Już połowa sierpnia. Kiedy zleciało – ja nie wiem. U nas lato tak naprawdę trwa od zimnej Zośki do Anki, od której święta witamy zimne wieczory i ranki zgodnie z porzekadłem. Tak też jest teraz, więc rano wychodząc z psiepsiołkami na spacer zakładam ciepłą bluzę. Potem jest ciepło, ale wieczorem też już nie wychodzę bez wierzchniego odzienia. Kilkudniowe opady zazieleniły trawę, która przedtem wyschła i nie kosiliśmy, bo zwyczajnie nie było czego kosić. Natura jest niesamowita, w momencie dosłownie, prawie jak na filmie przyrodniczym oglądanym w przyspieszonym tempie, widziałam jak roślinki rozwijały się, odzyskiwały kolory, zakwitały i zachwycały. Zresztą wciąż zachwycają 🙂 Mnie zachwyciła hortensja bukietowa do tego stopnia, że MS pojechał do szkółki, którą mijamy jadąc na Ursynów (obok Ronda Praw Kobiet) i przywiózł piękną Pannę Hortensję 🙂 Tu jest adres szkółki – https://www.acrocona.pl/ – (choć strona słaba, albo może nie potrafię więcej znaleźć). Warto wejść na teren szkółki, jest na co patrzeć i czym się zachwycać. Uprzedzam – to nie jest żadna reklama 🙂 Na przyszły sezon na pewno jakąś roślinkę ozdobną wybiorę i wsadzę w ogródku.
To była sesja zdjęciowa nowej mieszkanki naszego ogródka. Piękna, prawda? Ogarnęłam ogródek jak do tej pory mi się jeszcze nigdy nie udało i to jest radość wielka 😃👍
Dziękuję za odwiedziny i życzę pięknego końca wakacji 😃💗🌞
💙💛
Potrafi takie cudenko ucieszyć, może ta Twoja też się przebarwi na różowo? Dzisiaj upał dzień i w nocy, jutro i.kolejne dni jeszcze większy a u mnie mieszkanie zagęszczone maksymalnie, córka z rodziną na kilka dni .Pozdrawiam serdecznie.
Uleńko:-) Zagęszczenie chwilami może uciążliwe, ale w ogólnym rozrachunku to sama radość. Wiesz, mnie smutno się robi na myśl, że dzieci tak szybko rosną i każde kolejne wakacje już są inne, nic się nie powtarza, choć w duszy chciałabym zatrzymać czas i mieć moje dziewczynki małe, takie moje…. Buziaki 🙂
Lubię hortensje. A kiedyś miałam w ogródku różne gatunki. W Italii są przepiękne. Niech panna Hortensja zdrowo rośnie i kwitnie. A lato i u mnie chyli się ku jesieni. Taka kolej czasu. Buziaki
Luciu:-) Panna Hortensja dziękuje za życzenia 🙂 Tak Luciu, dzień krótszy, powietrze zaczyna pachnieć jesienią, bociany zbierają się do odlotu, jaskółki też widziałam na drutach ćwiczące chyba porządek w locie. Razem z jesienią przychodzi do mnie Pani Nostalgia… Buziaki 🙂
Prawda prawda… przepiękna jest Twoja Panna Hortensja.
Inne też piękne.
Przytulam sierpniowo Anko 🙂
Stokrotka
Stokrotko:-) Wszystkie piękne, masz rację. niezliczona ilość kształtów i kolorów. Napatrzeć się nie można na cudna kwiaty. Ostatnio zachwyciłam się herbacianą różą, stałam i się na nią gapiłam. Miałam ze sobą tylko stary telefon (mieści się w kiszeni) dlatego jej nie uwieczniłam, ale może jeszcze się uda. Przytulam jeszcze słonecznie 🙂
Powinnaś jeszcze obok Panny Hortensji posadzić Panny Różę, Rezedę, Dalię i Piwonię 🙂
A Lewkonię Podróżniczą to już koniecznie !!!
Magduś:-) Hi hi hi, musiałabym mieć spory ogród na tyle piękności 😉 Ale na pewno jeszcze coś zmieszczę, w miejscu niedostępnym dla babci D. ma się rozumieć. Piwonie są, wiesz, przecież widziałaś, że biała i różowa sobie rosną. I jeszcze floksy różowe. Lewkonie i cynie zawsze u babci rosły. Achhhh, tęsknię…. Buziaki 🙂
Moda na hortensje podoba mi się, w ogrodach istne szaleństwo, różne gatunki i kolory!
U mnie upał straszny, a sąsiadka w tym upale na balkonie opala się!
Jotuś:-) Bardzo pięknie wyglądają w ogrodach i na klombach. Pierwszy raz zwróciłam uwagę na hortensję bukietową w parku piaseczyńskim, od tego czasu chciałam taką mieć i … marzenia się spełniają 🙂
Upał jest, ale mam świadomość nadchodzącej jesieni, robi mi się smutno i upał już przestaje przeszkadzać. Za chwilę znów będę tęsknić za wiosną ciepełkiem… Buziaki 🙂
Piękna jest teraz i piękna będzie jesienią, gdy zmieni już swój kolor. I coraz częściej widać ją w ogrodach, na miejskich klombach…
Matyldo:-) Widziałam zasuszone hortensje i rzeczywiście są piękne w każdym wydaniu. Miło popatrzeć. Buziaki 🙂
Piękna ta Panna Hortensja, piękna i dorodna. Jak mam chandrę to często ratuję się sklepem ogrodniczym, tak też było w minioną sobotę – wróciłam do domu z sześcioma roślinami, w tym z dorodnym i rozłożystym filodendronem
Moni:-) Kwiaty faktycznie potrafią poprawić nastrój i stwarzają w domu unikalną atmosferę. Na Ursynowie był taki czas, że wszystkie klatkowe sąsiadki-przyjaciółki miały „kwiatkowego świra”. Kupowałyśmy najprzeróżniejsze odmiany kwiatków, kwietniki stojące i wiszące, lakier do liści, żeby się nie kurzyły szybko i pięknie wyglądały. Utrwaliły się niektóre na zdjęciach z klatkowych imprez… Achhhh, to młodość była i pozostały wspomnienia 🙂 Teraz mam kwiatki w ogródeczku. Buziaki 🙂
Piękna mieszkanka, a że kochasz kwiaty, to będzie jej u Ciebie bardzo dobrze :)) Też nie wiem kiedy zleciało to lato, dobrze ze jeszcze trochę ciepła przyniosło. Zaraz wrzesień, szkoła się zacznie i ten czas poleci jeszcze szybciej. Nic to, trzeba się cieszyć każdym dniem i dziękować, że można brać w nich udział :)) Uściski dla Was!
Myszko:-) Wiesz, zawsze rok szkolny dłużył mi się niemiłosiernie, a wakacje – przelatywały szybciutko, zbyt szybko jak na wymagania chyba każdego ucznia. Potem chłopców trzeba było do szkoły wyprawiać i znów szkoda lata. Tak samo było z urlopami, więc wiedząc, że co dobre to się zbyt szybko kończy doceniamy wolne chwile podwójnie. Korzystajcie z końcówki wakacji ile sił. Buziaki 🙂
Korzystamy ile wlezie :)) śmieję się, że my ciągle na walizkach i przy praniu! Ale kocham i ten aspekt wakacji i choć weekendowo łapiemy ostatnie dni lata.. Mam nadzieję, że i wrzesień będzie przychylny.. ściskamy serdecznie!
Często wrzesień jest piękny i słoneczny, daje więc mnóstwo możliwości na wspaniałe spędzenie weekendów mimo rozpoczętego roku szkolnego. Powodzenia!!!
Hortensje są piękne.
Krysiu:-) Masz absolutną rację, są piękne we wszystkich odmianach i kolorach. Ciekawa jestem jak moja będzie wyglądała późną jesienią. Uściski serdeczne 🙂
Jak najbardziej rozumiem Twój zachwyt i radość z nowego nabytku 🙂
Malgosiu:-) Jak głupia się na nią patrzę i zachwycam 🙂
Buziaki:)
Hortensje są piękne, takie dostojne. Ja tez mam kilka odmian, z takich pojedynczych gałązek zrobiły się duże kępy. Pozdrawiam !
Elizo:-) Od Calineczki dostałam na urodziny mały krzaczek ogrodowej różowej hortensji, posadziłam w ogródku po wykarczowaniu bluszczu. Kwitnie cały czas, rośnie i mam nadzieję, ze będzie pięknym, dużym krzewem. Serdeczności 🙂
Przepiękne są Twoje hortensje! Moje, które dostałam od Córki-Wiewiórki, jak w ubiegłym roku całkiem ładnie się prezentowały, w tym, nie bardzo! I nie wiem dlaczego, bo ani miejsca im nie zmieniałam, i pielęgnowałam jak należy! Widać mają swoje kaprysy!
Fusilko:-) Podobno kwitnienie zależy od cięcia po przekwitnięciu. Muszę dokładnie się z tym zapoznać, żeby nie zniszczyć mojej pięknotki 🙂 Buziaczki Anusiu 🙂