Piszę te słowa po osiemnastej godzinie w piątek 11.X. 2019 roku. Za kilka godzin nastąpi cisza wyborcza. Kiedy się skończy każdy (prawie) będzie czekał na ogłoszenie wyników z niepokojem, z dygotem serca, z nadzieją, ze strachem… Ileż emocji przetoczy się przez nasz piękny kraj. Bez względu na wynik po kilku dniach ucichną, wrócimy do normalności. Tylko jaka ta normalność będzie? Zależy od nas samych. Ktoś, kto nie odda głosu nie powinien potem narzekać, że coś mu się nie podoba.
Nasza Polska jest taka piękna i zasługuje na dobrych, mądrych gospodarzy, którzy nie wstyd przynoszą ale sławę i chwałę, popierają rozwój w dziedzinie nauk i sztuk wszelakich, czynią życie rodaków bezpiecznym, nie piętnują nikogo i nie wykluczają. Moja Ojczyzna zasługuje na prawdziwą Demokrację.

Bez względu na wynik wyborów góry będą stały w pełnej krasie, obojętne na losy dwunożnych istot

a Dunajec będzie toczył swe wody

nie oglądając się na nic i na nikogo…
Będzie co ma być… oby było dobrze
Ervi:-) Oby było 🙂 🙂 🙂
Na szczęście piękno przyrody nie zależy od polityków, mam nadzieję…w każdym razie, idę głosować obowiązkowo!
Jotko:-) Właśnie o taki przekaz mi chodziło, odebrałaś natychmiast i zawarłaś w pierwszych słowach 🙂 Oczywiście, że idę, nawet jadę 🙂
Jotko, niestety zależy od polityków, jak mogliśmy się przekonać w ciągu ostatnich 4 lat 🙁 Oby nigdy więcej.
Ewa, mam wrażenie, że Matka Natura zrewanżowała się tym razem wyjątkowo szybko… A wiesz już, że w Krakowie las Prawiek będą sadzić dla naszej nowej noblistki, tzn. dla Ziemi, z 25 tys. drzew? My wkopaliśmy kilka pięknych, dużych tegorocznych kasztanów w ziemię, może wykiełkują i urosną?
Tak.Oby było dobrze.U mnie jakieś słabe te listy.Trzeba wierzyć.
Ula:-) Zobaczymy. Słonko zaświeciło, wróciła piękna złota jesień to i wiara wraca w lepsze jutro 🙂
Ech to będzie nerwówka!
Dobrze, że te wody Dunajca tak leniwie się toczą, to może uspokoją nasze nerwowe myśli!
Pozdrawiam!
Fusilko:-) Nooo!!!
Dunajec patrząc na rozgorączkowanych ludzi szemrze: „huc se ta huc, a jo se bede ciurcoł” 🙂
Ściskam!!!
Ania, jak ty ślicznie po góralsku gadasz!
To nie ja, to Dunajec 🙂 🙂 🙂
Dobrze godocie Krzesno Matko ;))
( to tak nie ze względu na wiek a na szacunek )
Teroz – ino cięgiem łocy do nieba trza bedzie wznosić i cudu wypatrywać :(((
Aniu, trzeba mieć nadzieję..
Myszko:-) Bez nadziei to w ogóle nie da się żyć…
Dziś już ciiiiiisza, ale powiem tylko, że idę jutro na wyroby 😉
Ewcia:-) Na wyroby też idę, jadę znaczy 🙂
Tez z pewna obawa czekam na wyniki wyborów.
Lucy:-) Trudne chwile do (spokojnego) wytrzymania…
Podobno wzywanie do głosowania nie jest równoznaczne z agitacją wyborczą, bo to nie jest na konkretną partię, więc… na jutro mam super mema! Stary jak świat a wciąż aktualny! ;))
BBM:-) Zajrzę od razu rano, ale obiecuję, że nie będę więcej za dużo gadać… u Ciebie 🙂
Zapraszam. Gdybyś podała mi swój adres, to mogłybyśmy pogadać. Serdeczności dla Ciebie. 🙂
babciabezmohera@gazeta.pl
Matyldo! Dziękuję, wysłałam do Ciebie słów kilka, mam nadzieję, że nie w kosmos pofrunęły, wszystko jest możliwe ;( przy moich zdolnościach technicznych.
Trzymajmy kciuki z nadzieją. Uściski serdeczne!!!
Bardzo mądre słowa. Niestety dopóki nie wprowadza głosowania przez Internet młodzież z lenistwa często ) i ci co za granicą mają problem. Wiem jak bardzo chciałam i życie niestety postawiło na swoim.
Lucia:-) Internet ułatwiłby sprawę młodym, na pewno. Natomiast uważam, że ….
tu się zapędziłam bo o ciszy zapomniałam, więc wykasowałam. Pozostaje nam czekać na wieczór późny z nadzieją…
Buziaki 🙂
Podzielam Twoje słowa. Idę na wybory!
Cieniewiatru:-) Czekamy mając nadzieję na lepsze jutro…
Zdrówka dla Was, szczególnie dla Juniorki 🙂