„Cholera” :):)

Dziękuję za komentarze. To szalenie miłe: włączyć komputer i przekonać się, że ktoś mnie odwiedził i na dodatek było mu przyjemnie podczas wizyty, nie nudził się i dotrwał do końca:)

Więc dla rozrywki, z przymrużeniem oka : cholera 🙂

Wyszła cholera z komputera.

Potknęła się, zęby zbiera.

Nie ma już co zaciskać ze złości.

Co najwyżej zbieleją jej kości,

bo zaciśnie swoje chude ręce

gdy zbierać zęby będzie naprędce.

Warczy, rozgląda się wokoło.

Oj, nie jest jej zbyt wesoło.

W komputerze wyczytała o cholerze,

że mnóstwo ludzi w zaświaty bierze.

Ona też by chciała. Więc stoi

i straszy. Nikt się jej nie boi!

Ani ten, co przy klawiaturze,

ani ten, co siedzi na murze,

ani dziewczyna na spacerze,

ani staruszek, co leki bierze.

„Pewnie dlatego, że wybiłam zęby

i nie mam czym straszyć z mojej gęby”.

Wreszcie myszka od klawiatury

podskoczyła wysoko do góry

i śmiejąc się z cholery

powtórzyła razy cztery:

ty, cholero, wbij sobie do głowy,

że jesteś wirusem, lecz komputerowym!

16.04.2017

  • Gość: [Kim Records] *.dynamic.chello.pl Bardzo fajny Wierszyk/opowiadanie.
    Dużo śmiechu, Ekstra!!!
  • Gość: [L.G.] *.play-internet.pl Wesoło też może być. Super
  • annazadroza Kim Records. Dzięki:) Śmiech to zdrowie:)
  • annazadroza L.G. Cieszę się, że wesoło i super:):):)
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii wierszydełka, Wymyślanki. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *