Dziś Bożeny i Krystyny mają swoje święto, więc wszystkiego co najlepsze życzę z całego serca 🌞
🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞
Poniedziałek upływa pod znakiem deszczu, mogę powiedzieć, że spływa, woda spływa z psiepsiołów po spacerze. Wczesnym rankiem jeszcze tak źle nie było, rozpadało się porządnie dopiero po naszym powrocie do domu. Trochę wycierania, owszem, ale to zupełnie nic w porównaniu z tym co się działo po południu. Teraz dosychają na ciepłej podłodze. Chciałam napisać, że Franuś śpi w swoim domku przytulony do Lolusia, ale właśnie pojawił się za oknem i musiałam się podnieść z fotela, żeby wpuścić mokrego kota😺 Wytarłam, poleżał chwilkę za fotelem i pomaszerował do swojego koszyczka pod stolikiem. Dostałam zdjęcie „chłopaków”, ale widocznie Maluszek znalazł kocią kryjówkę i Franio postanowił zmienić lokal w poszukiwaniu spokoju 😺
Prezentuję kolejne próby kulinarne. Inspiracją były filmiki z YT. Lubię Silver TV, akurat trafiłam na przygotowanie gulaszu warzywnego z „ryżem” z kalafiora. Powiem Wam, że ten „ryż” jest przepyszny. Wpisuję go na stałe do kajetu 🙂 https://www.youtube.com/watch?v=YyXs8Fzkk2k&feature=youtu.be
Drugi wypróbowany przepis byłby super gdyby nie to, że pomidorki niesmaczne, jednak to nie pora roku i lepiej zaśpiewać z Michnikowskim 'Addio pomidory”, potrawę powtórzyć latem – https://www.youtube.com/watch?v=STdm-dP2FY4
W weekend Calineczka nas zaszczyciła swoją obecnością 💗 Akurat pogoda w sobotę nie zachęcała do wyjścia z domu, trzeba było organizować zajęcia domowe 🙂 Już nie ma z tym problemu, jest przecież dziewczynką chodzącą do przedszkola. Nie obyło się bez występów wokalnych z tym samym „mikrofonem”, którego używała Wercia w jej wieku 😀
Z wanny poszedł do zamku przywiezionego przez Calineczkę 😀
Podobno następny weekend ma być ciepły i prawdziwie wiosenny. Mnie to cieszy, wezmę się za ogarnięcia ogródeczka. Miałam zamiar w miniony lecz pogoda pokrzyżowała plany (chciałam wykorzystać energię Calineczki 😉 )
🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞 🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞🌞
Dziękuję za odwiedziny i komentarze 💗 Życzę dobrego, spokojnego tygodnia 💗 Zawsze to jeden tydzień bliżej do lepszego 🌞 Trzymajcie się zdrowo, bezpiecznie 🌞
💙💛
Kochana Calineczka, rozrywkę masz za darmo.Zwierzatka cudnie przystrojone.Zresztą moje urwisy też nie lepsze, myślą że psy będą ich słuchać a kot na widok Jacka ucieka ,tak samo u córki, Wojtek też chciałby bawić się z kotem a ten też ucieka.Kulinaria wspaniale.Buziaki.
Uleńko:-) To prawda, że zwierzaki i dzieciaki to rozrywka za darmo, a połączone razem to już w ogóle trudno nazwać. Calineczka koniecznie chce sama prowadzić Skitka na smyczy (przy ulicy przecież nie może i strzela focha), ubierać i przebierać oba psiaki, bo Franek się nie da, po to ucieka ze swojego domu, żeby mieć spokój 🙂 U Ciebie to urwanie głowy jak się Urwisy razem zjadą 🙂
Buziaki.
Ja dziękuję za życzenia. Serdecznie pozdrawiam.
Krysiu:-) Uściski i serdeczności mnóstwo do Ciebie frunie 🙂
Świetne zwierzaki i ciekaw potrawy. 🙂
Urocznico:-) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie 🙂
Krystynom i Bożenom tez składam życzenia:-)
Masz tylu poprawiaczy nastroju obok siebie, że nawet na pogodę nie ma co narzekać.
Ja jadę do wnusia na kilka dni, bo w żłobku nowa fala czegoś tam, czekam na prawdziwe ciepło spacerowo-ogródkowe:-)
Uściski i buziaki:-)
Jotuś:-) Zwierzaki i dzieciaki naprawdę potrafią poprawić nastrój, choć wnusia wymęczyć potrafi – ale to radosne, szczęśliwe zmęczenie, że tak to określę 🙂 Uwielbiam, kiedy się na chwilę uspokoi i przytuli 🙂 🙂 🙂
Nacieszysz się swoim wnusiem, w sumie to niech czasem fala w żłobku sobie będzie… Na razie jeszcze nie bierzesz go samego do siebie?
Dziś ciepło u nas, tylko wiatr się zerwał, oby nie padało bo z psami trzeba wyjść. Buziaki i dobrego wyjazdu 🙂
Gratuluję wesołej wnusi, taki promyczek w życiu.
U nas pada chyba mniej, bo stany rzek i potoków poszly w dół, a w piątek po południu nasza miejscowa jeszcze w ryzach się trzymała, ale akurat tak, że można było zacząć się bać.
Lucy:-) Promyczek, prawdziwy Promyczek 🙂 Może jej imię z Calineczki na Promyczek zmienię 😉 Już malutka nie jest, jeszcze na ręce ją wezmę, podniosę, ale iść nie dam rady choć ona się śmieje i w zabawie udaje dzidziusia 🙂
Rano było słonecznie i ciepło, teraz się zerwał wiatr i nadciągnęły chmury, oby nie padało dopóki z psami nie wyjdziemy. Wycierania potem tyle, że ho ho !
Aż tak napadało u Was, że grozi powodzią? Oby nie, życzę pogody w takim razie i kciuki trzymam, niech pomogą!
Calineczka na scenie wygląda cudnie a ta scena na wysokościach godna artystki najwyższej klasy. Tylko Szilunia średnio zadowolona chociaż w różowym jej do pyszczka .
Też mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wróci ładna pogoda bo raz, że zaczynam urlop a dwa że zupełnie nie byłam przygotowana na powrót zimnej, wietrznej i deszczowej jesieni.
Serdeczności.
Moni:-) Dziękuję w imieniu Calineczki i Sziluni też 🙂 Poprawy pogody życzę Ci tak bardzo jak sobie samej. I oczywiście udanego urlopu. Uściski 🙂
A ja wczoraj cały dzień imieninowo szalalam..bo przed południem u Bożeny a po południu u Krystyny….. objadłam się słodkości jak łakomczuch jakiś…
Ucałowania dla Calineczki….
Stokrotka
Stokrotko:-) Bardzo dobrze, że szalałaś, to Ci się po prostu należy. I słodkości się należą, i imieninowa rozpusta u koleżanek, i w ogóle wszystko co najlepsze 🙂
Dziękuję w imieniu Calineczki 🙂 Buziaki!
Moja Mama też w ten dzień imieniny świętuje 🙂 Także dołączam się do życzeń wszystkim Bożenkom i Krysiom. Calineczka rośnie na gwiazdę, a mina Szilki bezcenna! ;)) U Ciebie jak zawsze smakowicie i dużżooo miłości. Tej kociej, psiej i ludzkiej.. Uściski Aniu dla Ciebie i byle do ciepłej wiosny!
Myszko:-) Najlepsze życzenia dla Mamy 🙂
Calineczka „gwiazdorzy” jak 12 lat temu Wera, która teraz nie zaśpiewałaby nie tylko na schodach ale nawet w głębokiej piwnicy 😉 Roślinki zaczęły się pokazywać, wiosna więc tuż tuż. Cieplutko przytulam bez względu na pogodę 🙂
Taki radosny ten Twój wpis! Nic, tylko się uśmiechać!
Masz szczęście, bo Calineczka mała, to poprzytulać zawsze możesz! Moje Wnuczki i Wnuk, to już dwie panny prawie na wydaniu, a Wnuk żonaty!
Mogę tylko powspominać te radosne lata dzieciarni! :-))))
Natomiast bardzo mnie ” uwiodły” miny Twej psiej i kociej ferajny! :-))))))
Wiosennego nastroju Ci życzę i wszystkiego Naj!
Fusilko:-) Calineczkę jeszcze mogę poprzytulać, jak focha nie strzela 😉 Ale na tym koniec, maluszków więcej nie ma w rodzinie i nie będzie 🙁 Muszę się tym małym łobuziakiem nacieszyć, czas tak szybko biegnie, że i ona zaraz będzie całkiem duża.
Zwierzaczki są zawsze cudne i poprawiają humor gdy się na nie patrzy. Słoneczko świeci, od razu piękniej na świecie 🙂 Przytulanki 🙂
To miłego ogarniania ogródka, pogoda sprzyja 🙂
Małgosiu:-) Wczoraj faktycznie udało się trochę w ogródeczku zrobić, dziś mam zakwasy od tego kucania 🙂 🙂 🙂
Wyobrażam sobie!
🙂 🙂 🙂
Aż się uśmiechnęłam 🙂 Dziewczynki w tym wieku są podobne bez względu na czasu 🙂 Ja też uwielbiałam takie występy 🙂
Karo:-) Tak, chcą być aktorkami, piosenkarkami i lubią różowy kolor, potem im przechodzi 🙂 Najpierw się złoszczą gdy im się przypomina, a potem wspominają te czasy z rozczuleniem 🙂
Franio identyczny jak nasz Lancelot 🙂 Wiedział, gdzie się zatrzymać. Koty też lubią zamki Oba twoje kotki są cudowne.
Kasia
Kasiu:-) Kotki mieszkają u sąsiadów. Franio adoptował nas w charakterze rodziny zastępczej, a kiedy się urodził maluszek w jego prawdziwym domu to przychodzi do nas w poszukiwaniu spokoju 🙂 Teraz też przyszedł pospać 🙂 Loluś nie wychodzi na zewnątrz, Franuś od początku po prostu musiał, taki powsinoga z niego 🙂 Czarne są do siebie podobne, więc Franek z Lancelotem mogą sobie podać łapki 😉