Zaczął się ostatni tydzień maja! Już!!! Cały rok czekam na maj, bo to dla mnie najpiękniejszy miesiąc, a on się tak szybko przemyka, że już ku końcowi zmierza:((( Jeszcze jest czerwiec, ale tylko do 24-go. Kiedy dzień zaczyna się skracać – „nic już nie jest takie samo”. Najbardziej podobałyby mi się białe noce. Po jakimś czasie może by mi się znudziły, ale byłby to na pewno bardzo dłuuugi czas.
Urok ciepłych, słonecznych, prawdziwie letnich dni przysłaniały obrazy z telewizora. Udręczone SUPER MATKI, brutalni strażnicy… Lecz obok morza hejtu (!!!) wylanego na niepełnosprawnych – coś innego. Ludzie, którzy z własnej i nieprzymuszonej woli przyszli pod sejm przywitać protestujących opuszczających budynek. Przyszli z kwiatami, słowami wsparcia, życzliwością, sympatią, podziwem i zrozumieniem. Część z tych osób – wg ich własnych słów – od tej pory będzie w niepełnosprawnym widzieć drugiego człowieka, o takich samych uczuciach i pragnieniach, o prawie do ich spełniania i życia w godności jak oni sami. Przestaną odwracać głowę, spuszczać wzrok udając, że nikogo nie widzą. Tyle przyniósł protest, może tylko, może aż.
Myślę sobie, że coś zrozumiałam dzięki temu konkretnemu protestowi. Zło nie niszczy Dobra. Ono je uruchamia i prowokuje do działania.
28.05.2018
Że świat jak chodzi o te sprawy nieraz niestety odwraca zwrok nawet jak ktoś jest trochę inny to ma nieraz przerąbane .
Więc więcej rozumiem niż chce i to nie wesoła melodia jest naprawdę .
Więc pozdrawiam serdecznie