Moja przyjaciółka M. została babcią po raz pierwszy. Ociągała się jakoś bardzo w tej materii, mówiła, że nie chce, że w takich trudnych czasach, że po co, że nie musi… Wszystkie ją wyprzedziłyśmy, ale cóż, akurat tutaj nic nie miała do powiedzenia i od wczoraj jest przeszczęśliwa :):):) Ma wnusię, w sumie między jej Drobinką a moją Calineczką są dwa miesiące różnicy, więc będziemy w kwestiach „babciowych” na bieżąco i równolegle, jak kiedyś z naszymi dziećmi. A jaką radość daje dziewczynka po doświadczeniach z chłopcami! Dobrze wiem, bo sama nie mogłam uwierzyć, że będę miała pierwszą wnuczkę a nie wnuka.
Życzę maleńkiej Drobince, żeby urodę i mądrość odziedziczyła po babci M. wtedy z całą resztą sobie poradzi:) I niech będzie zdrowa i szczęśliwa:):):)
9.11.2017
- babciabezmohera Wzruszające są takie maleństwa. Dobrego!:))
- annazadroza BBM:-) Bardzo wzruszające:) Tak się złożyło, że moje dwie przyjaciółki M. i D. zostały w tym roku babciami 🙂 Kiedyś miałyśmy dzieci w podobnym wieku, teraz następne pokolenie:)))) Niech wszystkie maleństwa szczęśliwe będą:)))