo. Nie wiem ile czasu siedzi na jajach zanim maluchy się wyklują, ale zapewne właśnie wygrzewała je zapewniając optymalne warunki rozwoju. Matka Natura jest bardzo mądra i wie co robi 😃

… Szilunia najmilsza 💗 …

… Szilunia i Baba w ulubionej kamizelce wpatrzone w dal …

… Pan Łabędź strzegący snu małżonki …

… śpiąca pod opieką męża Pani Łabędziowa …

Jak wyglądało w lipcu 2020 możecie zobaczyć tu –  http://annapisze.art/?p=3113

Drugi zabytek (budynek szkoły Cecylii Plater Zyberkówny) jest ogrodzony, więc może zacznie się remont, taką mam nadzieję 🙂👍

Zrobiło się zimno, stanęłam z pracami ogródkowymi. W sumie może dobrze, bo po ostatniej infekcji jakaś taka byle jaka jestem, buuu 😫😓🙄 i wcale mi się to nie podoba. Ale… ponoć czas przed urodzinami zawsze jest trudnym, pozbawiającym energii więc czekam na poprawę. W końcu Byk z roku Konia, który ma siłę słonia, nie pozwoli sobą rządzić złym nastrojom! HOWGH!

Pięknego tygodnia 🌹  jak najwięcej uśmiechu 🌺 słoneczka 🌞 dobrych chwil 🌷

Dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa 💗🍀💗

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie, Piaseczno. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

25 odpowiedzi na Piaseczyński Park 7.IV. 2024

  1. jotka pisze:

    Piękny ten dom starosty! u nas tez przybywa wyremontowanych kamienic.
    W wyborach słaba frekwencja, a szkoda. U nas była sytuacja nietypowa, bo gdy Brejza poszedł w posły, jego miejsce zajął zastępca, ale chyba się naraził, bo ludzie głosowali na niezależnego, oby dał radę!
    Zdrówka, Aniu, bo liczę na wspólną kawę w Szczawnicy!

    • anka pisze:

      Jotuś:-) W Szczawnicy też nowy burmistrz po wielu latach i ogromnych osiągnięciach – co my, przyjeżdżający, widzimy gołym okiem. Mam nadzieję, że nowy nie zepsuje wszystkiego tylko dalej pociągnie pracę do przodu.
      Marzę o Szczawnicy, nawet myślę czy babci D. nie upchnąć w bagażniku na drogę, żeby móc pojechać… 😉 🙂 🙂

  2. Tatiana pisze:

    Piękne panie nad wodą, tak młodzieńczo wyglądacie:)
    I u mnie zastój z pracami na działce, nocne zero przy gruncie, dzienne 5 w powietrzu nie sprzyja pracom i roślinkom.

    • anka pisze:

      Tatiano:-) Dwie staruszki nad wodą dziękują za dobre słowo 😉
      Właśnie pogoda mi przeszkodziła w ogródkowych pracach. Mam nadzieję, że nie przemarzło to, co posadziłam, szkoda by było, bo i kwiatki, i krzaczki, i Skitusiowe Drzewko.

  3. Urszula97 pisze:

    Piękny spacer, ja to po urzędach spaceruję.U nas wybory między dżumą a cholerą, wygrała oczywiście jedna zaraza ale jak to będzie to nie wiem, takie coś pierwszy raz przeżyłam.pozdrawiam cieplutko.

    • anka pisze:

      Uleńko:-) Trzymam kciuki za szybki pozałatwianie wszelkich urzędowych spraw. To takie trudne, że oprócz przeżywania wewnętrznego trudnych chwil trzeba się mierzyć z tą całą biurokracją. Przytulam kochana <3 <3 <3

  4. Stokrotka pisze:

    Aniu … to nie ma siły… wybiorę się do tego Twojego Parku w Piasecznie. Może uda nam się tam spotkać?
    Stokrotka

    • anka pisze:

      Stokrotko:-) Pod poprzednim Twoim komentarzem już powiedziałam – „To jest dobry pomysł! Uprzedź wcześniej, to jakoś sobie zaplanuję czas i zamiast w Łazienkach spotkamy się w Piasecznie, bo kiedy mi się czas normalnie zacznie układać – tego najstarsi ani górale ani Indianie nie wiedzą ” Mam wrażenie chwilami, że jestem na planecie o nazwie NIEOBLICZALNA 🙂 i nic na to nie poradzę, muszę się dopasować do każdej zaskakującej sytuacji. Napiszę w mailu. Buziaki 🙂

  5. BBM pisze:

    BBM: Pięknie mieszkasz, Aniu! I umiesz to piękno pokazać. Aż chciałoby się tam z Tobą pobyć. Dobrego dnia!

    • anka pisze:

      Matyldo:-) Coraz ładniej, to prawda, ale mojej zasługi w tym nie ma. Chyba, że o czy nie wiem 😉 W końcu kiedy staję przy ladzie w pustym sklepie to się za mną kolejka ustawia… Pięknego tygodnia 🙂

  6. mokuren pisze:

    To świetnie, że burmistrz się sprawdza i dba o mieszkańców.
    Widoki ze spaceru przepiękne. To miejsce nad wodą aż się prosi, żeby przysiąść i zapatrzyć się w dal.
    Ja też Byk z roku Konia 🙂 Dodatkowo ognistego Konia, co dla kobiety ponoć bardzo niedobre jest 😉

    • Mo. pisze:

      Byk z roku konia ale z siłą konia ha ha ha tak parsknęłam śmiechem, że się oplułam herbatą. Poniatówka wygląda cudnie taka nowa i świeża ale i tak Szilunia najpiękniejsza! Buziaki

    • anka pisze:

      Mokuren:-) Ja z roku Drewnianego Konia 🙂 Czytałam kiedyś, że z jakiegokolwiek by nie było to siła i moc są z nami, czyli Koniami i Bykami w jednym. Coś w tym jest, kiedyś – bardzo dawno temu – byłam u psychologa i nie wierzył, że to co mówię jest prawdą, że zmyśliłam bo piszę powieści. Oczywiście to było pierwszy i ostatni raz, stwierdziłam, ze ja przecież wiem lepiej i miałam rację 🙂 Myślę, że Ognisty Koń jest jeszcze lepszy od Drewnianego! Buziaki 🙂

  7. Krystyna Czar pisze:

    Oj lubię w Piasecznie ten park. Zmienia się na piękniejszy i bardziej zadbany. Pozdrawiam

    • anka pisze:

      Krysiu:-) Prawda? Staje się coraz ładniejszy. W ogóle polubiłam już moje nowe miasteczko, ale Ursynów kocham miłością dozgonną tak jak Szczawnicę.
      Uściski 🙂

  8. Mo. pisze:

    Ja Cię bardzo przepraszam za to, że moje komentarze pojawiają się nie tam gdzie chcę. Nie wiem jak ja to robię i niestety to nie jest ani pierwszy, ani zapewne ostatni raz.

    • anka pisze:

      Mo:-) Nie przejmuj się, chochliki były, są i będą po to, żeby nam urozmaicać życie 😉 Mnie też często tak wskakuje gdzie samo chce, a na dodatek telefon myśli, że wie lepiej ode mnie co mam na myśli i pisze głupoty 😉 Buziaki!

  9. Królowa Karo pisze:

    Piękne miejsce na spacery.

    • anka pisze:

      Karo:-) Faktycznie jest gdzie chodzić, dużo fajnych tras odkryłam podczas spacerów z psami. Właściwie dzięki nim poznałam okolicę, przedtem jedynie: praca -dom – sklepy i koniec. Teraz mogę stwierdzić, że znam różne ciekawe zakamarki…
      Pozdrowienia 🙂

  10. ikroopka pisze:

    To ja już teraz życzę powrotu do sił i pełnego zdrowia, nie czekając na okazję;)
    Na marginesie, u nas wygrał 'stary’ prezydent, nowa kandydatka mało osób do siebie przekonała, ale w przeważającej (chyba) opinii był to wybór między mniejszym a wiekszym złem, mimo że urzędujący prezydent całkiem miasta nie zepsuł;)
    Pozdrawiam z Wrocka, też marząc o Szczawnicy:)

    • anka pisze:

      Ikroopko:-) Moja babcia mawiała, że jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Dlatego pewnie wciąż wybieramy mniejsze zło… póki co, bo ma nadejść kiedyś złota era, gdzie ludzie nie będą na siebie patrzeć jak teraz u nas niczym dwa wrogie plemiona lecz panować będą wyższe wartości… Pomarzyć dobra rzecz… a może tak będzie? Niech tak się stanie, czego nam wszystkim życzę 🙂
      Calineczka z rodzinką pojechała na majówkę do Szczawnicy i na dzień dobry spotkała łanię z córką 🙂 Buziaki!

      • Ikroopka pisze:

        Calineczka z rodzinką pojechała na majówkę do Szczawnicy i na dzień dobry spotkała łanię z córką – to się nazywa mieć szczęscie

  11. Ikroopka pisze:

    Dlaczego nie pokazuje moich emotek?

    • anka pisze:

      Ikroopko, pewnie dlatego, że Lapek jest stary i nie widzi emotek. To jest śmieszne, że kiedy piszę tekst w kokpicie – emotki wchodzą, ale kiedy w komentarzu chcę – nie ma. Łapie tylko 🙂 😉 z nawiasów i dwukropka zamieniając je na uśmieszki. Ten typ tak ma 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *