Słowa

Nie mogę do tej pory otrząsnąć się, zebrać myśli w sensowną całość, wciąż jest we mnie żal, złość, niezgoda na to, co się stało, co jest nie do odwrócenia. Niezgoda na słowa, które nawet teraz są słyszalne a których nie akceptuję. Dlatego tylko przytoczę słowa, z którymi się zgadzam, które akceptuję, słowa o. Ludwika Wiśniewskiego wypowiedziane podczas uroczystości pogrzebowych zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza. Ku pamięci i ku opamiętaniu.
” Dzisiaj przeżywamy w Gdańsku nowy, dziejowy, historyczny moment(…) Cała Polska czeka – może nie tylko Polska – żeby z Gdańska wyszło przesłanie, które dotrze do każdego Polaka i które przywróci moralną równowagę w naszym kraju i w naszych sercach (…) W ostatnich dniach wielu ludzi próbowało formować, formułować to przesłanie, które wynika ze śmierci Pawła i ja tu dzisiaj jestem przekonany, że Paweł, który jest już u Boga, chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych (…) Nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, w parlamencie, a także w Kościele” (…) Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać”.

I jeszcze inne słowa, przysłane przez przyjaciółkę M. znalezione w internecie, słowa śp. ks. Jana Kaczkowskiego.
„Katolik nie może być antysemitą, antygejem, ANTYKIMKOLWIEK. Bycie „antyktosiem” oznacza, że pogardzam DRUGIM CZŁOWIEKIEM a tego robić nie wolno”.

Słowo może zabić. Słowo może uzdrowić. Jak słowo zostanie użyte – to już  indywidualny wybór.

21.01.2019

  • babciabezmohera Słowa ojca Wiśniewskiego to słowa prawdy wprost z serca płynące- z serca i wrażliwego sumienia. O ile zgadzam się z filozofią ks. Kaczkowskiego, o tyle przytoczone przez Ciebie słowa do mnie nie przemawiają. Anty to coś przeciwnego, ale niekoniecznie pogarda. Nie wyobrażam sobie świata bez sprzeciwu, bo brak sprzeciwu to zgoda a nie na wszystko wolno się zgadzać. Podskórnie czuję intencję, żeby nie gardzić drugim człowiekiem, kimkolwiek by nie był, ale w rzeczywistości to trudne.
    I jeszcze jedno: człowiek doświadcza różnych uczuć, także tych najtrudniejszych- i to jest o.k.! Ważne jest to, co z tymi uczuciami zrobi- jak je zagospodaruje! Serdeczności dla Ciebie, Aniu!
  • urszula97 Słowa cudowne,cudowne przesłania a rzeczywistość? to dalej walka o bycie jak naj..
    Może garstka przyjmie to do wiadomości,dobra i garstka.Pozdrawiam.
    Oluś nasz chory, inhalację mu robią ,Boże co za krzyki ,jest straszne jak dziecię chore jest.
  • e.urlik Nic mądrego nie wymyślę, a zgadzam się z tym, co napisała BBM, oprócz pozytywnej oceny intencji kościoła. Niestety, przez dwa tysiące lat panowania osiągnęli perfekcję w kłamstwach i dyplomacji. Nie wierzę w to, co mówią, choćby płakali przy tym rzewnymi łzmi. Zaśpiewaja i zatańczą, żeby tylko utrzymać status quo. Aniu, juz się nie zamartwiaj. Mamy tylko jedno życie. Zmieniajmy to, co da się zmienić. Całuski
  • emma_b szkoda, że tej mszy nie odprawił ojciec Ludwik Wiśniewski, jeden z niewielu duchownych, który jest dla mnie autorytetem…
  • 45gogula Te wszystkie słowa, które padły, a które tutaj przytoczyłaś są jak najbardziej celne, ale powiem szczerze, że we mnie nadziei mało…Ileż to już razy mieliśmy w niedawnej nawet historii „punkt zwrotny”, który jeśli zmienił społeczeństwo na 1-2 tygodnie to był sukces… Chciałabym wierzyć, że może teraz tak, ale…
  • annazadroza BBM:-) Myślę, że w tym wypadku chodzi właśnie o brak pogardy w stosunku do drugiego człowieka. Nie musimy się zgadzać ze wszystkim, lecz nie musimy być od razu „anty”. Możemy pozostać przy swoim zdaniu pozwalając drugiemu mieć swoje, nie czyniąc zeń od razu wroga i traktować najgorszymi słowami wzbudzającymi skrajnie złe emocje, w tym pogardę. Tak to rozumiem.
    O. Wiśniewski zachwycił mnie pasją, szczerością, prawdą – wszystkim. Zaczęłam od razu szukać i czytać inne jego wypowiedzi, jestem pod wrażeniem niezwykle głębokim.
  • annazadroza Urszulko:-) Dobra i garstka, na początek lawiny dobra….
    Biedny Oluś maleńki:( Serce się kroi, kiedy taka kruszynka jest chora, bo nie można mu wytłumaczyć co się dzieje i, że to co się robi, to dla jego dobra.
  • annazadroza Ewuś:-) Poczytaj teksty o. Wiśniewskiego. Jeszcze drugie nazwisko mi przyjaciółka M. podesłała – ks. Stanisław Walczak. Poczytaj, warto. Wszędzie są ludzie różnego kalibru, charakteru, różnej moralności itd.
    Jedno życie, owszem, ale pewne rzeczy trzeba przetrawić, przegryźć w sobie, przemyśleć zanim się wróci do codzienności. To musi potrwać, przynajmniej ja tak mam, takie geny…
  • annazadroza Emmo:-) Ja pozostaję w stanie zachwycenia charyzmą o. Ludwika i w ogóle całością nieprzeciętnego człowieka. Wypowiedział się w części przeznaczonej dla bliskich i przyjaciół, to ważniejsze niż prowadzenie całości jakby z urzędu. Tak myślę.
  • annazadroza Gosiu:-) W cuda nie wierzę, ale w otwarcie się kilku serc na dobro – tak. W kilku różnych komentarzach czytałam słowa osób przepraszających za to, że głosowali na pis i dudę. To już coś.
© Anna Blog

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *