Jeszcze kulinarnie

Aga przypomniała mi o ciasteczkach, które kiedyś robiłam bardzo często ale ostatnio o nich zapomniałam. Przepis dostałam od młodszej koleżanki pracowej, rówieśnicy mojego Dużego, więc bardzo dużo młodszej:)

ciasteczka Kasi

1 masło/margaryna
1 szkl.mąki
2 szkl. ziaren (płatki owsiane, musli, słonecznik, siemię lniane, dynia, wiórki kokosowe itp.)
1 szkl. cukru (można mniej)
1 łyżeczka sody/proszku
Zrobić „paćkę”, kłaść łyżką na blachę porcję, przyklepać (nadać kształt) i upiec 180 st./ok.10 min.

To wypiek z gatunku łatwych i prostych, których nie można zepsuć:)

29.01.2019

  • kotimyszkot Chyba, że się przypali ;))
  • bognna Koniecznie przeslij przepis dla e.urlik;)))))))
  • veanka Dziękuję za przepis.
    Wczoraj z wnuczką upiekłam kruche ciasteczka, a w sobotę upieczemy właśnie te, z Twojego przepisu;).
  • annazadroza Myszokocie:-) Ale to już siła wyższa;)
  • annazadroza Bognno:-) Zaraz do Ewci napiszę:-)
  • annazadroza Veanko:-) Jak to miło z wnuczką coś robić:) Moje dwie duże już są za duże a malutka za malutka:) Po niedzieli przez trzy dni będę „na służbie” to się przynajmniej Calineczką nacieszę:)
  • e.urlik Ania, dzięki znowu, słodyczu mój. Proszę mi powiedzieć, czy mogę na to rypnąć jakiś owoc, albo dżemu odrobinkę?
    Bognna, jesteś słodka!
  • annazadroza Owoc próbowałam, ale się przypalił. Ona takie cienkie wychodzą, możesz sobie dżemem posmarować po upieczeniu. Owoce do muffinek za to możesz dokładać jakie tylko Ci przyjdą do głowy.
© Anna Blog
Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Kuchennie i smacznie, Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *