Ten wierszyk o Kajtusiu – w „Po co wróciłaś…” jest już starszym chłopczykiem – powstał dawno, znalazł się „W wejściu w światło”. Ponieważ nie miałam czasu na wymyślanie nowych Wymyślanek podczas weekendu, wrzucam go teraz, żeby koleżanka Al. nie była zła, że nie ma żadnego wpisu 🙂 Pozdrawiam Cię Al:-)
Jest gdzieś w Polsce wieś Cięciwa
ukryta w zielonym lesie.
Tam zaś – dziwny jakiś Domek,
wieść się o nim wszędzie niesie.
W tym Domeczku same dziwy,
czary, bajki nad bajkami.
Co? Nie chcecie mi uwierzyć?
No to posłuchajcie sami.
Pod listeczkiem żółtozłotym
Grzyb Maślaczek przymknął oczka
i piosenkę głośno śpiewał.
Tak mi powiedziała Sroczka.
A za krzaczkiem jagodowym
stary Ślimak w swej skorupie
całego arbuza schował
i do dziś go jeszcze chrupie.
Myszka stoi na dwóch łapkach,
ogoneczkiem się podpiera,
jest różowa w białe groszki,
zmyka przed nią Lis Przechera.
Konik Polny wziął gitarę,
zdjął kapelusz z wielką gracją,
zagrał tango, po czym spytał:
Kajtusiu, a co z kolacją?
Wszystkie Mrówki w tany poszły
wdzięcznie wziąwszy się pod boczki,
w rytmie rocka, jive’a, swinga
drobne, zgrabne robiąc kroczki.
Nagle sielską atmosferę
zmroził groźny ryk, ponury.
Koło dziury w ogrodzeniu
łeb się zjawił szarobury.
A ja co? Już o mnie całkiem
zapomnieliście, niecnoty?
Nikt już nawet nie zapytał:
bawić się nie masz ochoty?
Rozpłakało się wilczysko,
łez strumienie giną w trawie,
z niej podnosi się Krasnalek
co patrzy na świat ciekawie.
Nie płacz wilku, mówi, bo dziś
razem bawić się będziemy.
Dopiero gdy księżyc zajdzie
grzecznie sobie spać pójdziemy.
Jeszcze coś z mchu się gramoli,
stwór to straszny, brudny cały!
Upiór, strzyga, może wodnik?
Nie, to tylko Kajtuś mały.
7.08.2017
- Gość: [L.C.] *.play-internet.pl Bardzo sprytny wierszyk. Scenki fotograficzne. Super. Pozdrawiam!!
- annazadroza L.C:-) Dziękuję, jak miło,że dorośli wierszyki też czytają choć są dla dzieci 🙂 Ale wiesz co? Z przyjemnością czasem biorę do ręki literaturę dla dzieci i odbieram zupełnie inaczej niż kiedyś. Pozdrawiam serdecznie 🙂