Za chwilę święta wiosenne. Szczerze mówiąc dotarło to do mnie wczoraj (jest wtorek, imieniny miesiąca), weekend miałam zajęty bardzo dokładnie, wszak Calineczka u nas gościła. Tym razem nie była malarką lecz panią restauratorką i kucharką. My oczywiście byliśmy gośćmi lokalu, nie było zmiłuj 😃 Sama robiła ciastka, nie pozwalała się do swoich dotknąć i tu babcia straszną dała plamę, ale o tym za chwilę… 😂😂😂
Przywieźli (Duży z córeczką) truskawki. Wyglądały pięknie, ale były okropnie niedobre. Wpadłam na pomysł, żeby zużyć je do ciastek. Calineczka się zapaliła do pracy, pomagała, ciastka wyszły ładnie, z jabłuszkiem, winogronami i truskawkami. Wszystko było świetnie dopóki MS nie spróbował. Zrobił dziwną minę i spytał, czy dodawałam sól do ciastek. No gdzie! Cukier puder tylko na wierzchu jest widoczny! Ale… czym prędzej spróbowałam i… tego się nie da zjeść!!! Cóż, obejść się trzeba było smakiem 😖 Szybko upiekłam chlebek bananowy, który zjeść się dał 🙂
Moja wnusia jak zwykle jest niejadkiem, ale zażyczyła sobie kluski z dziurką czyli śląskie. Zrobiłam w niedzielę, wyszło 140 i jeszcze kilka sama zrobiła lepiąc z ciasta ślimaki, jakieś glisty i inne szkaradzieństwa. Ślimaki 🐌 się ugotowały, reszta rozpłynęła się w wodzie podczas gotowania. A wiecie z czym Calineczka jadła kluski? Z czekoladą, bo ona jest Czekoladową Panienką 😍 Na moje usilne nalegania by zjadła „coś normalnego” usłyszałam – „Nie zmuszaj mnie do tego, nie jesteś zmuszarką” 🤣 Aha, a przy okazji różnych rozmówek, wyjaśniań itp. dowiedzieliśmy się co to jest kopalnia – „To jest coś takiego co się kopa skarby” 🤣
Franuś na dowód, że uznał nas za swoją kocią rodzinę pierwszy raz postanowił tę rodzinę dokarmić… Dobrze, że nie ja się natknęłam na ten „prezent” tylko MS… Zapakował w torbę i nie widziałam na szczęście, Calineczka też nie widziała. Otóż Francesco pod drzwi balkonowe przyniósł upolowanego szczura!!! Dawno temu Rudy kot, który też do nas przychodził, przyniósł nam żywą myszkę. MS złapał ją i wynieśliśmy na łąkę, Rudy przez pół dnia szukał jej w ogródku i nie rozumiał gdzie się podziała 🐱
Calineczka z dużego pudła po psim żarełku (przywiezionym przez kuriera, zamawianym przez Dużego w zooplus) zrobiła Franusiowi domek i od niedzieli tam najchętniej przesiaduje, jakoś mu przypasowało to miejsce. Pudło wylądowało pod stolikiem i tam Franka szukać należy 🐱👩 Bawili się razem, nawet pierwszy raz sam wszedł szkrabusi na kolanka 🙂
Zakupy świąteczne częściowo zrobiłam🛒 i za głowę się złapałam kiedy zobaczyłam przy kasie sumę 😢… a naprawdę żadnej rozpusty, same najpotrzebniejsze rzeczy… ale stop, żadnej politycznej kwestii jak sobie obiecałam… tylko, do jasnej choinki, czy te 30% to ślepcy czy głupcy, bo dociec trudno, no ewentualnie szubrawcy i… (każdy wpisuje co uważa za słuszne) wchodzą w rachubę… A święta coraz bliżej🐤🐤🐤
Niechby się tak stało, że wiosenne święta przyniosą nadzieję na lepsze jutro, na odrodzenie tego, co dobre i przyzwoite, uczciwe i sprawiedliwe w dosłownym znaczeniu, i niech tak się stanie, nadzieja niech się zmieni w rzeczywistość 🍀💗💗💗🍀
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH, SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY
🍀🍀🍀💗💗💗💗💗🍀🍀🍀💗💗💗💗💗🍀🍀🍀💗💗💗💗💗🍀🍀🍀
💙💛
Zdrowia i Spokoju 🙂
Aptekareczko:-) Tak mi się Ciebie miło nazwało 🙂 Dziękuję i życzę Ci powodzenia i zdrowych, spokojnych Świąt 🙂
Calineczka rewelacyjna, no cóż zdarza się.Dzieci lubią to co słodkie.No cóż o cenach nie ma co pisać każdy wie jak jest.Jeszcze jakieś resztki zostały do kupienia ale na spokojnie.Radosnych Świąt Aniu, Tobie I rodzinie.Pozdrawiam.
Uleńko:-) Najgorsza w tej chwili pogoda, pada i trudno wyjść z domu. Dziękuję, a mimo pogody ciepłych i dobrych chwil w Święta życzę Tobie i Twoim Bliskim 🙂
Wszystkiego, co najlepsze dla Ciebie i całej Rodziny, Aniu! Spokojnych, dobrych Świąt! 🙂
Matyldo:-) Dziękuję i serdeczności moc posyłam, spokojnych, miłych Świąt życzę 🙂 🙂 🙂
Pomyliłaś puder z solą?
Calineczka jest nie do podrobienia, a dzieci generalnie wszystko słodkie, nawet pizzę z czekoladą, brr!
Zakupy mam za sobą, mąż zrobił większość gdy byłam u wnuka, w piątek tylko ciasto.
Zdrowia i radości, Aniu!
Jotuś:-) Ba, żeby puder! Stoją obok siebie pojemniki i wzięłam nie ten co trzeba nie zauważając tego. Nawet jeszcze dosypałam więcej, żeby słodsze było ze względu na niedobre truskawki… Kiedyś posoliłam herbatę, ale żeby aż tak narozrabiać… ;(
Dziękuję i odwzajemniam, wszystkiego co najpiękniejsze 🙂
też już obiecałam sobie o polityczne tematy nie zahaczać co by sobie nerwów dodatkowo nie szargać, już wystarczy moment kiedy czytam o tych wszystkich willach+ itp…
Spokojnych Świąt Aniu kochana, radości i zdrówka 🙂
Katju:-) Normalnie nie da się wytrzymać, żeby czasem nie puściły nerwy z wiadomych względów 🙁 Mimo wszystko należą nam się miłe chwile świąteczne i tego życzę Tobie i najbliższym. Przy okazji pomiziaj wszystkie pieski 🙂 🙂 🙂
Przecudne Życzenia! Siem wzruszyłam! :-)))
A Calineczka nie do podrobienia! W sumie to trochę Ci zawiszczam , że taki fajny szkrabuś koło Ciebie ( i nie tylko ) biega!
Rodzinnych Świąt i Wesołego Alleluja!
Fusilko:-) Nie do podrobienia jak każdy krasnal 🙂 Ciekawa jestem co wymyśli w święta, już się szykuje na lanie wodą w ogródku, żeby tylko pogoda się poprawiła, cały czas leje i nawet jeszcze z psami nie wyszłam, buu…
Anusiu najmilsza smacznego jajka, dyngusa nie ma co życzyć, bo woda sama z nieba płynie, dobrych, miłych Świąt 🙂
A do nas dzisiaj młodszy wnuk przychodzi. Podobno ma nam pomóc przy pieczeniu…..ciekawe jak mu to wyjdzie :-))
Stokrotka
Jaguniu:-) Ciekawe jak pomoc się udała 🙂 Ciasto francuskie mam, masę makową mam więc makowce będą po najmniejszej linii oporu. Ale kiedyś jeszcze raz się przymierzę do prawdziwego makowca wg babcinego przepisu.
Wszystkiego najcudowniejszego 🙂 🙂 🙂
Kurczę, ale nie rozumiem, co takiego złego było w tych truskawkach? Niesmaczne truskawki nie mieszczą mi się w głowie 🙂 choć oczywiście i tak ich nie uznaję poza sezonem…
Kluski śląskie z czekoladą??? No no no 🙂 Ale w sumie – czemu nie? Dlaczego się zamykać w skorupie starych przyzwyczajeń 🙂
Ja zakupów na święta nie robiłam, ale i te zwyczajne codziennie przynoszą niespodzianki… jak nie chleb zdrożał, to co innego. O cebuli nie wspominając 🙂
Miłego czasu!!!
Małgosiu:-) Truskawki były kwaśne, gorzkie, ani grama truskawkowego smaku nie miały. Po prostu sztuczne paskudztwo dlatego poza sezonem nie nadają się do niczego.
Od zakupów miałaś córcię kiedy nie mogłaś wychodzić, też dobrze 🙂 Zdrożało wszystko. Nie wiem czy lokomotywy staniały, nie sprawdzałam…
Świątecznie uściskuję 😉
No i proszę! Calineczka z Kotem, jak na zamówienie! :-)))
Wielkanoc! Za chwilę zapachnie Wiosna. To pora tak radosna, pełna pisanek kolorowych i prezentów zajączkowych!
Radosnych Świąt Aneczko, i dla całej Twej Rodziny! :-))))
Fusilko:-) Niech przestanie padać to już będzie dobrze, bo jak te zajączki i kurczątka mają przyjść kiedy pływać nie potrafią 😉 Anusiu, dziękuję, cudownych Świąt i mnóstwa radości życzę 🙂
Ach wnusie to nasze miłoście:):):Kolorowych Swiąt
Pat:-) Dziękuję 🙂 Najmilszych, cudownych, bajecznych Świąt 🙂
A dlaczego nie mogą być kluski śląskie z czekoladą. Są przepisy na śledzie z czekoladą. A Napoleon podobno jadł śledzie łyżka oblepioną
marmoladą.
Calineczka wspaniała.
Dziękuję za życzenia. I odwzajemniam. Calusy
Luciu:-) Na myśl o śledziach z marmoladą… brrr… Ale są różne gusta i się o nich nie dyskutuje, prawda?
Kochana, spokoju, zdrowia i ciepełka w każdej dziedzinie. Przytulam 🙂
Też zawsze robię chlebek bananowy kiedy mam ochotę na coś łatwego i pysznego. Chociaż wierzyć się nie chce, że te ślicznie wyglądające ciastka były niedobre, wyglądają na niebo w gębie. Cóż, że słone hi hi hi.
Pięknych Świąt życzę Ci z całego serca, niech to będzie dobry i radosny czas. Uściski.
Moni:-) Dziękuję za życzenia i odwzajemniam na całą wiosnę 🙂
Niedobre były, wstrętne wręcz i naprawdę nie dały się zjeść nawet jako słona przystawka hi hi 😉
Buziaki 🙂
Święta święta i po świętach, tu nie zdążyłam z życzeniami, ale na szczęście na priv poleciały :)) Mam nadzieję, że czas mieliście udany, teraz czekamy na smaczne truskawki (ciekawe po ile będą?), zdrówka dla Was i uściski wiosenne!
Myszko:-) Nie da się zdążyć ze wszystkim co by się chciało. Już to wiem, zaakceptowałam i prawie się nie przejmuję, ale „prawie”… wiadomo… 😉
Przeleciały święta biegusiem jak zawsze, za to wiosna już przyszła i cieszmy się nią. Pięknej i cieplutkiej, radosnej i szczęśliwej 🙂 Buziaki!
Witam serdecznie ♡
Raz tylko zdarzyło mi się pomylić cukier z solą. Myślałam że umrę, to takie niedobre 😀 Od tej pory, zanim wsypię białe kryształki do czegokolwiek, próbuję ich. Rozumiem więc jak mogły smakować ta ciastka 😀 Ale przynajmniej są jakieś przygody i jest co wspominać 😀 Cudowne zdjęcia! Życzę wszystkiego dobrego dla całej rodzinki!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Klaudio:-) Już mi się zdarzyło wsypać do herbaty sól zamiast cukru i się zdziwiłam smakiem. Dopiero gdy sama siebie przyłapałam na tym, że powtarzam czynność zrozumiałam … ten smak. To było dawno, jeszcze nie skleroza tylko element z serii „przytrafki” hi hi 🙂
Dziękuję za życzenia i odwzajemniam baaardzo 🙂
Ci prawda skończyły się już święta, ale cóż życzenia Spokoju i radości na codzienne i na święta zawsze można złożyć. Pozdrawiam
Krysiu:-) Dziękuję kochana, niech będzie jak mówisz, niech Spokój i Radość towarzyszą nam każdego dnia. Serdeczności posyłam 🙂