Znowu nadciąga

Znowu zimno i mokro, a tak w weekend być nie powinno. Zakaz jakiś wprowadzić należałoby czy co. Na przykład – deszcz ma padać nocą, w dzień słoneczko ma rozjaśniać nasze otoczenie, bo jak ponuro wokół to i w głowach lęgną się ponure myśli. I na przykład ktoś kupi białą różę, a to bardzo źle widziane ostatnio jest. Nawet za siedzenie sobie grzecznie i wąchanie róży wezwanie można dostać na komisariat. Potem człowiek czyta o tym i nie wierzy, że to faktycznie się dzieje. Ale cóż, dzieje się w światach równoległych najwyraźniej. W jednym z nich pani oburzona wielce jest słowami innej pani: „dwóch samczyków” o takich jednych czterdziestolatkach nie pałających do siebie sympatią. Ale ta sama pani z pewnością jest zachwycona „mordami zdradzieckimi” tudzież „kanaliami” bo musi zachwycona być, ma taki obowiązek. W tamtym świecie obowiązuje jedno zdanie – jej władcy. Ani ona ani nikt inny nie ma nic do gadania. A jak spróbuje – to odlatuje, jak taki młodzieniec, który zbyt młody okazał się, aby mądrość władcy pojąć…
O matko, znowu mnie wzięło, choć staram się nie słuchać i nie zapamiętywać bredni głoszonych. Ale nie da się. W końcu żyjemy tu i teraz, i toniemy w absurdzie, coraz bardziej grzęźniemy, ale cóż, w Rzplitej władzę zwierzchnią sprawuje (podobno) naród. Jaki on jest taka i władza. A za chwilę władzy kolejny pokaz, bo znowu miesięcznica nadciąga…

9.10.2017

  • babciabezmohera Ewidentnie źle się dzieje!:((
  • annazadroza babciabezmohera:) Niestety, źle. Może i jestem fatalistką, ale światełka w tunelu nie widzę, coś je całkiem zasłoniło…
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *