Co mogę zrobić…

W numerze październikowym i listopadowym „Nieznanego Świata” jest frapujący artykuł pt. „Karma narodów: traumy po wojnach” autorstwa Małgorzaty Stępień. Jeszcze nie do końca „przetrawiłam” całość, czytam po raz drugi i nasuwa mi się wniosek, że być może jest tu część odpowiedzi na pytanie skąd się biorą te nieszczęsne nasze narodowe problemy powtarzające się od początku powstania państwa.
Według ezoteryków „karma stanowi swoisty bilans zasług i przewinień zgromadzonych w kolejnych wcieleniach duszy. Istnieje jednak nie tylko karma pojedynczych osób ale i zbiorowa: rodzin, rodów, lokalnych społeczności, zgromadzeń, zawodów, partii politycznych czy organizacji, a także miast oraz całych państw. Dzieje się tak, gdyż grupy powiązanych ze sobą ludzi w zbliżonym czasie powracają na Ziemię i są tym silniejsze im mocniejsze związki łączyły ich w poprzednich żywotach.” (N.Ś. 10/2017 str. 5)
Nie trzeba być ezoterykiem i sięgać do kolejnych wcieleń, by wiedzieć, że nasze życie i jego poziom to wynik wyborów dokonanych w przeszłości. Oraz, że przeszłości owej zmienić się nie da, „daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia, przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia” (z pamięci, Asnyk). Ale mówi się, że od tej chwili konkretnej, właściwie od każdej chwili, można zacząć kształtować własną przyszłość poprzez panowanie nad myślą, poprzez świadomość, że co z siebie człowiek „wyrzuca” w formie energii (myśl, słowo), to samo wraca w przyszłości. Ten fakt powinien już chyba każdemu być znany, bo przecież ponosi się konsekwencje własnych czynów.
Po różnych tragicznych wydarzeniach „…istotną konieczność stanowi przeżycie żałoby, refleksja i zadośćuczynienie. Wybaczenie jest skutkiem zrozumienia przyczyn, które doprowadziły do traumatycznych zdarzeń: pozwala pogodzić się ze stratą zaakceptować ból i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Natomiast nieodbycie lub przerwanie żałoby prowadzi do eskalacji emocji. Nasz naród tragicznie tego doświadcza choćby w wyniku katastrofy smoleńskiej. Śmierć kilkudziesięciu osób dotknęła nie tylko ich bliskich, ale całe społeczeństwo, podzielone przez polityków jak nigdy dotąd. W świetle zebranych faktów z dziejów różnych narodów warto zapytać, czy właśnie taki los chcemy zgotować swoim dzieciom i wnukom?”
Przytoczyłam fragmenty, bo trafniej nie umiałabym wyrazić myśli. W wyniku emocji przeżywanych przez nas tu i teraz fundujemy następnym pokoleniom horror i tragedię. Zachęcam do przeczytania całego artykułu, skłania do głębokiej refleksji i odpowiedzi na pytanie – każdy to robi we własnym zakresie i we głębi własnej duszy – co mogę zrobić, aby przerwać zacieśniające się kręgi zła, powstrzymać chocholi taniec, obudzić do życia pogrążonych w letargu?
23.10.2017

  • kolewoczy Do rewelacji zamieszczanych w „Nieznanym Świecie” podchodziłabym jednak z większym sceptycyzmem. A już duch/dusza narodu trąci „Królem -Duchem” Słowackiego, tylko że to wizja poetycka, a nie nauka. Dobre jako próba zrozumienia losów narodu, ale nie jako wytłumaczenie dzisiejszego rozłamu w społeczeństwie. Nie umiem znaleźć historycznego uzasadnienia dla współczesnej polaryzacji stanowisk budowanych na skrajnościach do tego stopnia, że jedynymi argumentami są wrzaski, krzyki, transparenty, blokady, obrzucanie błotem i pogarda.
  • irsila Ja jestem zbyt ograniczona by się takimi sprawami zajmować,
    dlatego nie będę komentować.
  • Gość: [L.C.] *.play-internet.pl Znowu jestem, po przerwie, no cóż dzisiejszy dzień składania do kontemplacji, ale współczesny pracujący nie ma na to za dużo czasu. Może by wstąpić do zakokonu kontemplacyjnego..to w cudzysłowie. Pomyślę potem….
  • fusilla Jestem do bólu realistka więc ezoteryka to dla mnie ….. nawet sama nie wiem co! Ale też myślę, że sami odpowiadamy za to co robimy, łącznie z dzieleniem i nienawiścią, a także miłością i współczuciem!
  • annazadroza kolewoczy:-) Z „Nieznanym Światem” jestem zaprzyjaźniona od pierwszego numeru, zawsze z niecierpliwością czekam na kolejny. A jak odbierać poszczególne teksty – to jest indywidualna sprawa. Z całą pewnością prowokują do myślenia i zwracają uwagę na sprawy często niezauważalne po prostu. Uważam, jak Ty, że „argumenty” wymienione przez Ciebie są nie do przyjęcia, niosą ze sobą tylko wrogość, pogłębianie podziału i kompletny brak możliwości dojścia do porozumienia.
  • annazadroza irsila:-) Poczucie humoru przez Ciebie przemawia, a ono wszak świat od złego zbawia:):):)
  • annazadroza Legendarna:-) Miło, że wróciłaś:) Ciekawa jestem co powiesz o weselu brata Karoliny;-) Doczytałaś już?
  • annazadroza Fusika;-) Ezoteryka czy nie, jak zwał tak zwał, a prawdę od razu powiedziałaś – sami odpowiadamy za to czym się dzielimy. I chyba rzecz w tym, żeby się dzielić dobrem, w jak największej ilości, próbując chociaż trochę ograniczyć wysyłanie złych emocji. Ja zaczęłam np.( w ramach ćwiczeń) oglądać mniej programów informacyjnych i staram się „nie rozmawiać z telewizorem” opanowując emocje, żeby mną nie rządziły.
    Głosy oddane 🙂
  • Gość: [Rick] *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl Czytam „Nieznany Świat”,z niektórymi artykułami się zgadzam, do innych podchodzę z zaciekawieniem. Co do poruszonych w artykule kwestii „Karmy Narodów”i ich przełożenia na to co się dzieje w Polsce,to mam dystans.Uważam,że to co się dzieje w każdym kraju,zależy głównie od mądrości ludzi wybierających tych,którzy w ich imieniu kierują państwem.Nasz Naród niestety po raz kolejny w historii nie zdaje egzaminu z tej mądrości.
  • annazadroza Rick:-) „Nieznany Świat” – jak sam mówisz, czytasz z zaciekawieniem. Bo są tu poruszone sprawy, które trudno znaleźć gdzie indziej, przedstawiane poważnie, bez szukania taniej sensacji czy wykorzystywania szarlatanów. Natomiast prowokuje do myślenia, do zastanawiania się i wyciągania wniosków. Sam przyznajesz, że z tym mamy jako naród problem wielki. Nie uczymy się na własnych błędach, ani na cudzych. W ogóle się nie uczymy. O czym to świadczy, poza tym, że długa droga przed nami?
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *