Mądrzejsza od pradziadka

Byłam dziś u Calineczki. Mała podróżniczka wróciła z wakacji w Kudowie. Podróż – długą przecież – zniosła dzielnie, pobyt też wyraźnie przypadł jej do gustu. Podobało jej się raczkowanie po trawie, pływanie w basenie, jedzenie w stołówce. Zaczęła jeść sama, w ogóle to bardzo samodzielna osóbka jest,
najczęściej radosna albo zła, że nie może dopiąć swego. Stany pośrednie występują głównie podczas snu:))) Nie wiem co z niej wyrośnie, bo wyraźnie podrywała młodego kelnera, był brunetem, więc panienka gust ma konkretny;) Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że panienka za cztery dni skończy jedenaście miesięcy;))) Oczywiście nie byłam świadkiem sytuacji, poznałam z opowieści i obejrzałam na zdjęciach.
Jakże teraz szybko się dzieciaki rozwijają. Kiedyś uważano, że taki szkrab niczego nie rozumie i nie pamięta. Nieprawda. Zbiera informacje w tej swojej główce, w tym komputerku, gromadzi, systematyzuje i używa w odpowiedniej chwili. Calineczka rozwija się jakby miesięcznymi skokami bardzo widocznymi. Około każdej miesięcznicy urodzin zaskakuje czymś nowym. Dziś np. na słowa: gdzie jest piesek? – od razu paluszkiem pokazała odpowiedni obrazek. Paluszka swobodnie też używa do przesuwania ekranu (tego dotykowego) telefonu. Przy każdym oglądaniu książeczek mówi się jej co jest na obrazku, opowiada różne rzeczy i ona niby nie słucha – i nagle robi z tej wiedzy użytek. Wyraźnie można też zobaczyć, jak dziecko uczy się poprzez obserwację. Nie chciała pić, co nie jest wskazane podczas upałów. Synowa nalała wodę do jej kubeczka oraz do dwóch szklanek, dla mnie i dla siebie. Pokazałyśmy, że pijemy. Przyjrzała się uważnie, czy aby nie oszukujemy;) i zaczęła pić spoglądając to na mamę, to na mnie. Raczkuje posuwając się bardzo szybko,
wstaje przytrzymując się czegoś i stoi, albo robi drobne kroczki na boki. Poza tym gada po swojemu i śpiewa;))) Jest oczywiście cudowna, wspaniała, niezwykła i genialna. Na pewno mądrzejsza od swego pradziadka – wszak mój tata nie mógł się znać na komórkach z dotykowym ekranem, bo takowych po prostu nie było;)))

1.08.2018

  • urszula97 Fajna słodziaczka,może zapomniałam jak było u starszego wnuka? wszakże to prawie 10 lat róznicy,nasz 8,5 miesiaca taka mała klucha przylepa ale poszarpać za włosy tez potrafi,uwielbiam jak jest senny i tarmosi moje ucho jednocześnie tuląc się do mnie.
  • emma_b widzę, że kontakt z dotykowym ekranem mają już niemowlęta. dla mnie to po prostu niesamowite…
  • mmzd A dla mnie, prawdę mówiąc, trochę przerażające….
  • babciabezmohera Nowe czasy, inne umiejętności i tak jak ze wszystkim- są plusy i minusy…
  • kotimyszkot Nie tylko od pradziadka, ale i od większości panów 😉 Ponoć dziewczynki szybciej się rozwijają, szybciej zaczynają chodzić i co ostatnio zauważam wśród dzieci w wieku przedszkolnym (łącznie z moim Synkiem) – są odważniejsze 🙂
  • annazadroza Urszulko:-) Między moimi wnuczkami jeszcze większa różnica wieku. Calineczka od siostry o 12 lat młodsza. Rozumiem, co mówisz o przytulonym, sennym szkrabie. Dla mnie to najpiękniejsze chwile w życiu. Wiem, że są ludzie, którzy tego nie rozumieją, ale dla mnie takie maluchy są najcudowniejsze na świecie, a taka chwila przytulania – bezcenna.
  • annazadroza Emmo:-) Na takim telefonie synowa pokazuję małej bajkę, bo wtedy da się nakarmić obiadem. Bystre te maluchy są, więc szybko załapała, że jak przesunie paluszkiem, to jej się obrazek zmienia. Dla jej pokolenia sprzęty elektroniczne są jak dla nas powietrze do oddychania. One nie wiedzą, że można bez nich żyć, urodziły się obok nich.
  • annazadroza Magduś:-) Dla mnie w sumie też, ale „cóż poradzisz jak nic nie poradzisz”? Znak czasów. Ja do tej pory nie zmieniłam starej komórki, choć się psuje, na „dostaną” od Dużego taką dotykową, bo się jej boję, jeszcze się nie nauczyłam itp., itd. W końcu będę musiała, ale malutkiej chyba lepiej by to poszło niż mnie…
  • annazadroza BBM:-) Masz rację,każdy medal ma dwie strony, nie da się ukryć, że tak właśnie jest.
  • annazadroza Myszokocie:-) Ależ oczywiście, że szybciej. Jeszcze ze szkoły pamiętam, że dziewczynki są mniej więcej 3 lata do przodu. Zaś teraz, kiedy rozwój przyspieszył, to na pewno więcej. Niektórych nie uda się dogonić ;)))
© Anna Blog

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *