Przyznam się, że nawet nie mogłam Wam odpowiedzieć. Jestem od niedzielnego wieczoru jakby w innym świecie, nierzeczywistym, z którego chciałabym wrócić do normalnego, ale zgubiłam drogę i nie potrafię jej odnaleźć. I tak tutaj tkwię, patrzę na wzruszonych ludzi ocierających łzy, słucham samych ciepłych, dobrych słów o Pawle Adamowiczu i sama łez nie mogę powstrzymać. Cóż to za człowiek, którego czczą w ten sposób
mieszkańcy jego miasta sami z siebie? Nikt ich nie zmusza do przychodzenia, nikt ich nie przywozi autokarami, nie płaci za przyjście!
Czy to nie są narodziny nowego społeczeństwa? Czy to był koniec świata? Jurek Owsiak obiecywał, że będzie grał do końca świata i jeden dzień dłużej. Czy to oznacza, że pewien świat się skończył, bo Jurek przestaje grać? I czy tylko zło będzie odtąd zwyciężało?
Przed chwilą przeczytałam pełen nienawiści komentarz pod informacją o skokach naciarskich, które w ramach żałoby odbędą się bez oprawy muzycznej. Takie słowa o Pawle Adamowiczu, którego dosłownie opłakują tłumy ludzi, może wypowiadać tylko osobnik, który przyczynia się słowami do morderstwa, wyrzuca z siebie zło, które eksploduje i plami krwią ręce tych, którzy podobne słowa wypowiadają. To oni mają krew na
rękach. My wszyscy mamy krew na rękach pozwalając na wypowiedzi tego typu, godząc się na nie, przechodząc nad nimi do porządku dziennego i akceptując je w codziennym życiu. Od maleńkiego kamyczka może powstać lawina zabierając wszystko po drodze, niszcząc, zasypując. Przeciwstawmy się lawinie zła uruchamiając lawinę dobra.
16.01.2019
Sa osoby, z ktorymi dyskutowac sie nie da, tak bardzo sa zaslepieni w nienawisci, sama tego doswiadczylam, nie wiem, czy to choroba, czy cos innego…
Wazne jest ze „ludzi dobrej woli jest wiecej” i to jest jedna pociecha i cos, czego nalezy sie trzymac.
Jest przejawem tego, co się dzieje wokoło, jest odgórne przyzwolenia na czynienie zła przeciwnikom politycznym.