Nie zrozumiałam?

Wczoraj wcale nie powinnam pisać. Ale – zakładając bloga przyrzekłam sobie, że notki będę puszczać codziennie poza weekendami. Chyba, że jakaś siła wyższa zdecyduje inaczej lub awaria wystąpi – wtedy wola boska i skrzypce, nic nie poradzę. Dlatego wczoraj usiłowałam coś powiedzieć, choć głowa mi na klawiaturę leciała i oczy się zamykały. Niejeden stwierdziłby, że jak się nie ma nic do powiedzenia, to się nie powinno odzywać. „Tyz prowda” – powiedziałby Jądruś Pyzdra i normalnie bym się z nim zgodziła. Normalnie. Lecz jeśli nienormalne staje się normalne a normalne nie? To co robić? Tak sobie myślę, że nie słuchać niczego poza własnym sumieniem oraz własną intuicją. Przede wszystkim zaś nie słuchać uczestników festiwalu obietnic. Czegoż to oni nie naobiecują – będą wszyscy prawi i sprawiedliwi, zbudują linie metra w ilości nieokreślonej, przedszkoli i żłobków będzie tyle, że ho ho albo jeszcze więcej, pensje wzrosną, emerytury też, znikną kolejki do lekarzy, do szkół tylko zeszyty będą dzieci nosić, reszta wiedzy wejdzie do głowy automatycznie i bez zadawania prac do domu, których nawet rodzice nie odrobią. W ogóle będziemy krajem mlekiem i miodem płynącym, a nie takim w ruinie jak do tej pory, wszyscy zaczną nas wreszcie szanować, na każdym rogu stanie odpowiedni pomnik, zawisną na budynkach odpowiednie pamiątkowe tablice, nie będziemy musieli jeździć po Europie bez paszportów jak teraz, bo po co jeździć? Trzeba siedzieć u siebie i za***ać za miskę ryżu, i morda w kubeł, bo ściany mają uszy…
Matko kochana, chyba przysnęłam przy Lapciu i jakiś koszmar mi się przyśnił. Co taki sen oznacza? Ano, myślę sobie, że chodzi o to, aby swoich szarych komórek używać przy podejmowaniu różnych decyzji i tyle. Chyba, że nie zrozumiałam znaczenia snu…

17.10.2018

  • babciabezmohera Proroczy sen, Aniu a i odebrałaś go, myślę, prawidłowo. Po pierwsze- iść na wybory, po drugie: mądrze i odpowiedzialnie zagłosować i może uda się te nocne mary przepędzić?…
  • ciotkaeliza Wszystko w naszych rękach
  • emma_b ciekawa jestem dlaczego obiecałaś sobie, że będziesz pisała codziennie:)
  • fusilla I nawet nie sprawdzi się
    powiedzenie: ” sen mara….. itd.”!
  • kotimyszkot Jak tak to wszystko zebrałaś w jedno, to masz idealny program! Szkoda, że nie do zrealizowania, choć fajnie by było żeby ktoś wreszcie zaczął próbować, a nie tylko obiecywać..
  • 45gogula Kraj miodem i mlekiem płynący….? No jasne, tylko szkoda, że to mleko i ten miód droższy z każdym dniem, ale na te składniki ludzie nadal się łapią …ehhh
  • urszula97 No miodem i mlekiem płynący, kiedyś bardzo,bardzo dawno temu lub może kiedyś ale za ile lat to nie wiem.
  • annazadroza BBM:-) Tak dobrze byłoby powiedzieć: giń, przepadnij maro – i już byłoby po wszystkim… Szkoda, że to niemożliwe.
  • annazadroza Elizo:-) Teoretycznie w naszych rękach… wierzmy, że tak będzie naprawdę.
  • annazadroza Emmo:-) Bo chciałam się zmusić do systematycznego działania i popracować nad samodyscypliną. Żeby nie wpadać w dołki i nic nie robić – bo po co, bo bez sensu i tak dalej. Żeby mieć obowiązek, który mnie będzie stawiał do pionu. Żeby wygrać sama ze sobą, przynajmniej z tą częścią mnie, która mnie (tę drugą część) wciąż denerwuje. I jeszcze pewnie z wielu innych powodów, ale dziś nic nie napiszę, bo dopiero wróciłam i nie mam siły.
  • annazadroza Fusilko:-) Okropne, że taki sen to nie mara być może, lecz real. Nieee!!!
  • marijana2 Nie chcę się powtarzać, bo wiele już napisano. Ale tak mnie niepokoi to, co się wokół dzieje, że muszę napisać. Oby w najbliższym czasie Twój senny koszmar nie stał się rzeczywistością!
  • annazadroza Myszokocie:-) Obiecać można wszystko, co tylko ślina na język przyniesie, bez żadnej odpowiedzialności za słowa, bo ciemny naród wszystko kupi…
  • annazadroza Gogulko:-) Mleko o 9gr. a mąka o 30gr. – tyle podrożały od poprzednich zakupów. O maśle i jajkach szkoda mówić, miód drogi od dawna…
  • annazadroza Urszulko:-) Nikt tego nie wie, bo czy kiedyś da się odzyskać,odbudować to co zostało zniszczone? Cofnąć się o lata całe a potem znów odbudowywać jak Syzyf, to jakieś przekleństwo jest. Albo „Dzieje głupoty w Polsce”…
  • annazadroza Marijanko:-) Niepokoi się wielu światłych i rozumnych ludzi, czy wystarczająca ilość do zmiany na lepsze?
  • kobietawbarwachjesieni Kiedyś się ten obecny koszmar skończy. Może jutro, może za pół roku, albo rok. Na razie czekajmy cierpliwie i przygotowujmy się psychicznie na tę radosną chwilę.
  • annazadroza Marysiu:-) Jakby się mały kamyczek poruszył, może spowoduje lawinę dobrych działań? Już wiem, że w W-wie w 1-ej turze Jaki padł, więc jest światełko w tunelu:)))
© Anna Blog

 

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *