Tylko dzieci żal

Powód do radości i dumy jest – wreszcie – ogólnonarodowy. MISTRZOSTWO ŚWIATA osiągnięte przez naszych siatkarzy. Gdyby to byli piłkarze, szaleństwo trwałoby bez przerwy dłuższy czas. Siatka – to kultura podczas meczu, muzyka, doping sympatyczny i to odpowiada prawdziwym kibicom sportowym. I pomyśleć, że już drugi raz się tak zdarzyło, obronili przecież tytuł. Piłkarze nawet z grupy nie wyszli…
To słowa z przedwczoraj. Dziś powiem, że wczoraj byłam u Calineczki:) Jakież to śmieszne stworzonko:) Ruchliwa jest, nie usiedzi spokojnie, błyskawicznie przemieszcza się po pokoju i nie można spuścić jej z oka na sekundę. Gada po swojemu, próbuje przekazać swoje myśli, pokazuje łapką i nazywa przedmioty, albo wskazuje co chce i mówi „daj”. A jak tymi łapkami złapie za szyję i się przytuli – to już koniec świata, babcia się rozpływa jak lody w upale i zostaje tylko mokra plama:)))
O szkole Średniej wnuczki natomiast nic dobrego nie powiem, może zresztą nie tyle o samej szkole co o tych zmianach, tak „dobrych”, że dzieciaki po miesiącu nauki są zmordowane, wymęczone, mają po kilka kartkówek, sprawdzianów dziennie, uczą się mnóstwa niepotrzebnych rzeczy, mają zdeformowane kręgosłupy od dźwigania potwornie ciężkich plecaków. Naprawdę nie wszystkich rodziców jest stać na podwójne komplety
podręczników (szkolny i domowy), nawet na plecak na kółkach, na pomoc w postaci korepetycji, nie wszyscy są w stanie pomagać w lekcjach. Zamiast choćby trochę więcej ruchu dzieciakom zafundować dla minimalnego zrekompensowania siedzenia na lekcjach i po lekcjach – funduje im się dwie lekcje religii w tygodniu. Uważam, że miejsce religii – z korzyścią dla samej religii i osób wierzących – jest w kościele, powrót do sal katechetycznych to najlepsze rozwiązanie i – co za tym idzie – wyprowadzenie religii ze szkoły. Tylko, obawiam się, że już nikt nigdy nie odważy się tego zrobić, bo przecież wiemy, że nie o żadną wiarę tu chodzi tylko o interesy, pieniądze i rząd dusz. A cierpią – jak zwykle – najsłabsi, czyli dzieci.

Jeszcze zanim wrzuciłam wpis zobaczyłam w tv, że dziś było głosowanie w sejmie nad odwołaniem pani minister „od szkoły”. Wynik łatwy do przewidzenia, zaskoczenia nie ma, a dzieci dalej żal.

3.10.2018

  • 45gogula Oj tak, brawo dla Siatkarzy i wcale nie było och i ach przed turniejem i żadnych flag na balkonach i samochodach…a co do szkoły …to jeszcze eh nie użyłam:) Pozdrawiam.
  • kolewoczy Troche szkoda, że radość ze zwycięstwa siatkarzy tak szybko ulatuje, moze sami o to za mało dbamy, tka syzbko rezygnujac z celebrowania sukcesu; ja tma jeszcze powoli smakuję ich radośc, bo kibic ze mnie marny, ale doceniam ich „szaleństwo” 🙂
  • kotimyszkot Koleżanka odprowadza syna na autobus, żeby choć przez tą drogę ponieść za niego ciężki plecak. Ja z obawą myślę o szkolnej przyszłości syna, nie wiadomo jakie jeszcze „dobre zmiany” do tego czasu wprowadzą. Nacisk na naukę i stresy ogromne, a potem pracy brak.. Albo jak jest to pensja kiepska i kończy się wyjazdami za granicę i oglądaniem wnuków przez ekran. Ehh
    Ale z siatkarzy duma trwa 🙂
  • veanka Niezbyt dużo wiem o „dobrej zmianie” w szkolnictwie, ale w przyszłym roku wnuczka idzie do szkoły to się, niestety, dowiem.
    Jeżeli jest tak, jak w służbie zdrowia, to już się boję…
  • emma_b a ja mam nadzieję, że kiedyś w końcu tę religię wyprowadzą ze szkół…w ogóle ciężko bardzo być teraz uczniem, oczywiście nie tylko z powodu plecaka.
  • Gość: [hanula1950] *.static.chello.pl Z religią masz rację. Pamiętam jeszcze ze swoich czasów lekcje religii w kościele, a potem w szkole. W kościele było super. Ze szkoły czasami się uciekało.
  • babciabezmohera Moim dwom wnukom, niestety, nie udało się uciec przed deformą. Też jestem pełna obaw. Szkoda dzieci!
  • annazadroza Gogula:-) Nie wiem czemu piłka nożna jest po prostu na piedestale. Może dlatego, że strasznie wielka kasa za nią idzie i jest z różnymi dziwnymi postaciami powiązana?
    Siatkarze SUPER!!!
  • annazadroza Kolewoczy:-) Ze mnie też marny kibic, ale cieszę się jak coś dobrego się wydarza. Niezwykle emocjonalne było komentowanie przez sprawozdawców meczu, wtedy spoglądałam na wyniki. Trochę tak jak z podkładanym śmiechem podczas seriali komediowych;)
  • annazadroza Myszokocie:-) Już teraz szykuj się na podwójne podręczniki, żeby synkowi ulżyć. Inaczej kręgosłup odmówi posłuszeństwa. Poza tym myślę, że ambicje (rodziców) schować należy głęboko i podchodzić zdroworozsądkowo do szkoły, stojąc po stronie dziecka. Obserwować jego zdolności i w tym kierunku naukę prowadzić, a reszta „o tyle o ile”, żeby problemów nie było, i bez przesady.
  • annazadroza Veanko:-) Współczuję wnuczce i rodzinie. Uważam, że „nie gnębić dziecka” to podstawowa zasada. No i bez pomocy się nie obejdzie zanim wnusia wejdzie w nowy dla siebie rytm, naukę, obowiązki. Kurczę, i to tak już na zawsze…
  • annazadroza Emmo:-) Obawiam się, że wątpię… jednakowoż…
  • annazadroza Hanulko:-) Tak zdrowiej by było, sfera sacrum powinna być oddzielona od profanum. Tak myślę.
  • annazadroza BBM:-) Niestety, biedne dzieciaki za głupotę dorosłych płacą…

© Anna Blog

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *