Ktoś powiedział, że miarka się przebrała. Przebrała? Cały czas się „przebiera” i nic sobie wyznawcy RS (patrz: „Mądry głupiemu ustępuje”) z tego nie robią. Dociskają dalej. A to cenę paliwa podniosą, a to sądy już do imentu „upisić” chcą, a to rządy w terenie całkowicie zagarnąć jako towarzysze komisarze, a to przyboczny Drabiniastego każe płacić obywatelom tego kraju za to, że mają inne zdanie na jakikolwiek temat niż
miłościwie panujący. Za skandowanie „Lech Wałęsa” – kara, za skandowanie „Jarosław” – nagroda, bo i sam Drabiniasty „Jarosław” skanduje. Przecież do tego ludu wyznawców nagrody płyną bezustannie z naszych portfeli, a także do tych, co tylko korzyści dla siebie szukają resztę mając w …głębokim poważaniu i przychodzą bić czołem oraz w pas się kłaniać za ileś tam srebrników. Aby na piwo było i kiełbachę na grilla. Jak się sytuacja zmieni – przyjdą do następców z tym samym zestawem i znów będą bić czołem i kłaniać się w pas za srebrniki i mówić: to nie ja, nic nie zrobiłem, zamącili mi w głowie, omamili, uwierzyłem, byłem jak Konrad Wallenrod itd.
Wszystko dlatego, że opozycji prawdziwej nie ma. Podobno jest … totalna… Ha ha ha. Gdyby była to bylibyśmy dalej w centrum Europy a nie w kaczej d… Oj, przepraszam, chciałam powiedzieć, że póki co – każdy sobie rzepkę skrobie, każdy chce być najważniejszy, chce być liderem. Musi być. Kłania się piaskownica. Kiedyś synek mojej koleżanki wrócił z piaskownicy z płaczem. Na pytanie: „co się stało” – odpowiedział tupiąc krótkimi nóżkami: „bo oni mówią, ze ja nie moge być sefem, a ja muse być sefem!”. I tak to właśnie wygląda. BO JA MUSZĘ BYĆ SZEFEM !!!
Tak sobie myślałam wczoraj. Dziś już się obudziłam w innym państwie. Szkoda, że nie był to tylko zły sen.
13.07.2017