26 listopada 2022 i fragment szczawnickich wakacji 🚗

Kalendarzowa jesień jeszcze trwa, lecz śnieg się pokazał 😬 przywitał się ze mną i z psiepsiołami, i mnie wkurzył. Zimno i ślisko się zrobiło czego nie lubię, idę ostrożnie jak kaczka, żeby nie złapać zająca po drodze tym bardziej, że kolano mi się zbuntowało i mnóstwo czasu spędziłam, by znaleźć sposób na postawienie go do pionu i pokazanie kto tu rządzi 😀 Udało się, znalazłam świetne ćwiczenia na poprawę i radzenie sobie z problemami z kolanami (i innymi częściami też) na kanale Marka Purczyńskiego, u Kasi Gołębiewskiej (refleksologia) oraz na kanale Aktywny senior na YT.  Z czystym sumieniem mogę polecić. Chodzę bez bólu, jeszcze mi się trochę kolano blokuje podczas schodzenia ze schodów, ale to nic w porównaniu z tym co było.  Do tego łykam  Artresan  Optima i smaruję Voltarenem. To taka bezpłatna porada dla potrzebujących 😀😀😀  I tak mi czas ucieka. Poza tym co wyjmę Lapka (albo mam taki zamiar) to coś się dzieje i mój szczery zamiar napisania czegokolwiek (!) spełza na niczym. Poniżej linki do pomocnych stron.

https://www.youtube.com/@MarekPurczynski/videos

https://www.youtube.com/channel/UCU3G0HN066-T0sO_xEHzcyQ

https://www.youtube.com/@katarzynagolebiewska/videos

W związku z odejściem pięknej złotej jesieni pomyślałam, że zatrzymam ją na dłużej i będzie do oglądania w każdej chwili na blogu. Oczywiście myślę o Szczawnicy 🙂 Wczoraj wieczorem przegrałam z telefonu  część zdjęć i mogę się cofnąć w czasie, zapomnieć, że za oknem śnieg z deszczem i wieje wiatr.

… po przyjeździe przywitał nas taki widok z okna (wiem, że kiepska jakość, ale od czego wyobraźnia) 🙂 …

… po przybliżeniu ukazało się, że jest tam całe stado owiec …

… alejką do Parku Górnego …

… obok Dworku Gościnnego, na werandzie często babcia D. odpoczywała po spacerze przed wyruszeniem w drogę powrotną do domu …

… psiepsioły z MS i Dworkiem w tle …

… nasz ulubiony Park cd. …

… i tu też …

… mam wrażenie, że zaraz pojawi się pan Henryk Sienkiewicz z ukochaną Marynią, która właśnie w Szczawnicy poznał …

… zamiast pana Henryka pojawił się MS i bardzo dobrze 💗 …

… rzeźba w Parku we mgle …

… stara rzeźba przedstawiająca niedźwiadki …

… dochodzimy do pl. Dietla …

… wyraźnie widać kaplicę Szalaya …

… kaplica z prawej strony, na wprost cudownie oświetlony słońcem szczyt 🌞 …

… uwielbiam kamienne schodki …

… imć pan Józef Szalay osobiście dogląda uzdrowiska zerkając z postumentu …

… brązowy budynek to „Nawigator”. schody po prawej prowadzą do „Inhalatorium”…

Powracamy do domu tą samą trasą, która przyszliśmy, czasami robiąc zakupy w Delikatesach. Ukończono nadbudówkę na bloku obok owego sklepu. Wygląda jakby tak było od zawsze, nie od dwóch/trzech miesięcy. Zdjęcia chyba nie zrobiłam, przynajmniej nie pamiętam, jak znajdę to pokażę. Jeśli ktoś ma chęć na więcej zdjęć to w kategorii „Szczawnica” po prawej stronie jest ich sporo. A będzie oczywiście jeszcze więcej 🙂

Poza tym muszę przyznać, że ogólna sytuacja wpływa na mnie dołująco jak pewnie na wiele osób, niepewność, obawa nie dają spokoju… Zapisałam sobie zdanie Olgierda Łukaszewicza – „… nie ma niepodległości bez europejskiej jedności …” – krótko i dobitnie, tak w sam raz na czasie…

Dziękuję za odwiedziny, pozostawione słowa, bądźcie zdrowi i bezpieczni 💗

💙💛

 

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie, Szczawnica. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

23 odpowiedzi na 26 listopada 2022 i fragment szczawnickich wakacji 🚗

  1. Krystyna 7 8 pisze:

    Witam, piękne zdjęcia Szczawnicy i okolicy. Podróże zawsze są fascynujące , potrzebne , odświeżają umysł i duszę. Pozdrawiam

  2. Ale widoki…Pozdrawiam serdecznie

  3. Urszula97 pisze:

    Cudowne wspomnienia, dobrze że je mamy , można oderwać się od rzeczywistości.Pozdrawiam jesiennie,

  4. Tatiana pisze:

    Czy byłaś kiedyś w Nałęczowie ? Ponieważ Szczawnica tak bardzo Ci się podoba, to myślę, że Nałęczów też by Cię zachwycił parkiem, kompleksem sanatoryjnym, pijalnią wód, drewnianymi willami, pamiątkami po Prusie i Żeromskim. Może kiedyś… latem… ?

    • anka pisze:

      Tatiano:-) Szczawnicę po prostu kocham i jest MOJA 😉 Nie to, że mi się podoba, tylko ją kocham 😉 W Nałęczowie bywał tata MS, jeździł do sanatorium i sobie chwalił. Ja chyba byłam na szkolnej wycieczce. Odkąd przeczytałam „Oktawię” (chyba) Krystyny Jabłońskiej to znielubiłam Żeromskiego do końca, choć nie przepadałam za nim wcześniej.
      Mnóstwo jest pięknych miejsc wartych odwiedzenia, ale nie można kochać wszystkich 😉 Uściski!

  5. Dzięki za ten kanał Aktywny senior – spróbuję co nieco poćwiczyć (choć wiadomo, jak to jest z tymi obietnicami składanymi samej sobie).
    A taka rzeźba w parku to potrafi przestraszyć 🙂

    • anka pisze:

      Małgosiu:-) Hi hi, rzeźba to nie wiem co to, zastanawialiśmy się nieraz i wyszło nam, że goła baba z lusterkiem 😉
      Kanał Alicji jest bardzo fajny, nie trzeba się przemęczać, a ona dokładnie tłumaczy co pracuje, w sensie mięśni, przy każdym ćwiczeniu. Mnie pasują ćwiczenia na krześle 😉 Może kiedyś sobie kupię karimatę to zejdę do parteru 😉

  6. BBM pisze:

    Ukochane miejsca piękne są o każdej porze roku! Jak dobrze, że robisz tyle zdjęć- masz do czego wracać. Możesz znowu wędrować tymi samymi szlakami i czuć zapach gór… Buziaki.

    • anka pisze:

      Matyldo:-) Oj, masz rację, co oglądam to wracam myślami i dusza się cieszy 🙂
      Pogłaszcz Bąbelka, takie kochane mruczydło. Buziaki 🙂

    • Mo. pisze:

      Trzeba przyznać, że jesień bardzo Szczawnicy pasuje. U mnie nadal jesiennie i po kilku mroźnych dniach wrócił przyjemny chłodek. Tylko drzewa coraz bardziej łyse każdego dnia, zniknęły te piękne jesiennie czerwienie i żółcie. Czekam na śnieg.
      Pięknego nowego tygodnia, niech będzie niekończącym się pasmem dobrych chwil.

      • anka pisze:

        Moni:-) Na śnieg nie czekam z utęsknieniem, choć w dzieciństwie zimę baaardzo lubiłam. Teraz śnieg toleruję tylko będąc w ciepłym domku oglądając go przez okno i czekając na wiosnę 🙂 Gdyby jeszcze utrzymywał się i nie zmieniał w błoto to mogłabym go znieść, taki biały, czyściutki, skrzący się w słońcu 🙂
        Dziękuję, i dla Ciebie niech będzie piękny weekend i cały tydzień (już sobota) następny 🙂 Uściski 🙂

  7. jotka pisze:

    Każdemu z nas coś tam wysiada, och te SKSy.
    Powoli wierni prezesa wyłamują się z szeregów, może to dobra wróżba?
    Niebawem hurtowo będziemy zjadać pierniki, więc uszy do góry, Aniu!

    • anka pisze:

      Jotuś:-) Piernik dobra rzecz, nawet stary 😉 Wróżby są nieciekawe na następny rok, mnóstwo chaosu nas czeka, ale się pocieszam, że z chaosu zawsze wreszcie wynurza się porządek… Uściski!

  8. Mo. pisze:

    Trzeba przyznać, że jesień bardzo Szczawnicy pasuje. U mnie nadal jesiennie i po kilku mroźnych dniach wrócił przyjemny chłodek. Tylko drzewa coraz bardziej łyse każdego dnia, zniknęły te piękne jesiennie czerwienie i żółcie. Czekam na śnieg.
    Pięknego nowego tygodnia, niech będzie niekończącym się pasmem dobrych chwil.

    • anka pisze:

      Moniko:-) Szczawnicy jest pięknie w każdym ubranku 😉 o każdej porze roku, choć tę zimową wolę już na zdjęciach oglądać. Buziaki 🙂

  9. Stokrotka pisze:

    Pięknie pokazujesz swoją miłość do Szczawnicy….

  10. Mysza w sieci pisze:

    Achh wcale wyobraźnia nie jest potrzebna, bo zdjęcia oddają dużo uroku…choć oczywiście na żywo wygląda to wszystko o wiele piękniej :)) Znowu mi się za górami zatęskniło.. Nie wiem, czy tej zimy uda się choćby jakiś mały wyjazd. Marzy mi się choć na weekend.. O sytuacji bieżącej aż strach myśleć, dlatego wolę Twoje widoki gór i przytulanie syna, niż stresy tego świata. Dziękuję Ci za uśmiechy, uściski przesyłam i miłego weekendu Wam życzę!

    • anka pisze:

      Myszko:-) Takie podejście mi się podoba, „jestem za a nawet nie przeciw” – na reakcję przyjdzie czas, teraz żyjmy tym, co wokół nas najlepsze. Niech się Wam uda wyskoczyć tam, gdzie planujecie. Może w ferie, a jak nie zimą to latem, wtedy zwiedzanie jest wygodniejsze, „rozleglejsze” choćby z tego powodu, że dzień długi i więcej można zobaczyć. I ciuchów zimowych nie trzeba zakładać 😉
      Weekendowego odpoczynku i dobrej zabawy! Buziaki 🙂

  11. Pingback: Refleksologia i inne sprawy 🐶🐕 | Anna Pisze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *