Od wczoraj się zastanawiam nad pewną kwestią. Ponieważ skończyłam publikować „Po co wróciłaś…” a trzecia część jeszcze w lesie, nawet w głębokim lesie, zastanawiam się czy od jutra „Pasma życia” zacząć wrzucać na bloga czy jeszcze nie. Akcja toczy się dużo później, już w naszej obecnej rzeczywistości (dla uściślenie – sprzed „dobrej” zmiany) i myślę sobie co zrobić…
Ranek wstał bezdeszczowy, zdążyliśmy wyjść z psami, nawet ciepło było w porównaniu z wczorajszym dniem. Usiadłam do Lapcia a tu chmury, wiatr się zerwał, coś mnie w gardle lekko drapie. Niedobrze, przecież do Malutkiej „na służbę”:):):) jadę zaraz. Mam gdzieś schowane maseczki, używałam kiedyś dla ochrony przed kurzem, muszę poszukać. Upiekłam dla Wnusi K. babeczki – tym razem ze śliwką, bananami, wiórkami kokosowymi i otrębami owsianymi. Sprawdzają się na drugie śniadanie do szkoły.
Bez względu na obecność czy nieobecność deszczowych chmur życzę wszystkim słoneczka w duszy i miłego czwartku:):):)
Aha, głosujcie na Fusilkę! www.gokchojnice.pl/głosowanie-etiudy/
Pierwsza po lewej etiuda, „Pan Bukiecik”. Głosować można do końca miesiąca. Głosujcie!!!
26.10.2017
- babciabezmohera Głosuję codziennie z dwóch nośników! 😉
- e.urlik Anno, czasem wydaje mi się, że mieszkamy przy tej samej ulicy, głównie w kwestii śmieci i rozbitych szkieł. I jeszcze o psiakach swoich napisz dogłębniej. I jeszcze zdradź, kiedy masz czas na wszystko: babeczki, wnuśki, spacerki i jeszcze na te historie cudne.
- annazadroza babciabezmohera:-) Już dzisiaj też 2 razy poszło:)
- annazadroza e.urlik:-) Kochana, kiedy właśnie w ogóle nie mam czasu. Dyrdymałki moje powstały wcześniej, dlatego mogłam je publikować. Na tę trzecią część nie mam czasu, ale się postaram, przyrzekam. O psiakach napiszę, nawet zaraz:):):)