W piekle nie trzeba pilnować kotła…

Czekam w każdą niedzielę na polsatowski „Nasz nowy dom”, oglądam ze wzruszeniem, z radością. Cieszę się, że są dobrzy ludzie, którzy oferują pomoc potrzebującym. Po ostatnim odcinku, rzecz się działa w Szczytnie, po raz pierwszy przeżyłam szok. Mało tego, że nikt z sąsiadów nie chciał pomóc, co się zdarzyło po raz pierwszy, to ktoś zniszczył elewację odnowionego budynku, rzuca kamieniami w okna i fala hejtu wylewa się na rodzinę. Czy to nie przykład na tę naszą słynną już bezinteresowną zawiść, podłość, zazdrość? Takie umiłowanie niszczenie dla samego niszczenia, jak ktoś coś ma – to mu zniszczyć, żeby nie miał. Komuś się coś udało – zepsuć, żeby się nie cieszył sukcesem, żeby nie był lepszy w niczym, pod żadnym względem. Zamiast równać w górę, chcieć coś osiągnąć, pomóc sobie w tym wzajemnie, żeby było lepiej – to ściągnąć w dół, jak w dowcipie, że w piekle nie trzeba pilnować kotła z Polakami…
Takie to przykre :(((

22.11.2017

  • babciabezmohera No, cóż… dowcipy nie powstają przez przypadek. Jakieś ziarno prawdy w nich jest. A że aspołeczne zachowania są wzmacniane i nagradzane, to zło nam się pleni w zastraszającym tempie. Przykre to bardzo, to prawda. 🙁
  • annazadroza BBM:-) W Sejmie mamy ciąg dalszy, zło rozciąga swoje macki coraz dalej, rozpełza się wszędzie… Kto to zatrzyma?
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *