Będzie granie

Zbliża się granie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy:))) Mam nadzieję, że padnie rekord. W dobrej sprawie, dla ratowania dzieci, takich maluszków jak moja Calineczka, jak Drobinka przyjaciółki M., a najbardziej jak Lusia z blogu wczesnalucja.blox.pl – której wszyscy życzmy siły i zdrowia. Tylu już dzieciom sprzęt od Orkiestry uratował życie, pozwolił odzyskać zdrowie, dla seniorów również jest wsparciem! Więc tak sobie myślę jakim trzeba być człowiekiem, żeby zabraniać innym uczestniczyć w takiej wspaniałej akcji, żeby opluwać jej twórcę i wciąż go atakować za jakieś wyssane z palca bzdury. Chyba właśnie nie-człowiekiem trzeba być.
Jutro moja kolej do Calineczki pojechać, więc dla starszej wnusi placek z jabłkami jeszcze muszę upiec, bo obiecałam. Na obiad zrobiłam dziś krokiety ziemniaczano-brokułowe, nawet dały się zjeść, tylko koniecznie ostra surówka do nich jest potrzebna. Akurat jeszcze miałam w słoiku, bo robię z całej główki kapusty, żeby na zapas była. A w ogóle nic mi się nie chce, obudziłam się z bólem głowy i wciąż jeszcze mnie trochę męczy. Mąż twierdzi, że za bardzo się w oglądanie wczorajszych zmian zaangażowałam… Może i racja, całkiem niepotrzebnie. Ale, ale i tak mniej niż kiedyś! Tak więc jest lepiej i idę obierać jabłka:)))

10.01.2018

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *