13 grudnia 2017

Wspominam dzień, w którym moje dzieci nie obejrzały Teleranka…

A gdzie jesteśmy dzisiaj?

  • e.urlik Dzisiaj lepszy sort dostaje do ręki kałachy. Naród nadal torturuje karpie. Ja nadal nie cierpię Świąt.
  • babciabezmohera Boję się, że ten 13 XII mocno przypomina tamten. Niby jeszcze nikogo nie internowano, ale naloty na domy są i szarpanina na ulicach też. :((
  • annazadroza Ewo:-) Święta zawsze lubiłam, karpia nie mam od trzydziestu siedmiu lat i jestem przeciw torturowaniu zwierząt. Na tematy wszystkie inne – tylko jęknąć pozostaje…
  • annazadroza BBM:-) Nastrój podobny, właściwie wszystko podobne… Nie chce mi się na to „dobre” patrzeć ani tego słuchać. W świecie energii „to samo przyciąga to samo”, nic dziwnego, że mnie odpycha.
  • kolewoczy Tamtego dnia były chrzciny mojego ciotecznego siostrzeńca. Wyjechaliśmy przed świtem, żeby dojechać. Drzwi otworzyła nam ciocia cała we łzach, że wojna, a my z drogi, z przedzierania się przez śnieg i mróz, nic nie wiedzieliśmy, bo chcąc wyjechać raniutko, nie słuchaliśmy żadnych wiadomości. Potem zastanawialiśmy się, czy uda nam się wrócić do domu.
  • annazadroza kolewoczy:-) Co człowiek to wspomnienie…
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *