W związku z przepisem na czekoladę dawne wierszydełko mi się przypomniało. I je znalazłam! Dużo dyrdymałek przepadło na amen, nie wiem gdzie i kiedy, cóż, widać – nie były godne przechowania ich.
Czekolandia to dziwny kraj.
Gdy tort się na stole pojawi
i wejdziesz w sam środeczek tortu –
wnet przed oczami ci się zjawi.
Zamiast liści – lody tam rosną,
zaś zamiast kwiatów – czekolada.
A co przychodzi z każdą wiosną?
Deszcz, co szampanem z nieba pada.
Słodko pachnie w krąg wanilia,
chmury są marcepanowe.
Niepotrzebne tam tekstylia,
ni to ładne, ni to zdrowe.
My chodzimy tu w odzieniu
utkanym z cukrowej waty.
Jest tak słodko, że nie trzeba
nawet cukru do herbaty.
Gdy bąbelki szampanowe
cukier spłuczą z twego ciała,
w rurkę z kremem cię ubiorę
jeśli tylko będę chciała.
Albo – w szatę bieluteńką
i puszystą – śmietanową,
albo w płynną czekoladę,
albo w masę kakaową.
W czym byś nie był, skarbie drogi,
zawsze będziesz jak cukierek,
a najbardziej jesteś słodki,
kiedy zrzucisz już papierek…
3.06.2004/5.12.2018
- urszula97 Przepiekny,jaki świat byłby piekny,
- hanula1950 Fajna taka kraina, ale ja za słodyczami nie przepadam. Ze słodyczy lubię śledzia, ogórki kwaszone i śliwki w occie.
- 45gogula Wow i wyobraźnia zadziałała i zrobiło się pysznie….nie tylko apetycznie
- e.urlik Głóóóóóód! Ania, ten wierszyk powinnien znaleźć drogę na szersze forum, jest cudowny i przepyszny!
- kotimyszkot Mniamm.. 🙂
- emma_b super! słodki, ale też lekko pikantny:)
- fusilla Przypomniałaś mi bardzo dawne czasy. Dzisiaj moja Córka taki blok robi i zaprasza nań Brata! :-)))
- annazadroza Urszulko:-) Kolorowy i słodki, bez goryczy… Choć w „Dziadach” było: „kto nie dozna goryczy ni razu, ten nie zazna słodyczy w niebie”.
- annazadroza Hanulko:-) Też lubię. Słyszałam o kimś, kto lubił tort i śledzie – jednocześnie. Nie dałabym rady;)
- annazadroza Gosiu:-) Wyobraźnie upiększa nam życie:)))
- annazadroza Ewciu:-) No… dziękuję:)))
- annazadroza Myszokocie:-) Słodyczy nigdy dość;)))
- annazadroza Emmo:-) Czekolada z pieprzem;)
- annazadroza Fusilko:-) Żałuję, że nie mam córki, ale postanowiła wnuczkom przepisy wypróbowane wpisać w kajet, żeby każda miała pamiątkę.
Zajrzałam, pośmiałam się, takie wspomnienie z Bloxa…