Pierwszy prawdziwy mróz w Dniu Kota🐈‍⬛

Franek obudził mnie bardzo wcześnie, wstałam więc wcześniej niż zazwyczaj. Nie było jeszcze piątej. Wypuściłam go czując przeraźliwie zimny podmuch powietrza. Spojrzałam w telefon, pokazał -13 stopni z odczuwalną temperaturą -18!!!  Franuś szybciutko wrócił, podjadł, poszedł tam, gdzie najcieplej, zwinął się na sofce, na miłej podusi i usnął. Dałam Sziluni tabletkę, ubrałam się jak na biegun i wyszłyśmy z domu. Brrr… nie lubię zimna. Zimno i ślisko było, ale  jestem mądra (!) chodzę z kijkiem przy takiej pogodzie. Owszem, pięknie – dla tych co zimę lubią – skrzypiący śnieg pod butami, iskrzący się w świetle latarni (jeszcze przecież ciemno). Nie wychodziłyśmy na ulicę, wydało mi się zbyt daleko przy takim zimnie. Szybko do tylnej furtki tam i z powrotem, a i tak łapki Sziluni zmarzły. Ja rozgrzalam się gorąca kawą, założyłam słuchawki, przykryłam się kocykiem i spędziłam kilka miłych chwil na fotelu.

Usłyszawszy wystającą babcię D. porzuciłam kocyk, rozstając się z nim z przykrością i zaczął się dzień.

Calineczka spała u nas przez dwie nocki 😀♥️ a ja obudzona Frankowym drapaniem w drzwi szukałam po omacku dziecka w łóżku zanim oprzytomniałam😀 Chciała upiec ciasto. Najprościej było wykorzystać francuskie, które zawsze mam w lodówce. Oczywiście miało być z czekoladą. No dobrze, niech i tak będzie i… Calineczka sama przygotowała smakołyk! Sama radełkiem pocięła ciasto, ułożyła połamane przez siebie kostki czekolady. Gorzką miałam więc nieco cukru dała na wierzch. Sama zawinęła po swojemu, a ja tylko włożyłam do piekarnika.

… przy pracy 👍 …

… wygląd już ozdobionych – przez samą Calineczkę wg własnego pomysłu – naprawdę mnie zaskoczył 😀 …

Kostki czekolady niewykorzystane zjadła od razu. W dalszym ciągu czekolada i makaron na pierwszym planie u nas. Jeszcze wcisnęła serek waniliowy, lody oraz chrupkie pieczywo, które sama sobie wybrała w Biedronce kiedy poszłyśmy razem po zakupy…. Cóż, przez dwa dni z głodu nie padnie, nadrobi w domu, bo będzie musiała 😀 U nas ma odpoczywać i mieć miłe wspomnienia 😃

https://youtu.be/8CBGQvgJ9ps

Tak to ze Szkrabusią wesoło bywa.

Wszystkim KOTOM oraz ich OPIEKUNOM życzę pełnej miski jadła i duuużo MIŁOŚCI ZAWSZE 💗💗💗

Dobrego tygodnia!!!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kuchennie i smacznie, Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

14 odpowiedzi na Pierwszy prawdziwy mróz w Dniu Kota🐈‍⬛

  1. jotka pisze:

    Zapomniałam o dniu kota, bo z wnukiem spędzam czas. A u nas dinozaury i psi patrol 🙂
    Na spacerze długim byłam, świetna pogoda, lubię takie dni, słonecznie, zimno, marszowo!

    • anka pisze:

      Jotuś:-) Od jutra podobno ciepło ma być, zobaczymy. Ja się cieszę, że wcześniej robi się jasno i dzień dłuższy, zaczynam żyć 🙂
      Z wnuczkiem to sama przyjemność, choć maluchy potrafią wymęczyć to jednak chwile z nimi są bezcenne ❤️

  2. Urszula97 pisze:

    Wasz Franek podobny do córki kotka Nuni.Mroźno niesamowicie, dzisiejsza noc też ma być taka.Aniu podziwiam ranne stawanie, o tej porze to jeszcze śpię.Super filmik z Calineczką a kuchareczka wspaniała, masz konkurencję ,buziaki .

    • anka pisze:

      Uleńko:-) Czarne koty są cudne, jak zresztą wszystkie inne:) Koty są niesamowitymi Istotami, wnoszą do domu ciepło, taką jakąś dobrą energię. Kiedy moja pierwsza kotka umarła, Mićka, to w domu zrobiło się zimno… Dokładnie to pamiętam. Potem przygarnęliśmy Misię, potem jeszcze Maciusia. Teraz Mały ma dwa koty, Calineczka po wakacjach ma swoją kotkę. Do nas Franuś się przymieszkał Tak więc kotów ci u nas dostatek ❤️
      Buziaki ❤️

  3. Mysza w sieci pisze:

    Ciastka jak z najlepszej cukierni! Calineczka chyba po Tobie talent do pichcenia będzie miała:) A Franek w Dniu Kota zapozował jak prawdziwy model.. Fajny z niego futrzak:) U nas na stanie tylko chomik, muszę sprawdzić kiedy ma swoje święto? Uściski dla Was i trzymajcie się ciepło w te mroźne dni!

    • anka pisze:

      Myszko:-) Koniecznie sprawdź kiedy jest Dzień Chomika Przecież mu się należy świętowanie 🙂
      Calineczka chętnie pomaga dopóki się nie znudzi. Tym razem naprawdę wykazała się inwencją.
      Od jutra podobno ma być ciepło, co mnie cieszy. Buziaki♥️

  4. Krystyna 78 pisze:

    Oh koty, kotki wszystkie was zwierzaczki …..bai lubię , a nawet kocham. Pozdrawiam

    • anka pisze:

      Krysiu:-) Psy, kotki i inne zwierzaczki zasługują na naszą miłość . Same kochają nas jak nikt inny nie potrafi 🙂 Serdeczności ślę:)

  5. BBM pisze:

    Zapomniałam o dniu kota, ale i tak kocham swojego Bąbla- nawet bez świętowania!
    Z Calineczki rośnie świetna panna, zdolna kuchareczka, prawie jak Babcia! Cudne są te nasze wnuki- sama radość!

    • anka pisze:

      Matyldo:-) Bąbel to wspaniały kot i wiem, że kochasz go z wzajemnością codzienne, nie od święta ♥️ A mała rośnie i osóbka z niej mająca własne zdanie. Kocham ją bez opamiętania ♥️

  6. Katarzyna Dudziak pisze:

    Brawo dla Calineczki za ciastka. Piękne wyszły. Na takie zimno ciężko się nos wystawia przyznaje. Mi na minus 6 ciężko było wyjść. Kot piękny czarny jak nasz łobuz Lancelot. Ostatnio lata po nowej szafie jak zwariowany.
    Święto kota obchodziliśmy oczywiście. Kupiłam ogonkom smaczki. Pozdrawiam Cię najserdeczniej Aniu ♥️

    • anka pisze:

      Kasiu:-) Franek przed chwilą wcisnął się do pudełka po mleku (takim po 12 szt.) tylko ogonek mu został na zewnątrz 🙂 Jest już cieplej, to i kot zaczyna wychodzić na dłużej. W czasie mrozu tylko na siusiu i do ciepłego domku 🙂 Uwielbiam kocie mruczenie:)
      Serdeczności Kasiu dla Ciebie i rodzinki dwu i czworonożnej 🙂

  7. Mo. pisze:

    Calineczka wie co dobre! Najbardziej mnie rozczula ten cukier na każdej kostce czekolady, nasypany tak starannie.
    U mnie mróz występował ostatnio w towarzystwie słońca i niebieskiego nieba, takie trio uwielbiam!
    Pięknych ostatnich dni lutego Anulka.

    • anka pisze:

      Moni:-) Panienka spod znaku Panny, musi być dokładna i staranna 🙂 Oczywiście kiedy ma na to ochotę i sama chce, zmusić się nie da 🙂
      U nas już cieplej, rano +3 było gdy z Szilką wyszłyśmy, bez wiatru i bardzo przyjemnie choć ciemno jeszcze.
      Serdeczności kochana mnóstwo posyłam ♥️

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *