Już 88. raz staje Drabiniasty na drabince i publicznie dochodzi, dochodzi, za każdym razem niby jest coraz bliżej i zapowiada, że dojdzie. To też jest jakaś jednostka chorobowa, coś chyba jak pomroczność.
Od poprzedniego dnia Trakt Królewski znowu zablokowany. Turyści chcący przejść Krakowskim Przedmieściem zatrzymują się zdumieni przed barierkami. Nie wiedzą o co chodzi, widzą jakąś dziwną grupę idącą wewnątrz ogrodzenia, w gęstym kordonie policji. Pytają kto to, czy są aż tak niebezpieczni, że trzeba ich policją oddzielać od zwykłych ludzi? Nie rozumieją. W normalnych państwach tak się nie dzieje. Ale u nas tak. Tutaj słowa wypowiedziane za barierką mają dokładnie odwrotne znaczenie niż te same słowa po drugiej stronie barierki. Nie chce się przytaczać tych wszystkich słyszanych bredni. Mam nadzieję, że jest cień szansy, iż ten cyrk się wreszcie skończy, ta okrutna kpina z osób mających nieszczęście znaleźć się na pokładzie tego samego samolotu, co brat Drabiniastego. Według jego osobistego horoskopu, o którym przeczytałam w „Nieznanym Świecie”, musiał zginąć, gdziekolwiek by się nie znalazł, taki los miał przypisany. Gdyby wtedy nie poleciał, nie posłuchał swego złego ducha, prawdopodobnie pozostałych 95 osób żyłoby do tej pory.
Takich „gdyby” jest więcej i na inny temat. Na przykład odnośnie obecnego pana prezydenta. Nie jest ważne dla jakich pobudek zawetował, ważne, że się odważył. Gdyby zechciał naprawdę wejść w rolę, zostać prawdziwym prezydentem mógłby w tym zwariowanym czasie stać się mężem opatrznościowym. Gdyby powagą swego urzędu przyhamował wybujałe ambicje niektórych ministrów. Gdyby naprawił zło, które już zaistniało. Gdyby zrozumiał własną rolę, rolę Prezydenta Rzeczypospolitej i przyjął ją na siebie a co za tym idzie rolę zwierzchnika sił zbrojnych, rolę strażnika Konstytucji i stał się prawdziwą głową państwa. Gdyby…
11.08.2017
- Gość: [Obserwator] *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl Nie ma co liczyć na Dudę.Jego chwilowa niesubordynacja wobec Kaczyńskiego i PIS nie wiąże się przecież z chęcią ochrony porządku prawnego w Polsce,ale wynika z potrzeby zamanifestowania swojej irytacji na ciągłe obniżanie rangi jego Urzędu i upokarzanie go jako Prezydenta.Pozytywne wypowiedzi opozycji,że może oto teraz Duda wybije się na samodzielność są bez sensu. Niepodpisanie kilku Ustaw nie wiąże się z ich całkowitym odrzuceniem,zrobi się kosmetyczne poprawki,usunie jakieś zdanie i ponownie znajdą się na biurku Dudy.Społeczeństwo nie powinno zapominać,że DUDA ZŁAMAŁ KONSTYTUCJĘ i to nie raz. Jeśli ktoś obrzuca Cię kupą gówna a po jakimś czasie ” tylko ” opluwa ,to chyba nie jest to postęp.
- annazadroza Obserwator:) Nie chciałabym, żebyś miał rację tak do końca. W głębi duszy wciąż mam nadzieję, że iskierka dobra da się rozniecić, że życie polega na nieustannych przemianach – o czym I Czing traktuje – i może akurat tu się przemiana unaoczni? Na przekór temu co ś.p.Lepper mówił w wywiadzie red.Żakowskiemu. Nadzieja umiera ostatnia…