Chcę kilka wierszy napisać ładnych,
ale pomysłów nie mam żadnych.
Gdy tylko zacznę – coś mi przeszkadza
i wnet zapały moje schładza.
Raz bzycząc osa leciała do mnie
– wnuczka się osy boi ogromnie –
a więc rabanu narobiła
i osę z weną wraz – przegoniła.
Wczesnym zaś rankiem kochana Szilka
ładnie prosiła o głasków kilka,
tuż za nią Skituś główkę nadstawił
i wenę całkiem siły pozbawił.
No dobrze, spokój, biorę długopis
i myślę: teraz to będzie popis
(i bardzo proszę – żadnych skojarzeń,
tu politycznych nie ma wydarzeń).
Wtem Moje Szczęście coś zamruczało
we śnie (możliwe, że mi się zdawało),
za chwilę babcia D. mówi o kawie…
Wena stwierdziła, że nieciekawie
tu dla niej dziś jest, więc już poleci,
po drodze może zajrzy do dzieci
wszak Calineczki są urodzinki
i pewnie liczne będą wspominki.
Pomyśleć czas o prezencie wnusi,
Przecież malutka ucieszyć się musi 😊
5.O9.2021
Niech słoneczko przez weekend pięknie świeci i latem niech się cieszą dzieci, bo gdy już słota przyjdzie, żadne z domu na spacer nie wyjdzie, będą się nudzić, męczyć, narzekać i na następne lato czekać 🙂
Dobrego weekendu i trzymajcie się zdrowo!
Dla Calineczki życzenia tylko słonecznych i pięknych dni.
A Ty nie narzekaj, bo z weną u Ciebie w porządku, może nie siedzi Ci stale na ramieniu i nie szepcze bez przerwy do ucha, ale kocha Cię i nie opuszcza.
Aniu, pozdrawiam serdecznie:).
Wilmo:-) Dziękuję w imieniu szkrabusi -rozrabiaki 🙂
No jakoś ta wena się rozbisurmaniła i się leni, piorunica jedna. Fakt, że babcia D. daje nam ostatnio ostro popalić, jednakowoż wena powinna to wziąć pod uwagę i postarać się w dwójnasób, żeby wynagrodzić niedogodności dnia codziennego. Widać ma inny pogląd na ten temat 😉
Serdeczności Wilmo moc 🙂
Pięknie to wszystko opisałaś wierszem.Wena jak to wena , raz jest raz jej nie ma. Zdrówka dla małej wnusi, weekend jeszcze ładny. Pozdrawiam ciepluchno.
Uleńko:-) Odpowiedziałaś też do rymu 😉 Dziękuję w imieniu Calineczki 🙂
Jeszcze ładnie i ciepło, oby jak najdłużej, to przyjemniej na serduchu się robi.
Uściski serdeczne 🙂
Dla Calineczki słonecznych dni , a dla Jej babci powrotu weny. Chociaż ona ( ta wena) jak widać całkiem nie odeszła
Fotki prześliczne. Buziaki
Luciu:-) Dziękuję w imieniu Calineczki 🙂 A i babcia dziękuje za dobre słowo 🙂
Buziaki!
Zimą to może na sanki wyjdą, psy pewnie tez lubią śnieg.
Pozdrawiam. 😉
Krzyku:-) Miło, że wpadłeś i dziękuję za komentarz. Pozdrawiam 🙂
No kochana, Brzechwa z Tuwimem niech się schowają , Twoje rymy są the best!
Zdrówka i słoneczka, a o wenę to Ty się nie martw!
Jotuś:-) Hi hi, ale towarzystwo mi zafundowałaś 😉 Bardzo Ci
dziękuję 🙂 Odwzajemniam życzenia i pozdrawiam Twoją wenę 🙂 🙂 🙂
Jak to nie masz weny? Chciałabym taką mieć, ale widać nie tą drużkę do Bozi wybrałam! I zawiszczam oczywiście!
A Szkrabusi życzyć proszę słoneczka wesołego i wszystkiego co najlepsze w Jej Światku!
Fusilko:-) Dziękuję w imieniu Szkrabusi 🙂
Ja Tobie zazdroszczę humoru i energii 🙂 Ale cóż, nie można mieć wszystkiego i moim wieku jestem już w stanie się z tym pogodzić i cieszyć się tym, co mam 🙂
Przytulam serdecznie baaardzo 🙂
I weny nie było a wierszyk jest!!;)))
Moc urodzinowych przytulasów dla wnusi! :))
Matyldo:-) Jubilatka, a właściwie jubilateczka, hi hi, dziękuje 🙂
Buziaki!
Pięknie wierszem opisane codzienne problemy. Pozdrawiam jesiennie.
Krysiu:-) Dziękuję pięknie i odpozdrawiam serdecznie 🙂
No proszę – wena jednak była 🙂 Brawo!
Małgosiu:-) Ale taka zdechła i słaba… Uściski 🙂
No i jest wena i to nie ulega w wątpliwości:-))
A dla Calineczki całuski i uściski od Babci Stokrotki!!!
Stokrotko:-) Dziękuję w imieniu malutkiej 🙂 Babciu Stokrotko stokrotnie Cię ściskam i przytulam 🙂
Aniu Kochana!
jak widzę wena ma się całkiem dobrze. Słoneczny i ciepły był ten weekend. Pozdrawiamy serdecznie wszystkie stworzenia duże i małe – pamiętasz taki serial? Całusy!
Tereniu:-) Pewnie, że pamiętam serial 🙂 Wszystkie stworzenia dziękują za pozdrowienia i odwzajemniają 🙂
Jeszcze do końca tygodnia ma być pogoda, potem się popsuje, podobno. Trzeba wykorzystać każdą pogodną chwilę. Buziaki 🙂
Też tu widzę, że wena wcale nie zniknęła! Tematów jej nie brakuje i ma z czego czerpać 🙂 Wiersz super! Dla Calineczki uściski i życzenia najlepsze, a dla Ciebie powodzenia w nowym tygodniu 🙂
Myszko 🙂 Dziękujemy, wierszyk, Calineczka i babcia Calineczki 😉
Powodzenie mile widziane i Wam też życzymy, szczególnie MK się należy w nowym etapie życia. Buziaki 🙂
Kochana Anuśko! Ty zdolna jesteś niesłychanie, nawet brak weny, weną udowodniłaś 🙂
Bo w życiu, jak w kalejdoskopie, cały czas coś się dzieje… Wszystkiego najlepszego dla Calineczki! ( mój wnuś dziś kończy 8 mcy i już na własnych nóżkach sam staje- jakoś wsześnie mi się wydaje) Samych miłych chwil na nowy tydzień życzę z serca…
Ściskam, Pola
Polinko:-) Oj dzieje się, dzieje, chwilami za dużo i tęsknię za spokojem. Dziękujemy z Calineczką za dobre słowa 🙂 Twój wnuś to dzielny facecik 🙂 Mój Duży też w tym wieku stanął na nóżki. Dokładnie pamiętam, bo sprzątałam przed świętami i on wtedy wstał, żeby zobaczyć co ja robię pod jego łóżeczkiem 😉 Natychmiast opuściliśmy łóżeczko na najniższy poziom, od tego czasu wstawał i chodził wzdłuż barierki. Przypomniałaś mi taki cudny okres… 🙂
Uściski 🙂
Wena pojawia się i znika. Znika najczęściej kiedy powinna być obecna :). A Tobie gratuluję talentu, jestem zachwycona i treścią, i rymami 🙂
Mo:-) Jak miło spotkać Twoje zachwycenie i dziękować za nie 🙂
Co do weny masz rację, ona robi co sama chce 🙂
Uściski!