Grajmy, oby jak najwięcej maleństw mogło skorzystać z pomocy, bez której po prostu nie mogłyby przeżyć. Wciąż myślę o maleńkich kruszynkach. które bez sprzętu od Orkiestry po prostu nie miałyby szans na życie. Żadnych. Straszna jest świadomość, że państwo nie jest w stanie zaspokoić potrzeb szpitali a więc naszych, pacjentów, ludzi mieszkających w Polsce. Na zdrowie stać tylko bogatych, którzy mogą sobie kupić zabiegi, lekarstwa, własnego lekarza-opiekuna, sprzęt do domu. Lekarzy też coraz mniej, a i oni – zamiast się skupić na pacjencie – skupiają się na żebraniu. A pan Rydzyk żebrać nie musi, dostaje za darmo nasze pieniądze… Grajmy więc, bo rodzić każą, ale jak się urodzi i w jakim stanie – tych krzyczących nie obchodzi, niech umiera w cierpieniach jak dziecko Chazana… Mam nadzieję, że kiedyś oni wszyscy, ci tzw. „obrońcy życia” odpowiedzą przed Najwyższą Instancją za swoje postępowanie, za zło i cierpienia, które spowodowali. Dzisiejszy dzień pokazuje, że jest moment, który potrafi nas w dużej mierze zjednoczyć. To poczucie dobra, chęć pomocy, uświadomienie sobie, że razem można więcej i, że trzeba pomagać, szczególnie tym całkiem bezbronnym i niewinnym. Grajmy:)))
14.01.2018
No i pozdrawiam tutaj
Więc pociągi kursują jak autobusy zielone ja z podroży pozdrawiam
www.youtube.com/watch?v=7eEpom_ZAtE