Wierszydło

Znalazłam wierszydło powstałe kiedy żył jeszcze mój tata ( zmarł w 2006 r.) i był u mnie na Ursynowie. Niech sobie wyjdzie z szuflady, znaczy wierszydło;) Może jeszcze jakieś znajdę. Aha, na końcu w nawiasie jest wykropkowane imię Męża:))) A kot – to była cudowna, kochana Misia, pies – Browar, Browuś, Buciek:)))

Potrzebuję na myślenie trochę czasu,
potrzebuję odrobiny spokoju,
potrzebuję własnego ogrodu,
przestronnego, jasnego pokoju.

Potrzebuję słonecznego światła,
potrzebuję wokół siebie zieleni,
potrzebuję poczucia pewności
i to się we mnie nie zmieni.

Potrzebuję psa do towarzystwa,
śpiącego na kolanach kota,
mruczącego, cieplutkiego, miękkiego
jak żadna inna istota.

Potrzebuję księżyca nocą,
żeby chodził po moim niebie,
otoczony rojem gwiazd migotliwych
był dobrym kumplem w potrzebie.

Potrzebuję szczęścia w oczach synów,
Brysiów dwóch moich kochanych,
blasku radości na buziach synowych,
w Brysiach wciąż zakochanych.

Potrzebuję czegoś bardzo ważnego
dla mojego drogiego Taty:
by Alzheimer poczucia humoru mu nie zabrał,
by ojciec był jak przed laty…

To jeszcze nie wszystko. Potrzebuję
przejrzystej wody do picia,
powietrza do oddychania
i (……..) do życia.

12.10.2018

  • emma_b wiersz zrobił na mnie wrażenie, bardzo klimatyczny
  • hanula1950 Bardzo urokliwy wiersz.
    Widzę, że jesteśmy sąsiadkami : Ty Ursynów, ja Dolinka Służewiecka.
    Wesołego weekendu!
  • solankino Wzruszyłam się czytając.
  • urszula97 Piękny wiersz,masz talent.A kiedy jakaś nowela?
  • kotimyszkot Bardzo szkoda, że Taty już nie ma.. Ale mam cichą nadzieję, że poza tym znalazłaś w życiu wszystko to, czego potrzebowałaś..
  • e.urlik Anusiu, jakie to śliczne
  • fusilla No i co powiedzieć gdy chwyta za serce?
  • marijana2 Ładny i szczery wiersz. Ślę moc serdeczności. :))
  • veanka Większość tych „potrzeb” też potrzebuję, bo są to bardzo sympatyczne i dobre potrzeby;).
  • Gość: [L.C] *.play-internet.pl Piękny wiersz,gratuluję Aniu.
  • annazadroza Emmo:-) Jakże mi miło:))) Serdeczności:)))
  • annazadroza Hanulko:-) Ursynów kocham i jestem związana nierozerwalnie. Aktualnie mieszkają tam chłopcy z rodzinami a ja się przeniosłam na drugą stronę Lasu Kabackiego. Dopóki nie zabronili z psami po Lesie chodzić, chodziliśmy piechotą do Moczydłowskiej i dalej. Kolejny idiotyzm, jeśli pies na smyczy i z opiekunem – to komu to przeszkadza? A jak ktoś nie respektuje z natury żadnych postanowień to i dalej tak będzie postępował.
    Czuję się Twoją sąsiadką:))) Jeśli poczytasz „Pasma życia” i „Po co wróciłaś…” to znajdziesz znajome miejsca:) Pozdrawiam:)))
  • annazadroza Solankino:-) Naprawdę? To mi radość ogromną sprawiłaś, dziękuję i pozdrawiam:)))
  • annazadroza Urszulko:-) Dzięki:) Nie wiem, kiedy coś wymyślę, bo zupełnie mi brakuje czasu, nie mam się kiedy skupić. Chciałabym obiecać, ale nie obiecam, czego nie spełnię. Serdeczności:)))
  • annazadroza Myszokocie:-) Czasu, spokoju i kota własnego mi brakuje, ale nie można mieć wszystkiego;) Uściski:)))
  • annazadroza Ewciu:-) Buziaki serdeczne:)))
  • annazadroza Fusilko:-) Jak Cię chwyciło, to ja się niezmiernie dowartościowana czuję, buziaki:)))
  • annazadroza Marijanko:-) Dziękuję i odsyłam wzajemnie:)))
  • annazadroza Veanko:-) Takie normalne i zwyczajne, a życie lepszym czynią. Serdeczności przesyłam:)))
  • annazadroza L.C:-) Jak miło Cię widzieć:) Dziękuję i ściskam serdecznie:)))
© Anna Blog

 

 

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie, wierszydełka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *