Dziś Bożeny i Krystyny mają swoje święto, więc wszystkiego co najlepsze życzę z całego serca
Poniedziałek upływa pod znakiem deszczu, mogę powiedzieć, że spływa, woda spływa z psiepsiołów po spacerze. Wczesnym rankiem jeszcze tak źle nie było, rozpadało się porządnie dopiero po naszym powrocie do domu. Trochę wycierania, owszem, ale to zupełnie nic w porównaniu z tym co się działo po południu. Teraz dosychają na ciepłej podłodze. Chciałam napisać, że Franuś śpi w swoim domku przytulony do Lolusia, ale właśnie pojawił się za oknem i musiałam się podnieść z fotela, żeby wpuścić mokrego kota Wytarłam, poleżał chwilkę za fotelem i pomaszerował do swojego koszyczka pod stolikiem. Dostałam zdjęcie „chłopaków”, ale widocznie Maluszek znalazł kocią kryjówkę i Franio postanowił zmienić lokal w poszukiwaniu spokoju

… Franuś z Lolusiem wymyślają psoty …

… słodziaki przytulone …
Prezentuję kolejne próby kulinarne. Inspiracją były filmiki z YT. Lubię Silver TV, akurat trafiłam na przygotowanie gulaszu warzywnego z „ryżem” z kalafiora. Powiem Wam, że ten „ryż” jest przepyszny. Wpisuję go na stałe do kajetu https://www.youtube.com/watch?v=YyXs8Fzkk2k&feature=youtu.be

… właśnie tak wyglądało moje danie…
Drugi wypróbowany przepis byłby super gdyby nie to, że pomidorki niesmaczne, jednak to nie pora roku i lepiej zaśpiewać z Michnikowskim 'Addio pomidory”, potrawę powtórzyć latem – https://www.youtube.com/watch?v=STdm-dP2FY4

… zapiekanka prezentowała się ładnie…
W weekend Calineczka nas zaszczyciła swoją obecnością Akurat pogoda w sobotę nie zachęcała do wyjścia z domu, trzeba było organizować zajęcia domowe
Już nie ma z tym problemu, jest przecież dziewczynką chodzącą do przedszkola. Nie obyło się bez występów wokalnych z tym samym „mikrofonem”, którego używała Wercia w jej wieku

… artystka podczas występu …

… Sziluni nie bardzo podobała się opaska na głowie, w którą wystroiła ją Calineczka …

… i jeszcze tego nie było – Franek w wannie …
Z wanny poszedł do zamku przywiezionego przez Calineczkę

… pan na zamku …
Podobno następny weekend ma być ciepły i prawdziwie wiosenny. Mnie to cieszy, wezmę się za ogarnięcia ogródeczka. Miałam zamiar w miniony lecz pogoda pokrzyżowała plany (chciałam wykorzystać energię Calineczki )

… znalazłam jednego krokusika …
Dziękuję za odwiedziny i komentarze Życzę dobrego, spokojnego tygodnia
Zawsze to jeden tydzień bliżej do lepszego
Trzymajcie się zdrowo, bezpiecznie
Kochana Calineczka, rozrywkę masz za darmo.Zwierzatka cudnie przystrojone.Zresztą moje urwisy też nie lepsze, myślą że psy będą ich słuchać a kot na widok Jacka ucieka ,tak samo u córki, Wojtek też chciałby bawić się z kotem a ten też ucieka.Kulinaria wspaniale.Buziaki.
Uleńko:-) To prawda, że zwierzaki i dzieciaki to rozrywka za darmo, a połączone razem to już w ogóle trudno nazwać. Calineczka koniecznie chce sama prowadzić Skitka na smyczy (przy ulicy przecież nie może i strzela focha), ubierać i przebierać oba psiaki, bo Franek się nie da, po to ucieka ze swojego domu, żeby mieć spokój
U Ciebie to urwanie głowy jak się Urwisy razem zjadą 
Buziaki.
Ja dziękuję za życzenia. Serdecznie pozdrawiam.
Krysiu:-) Uściski i serdeczności mnóstwo do Ciebie frunie
Świetne zwierzaki i ciekaw potrawy.
Urocznico:-) Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie
Krystynom i Bożenom tez składam życzenia:-)
Masz tylu poprawiaczy nastroju obok siebie, że nawet na pogodę nie ma co narzekać.
Ja jadę do wnusia na kilka dni, bo w żłobku nowa fala czegoś tam, czekam na prawdziwe ciepło spacerowo-ogródkowe:-)
Uściski i buziaki:-)
Jotuś:-) Zwierzaki i dzieciaki naprawdę potrafią poprawić nastrój, choć wnusia wymęczyć potrafi – ale to radosne, szczęśliwe zmęczenie, że tak to określę
Uwielbiam, kiedy się na chwilę uspokoi i przytuli


Nacieszysz się swoim wnusiem, w sumie to niech czasem fala w żłobku sobie będzie… Na razie jeszcze nie bierzesz go samego do siebie?
Dziś ciepło u nas, tylko wiatr się zerwał, oby nie padało bo z psami trzeba wyjść. Buziaki i dobrego wyjazdu
Gratuluję wesołej wnusi, taki promyczek w życiu.
U nas pada chyba mniej, bo stany rzek i potoków poszly w dół, a w piątek po południu nasza miejscowa jeszcze w ryzach się trzymała, ale akurat tak, że można było zacząć się bać.
Lucy:-) Promyczek, prawdziwy Promyczek
Może jej imię z Calineczki na Promyczek zmienię
Już malutka nie jest, jeszcze na ręce ją wezmę, podniosę, ale iść nie dam rady choć ona się śmieje i w zabawie udaje dzidziusia 
Rano było słonecznie i ciepło, teraz się zerwał wiatr i nadciągnęły chmury, oby nie padało dopóki z psami nie wyjdziemy. Wycierania potem tyle, że ho ho !
Aż tak napadało u Was, że grozi powodzią? Oby nie, życzę pogody w takim razie i kciuki trzymam, niech pomogą!
Calineczka na scenie wygląda cudnie a ta scena na wysokościach godna artystki najwyższej klasy. Tylko Szilunia średnio zadowolona chociaż w różowym jej do pyszczka .
Też mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu wróci ładna pogoda bo raz, że zaczynam urlop a dwa że zupełnie nie byłam przygotowana na powrót zimnej, wietrznej i deszczowej jesieni.
Serdeczności.
Moni:-) Dziękuję w imieniu Calineczki i Sziluni też
Poprawy pogody życzę Ci tak bardzo jak sobie samej. I oczywiście udanego urlopu. Uściski 
A ja wczoraj cały dzień imieninowo szalalam..bo przed południem u Bożeny a po południu u Krystyny….. objadłam się słodkości jak łakomczuch jakiś…
Ucałowania dla Calineczki….
Stokrotka
Stokrotko:-) Bardzo dobrze, że szalałaś, to Ci się po prostu należy. I słodkości się należą, i imieninowa rozpusta u koleżanek, i w ogóle wszystko co najlepsze
Buziaki!
Dziękuję w imieniu Calineczki
Moja Mama też w ten dzień imieniny świętuje
Także dołączam się do życzeń wszystkim Bożenkom i Krysiom. Calineczka rośnie na gwiazdę, a mina Szilki bezcenna! ;)) U Ciebie jak zawsze smakowicie i dużżooo miłości. Tej kociej, psiej i ludzkiej.. Uściski Aniu dla Ciebie i byle do ciepłej wiosny!
Myszko:-) Najlepsze życzenia dla Mamy
Roślinki zaczęły się pokazywać, wiosna więc tuż tuż. Cieplutko przytulam bez względu na pogodę 
Calineczka „gwiazdorzy” jak 12 lat temu Wera, która teraz nie zaśpiewałaby nie tylko na schodach ale nawet w głębokiej piwnicy
Taki radosny ten Twój wpis! Nic, tylko się uśmiechać!
Masz szczęście, bo Calineczka mała, to poprzytulać zawsze możesz! Moje Wnuczki i Wnuk, to już dwie panny prawie na wydaniu, a Wnuk żonaty!
Mogę tylko powspominać te radosne lata dzieciarni! :-))))
Natomiast bardzo mnie ” uwiodły” miny Twej psiej i kociej ferajny! :-))))))
Wiosennego nastroju Ci życzę i wszystkiego Naj!
Fusilko:-) Calineczkę jeszcze mogę poprzytulać, jak focha nie strzela
Ale na tym koniec, maluszków więcej nie ma w rodzinie i nie będzie
Muszę się tym małym łobuziakiem nacieszyć, czas tak szybko biegnie, że i ona zaraz będzie całkiem duża.
Przytulanki 
Zwierzaczki są zawsze cudne i poprawiają humor gdy się na nie patrzy. Słoneczko świeci, od razu piękniej na świecie
To miłego ogarniania ogródka, pogoda sprzyja
Małgosiu:-) Wczoraj faktycznie udało się trochę w ogródeczku zrobić, dziś mam zakwasy od tego kucania

Wyobrażam sobie!
Aż się uśmiechnęłam
Dziewczynki w tym wieku są podobne bez względu na czasu
Ja też uwielbiałam takie występy 
Karo:-) Tak, chcą być aktorkami, piosenkarkami i lubią różowy kolor, potem im przechodzi
Najpierw się złoszczą gdy im się przypomina, a potem wspominają te czasy z rozczuleniem 
Franio identyczny jak nasz Lancelot
Wiedział, gdzie się zatrzymać. Koty też lubią zamki Oba twoje kotki są cudowne.
Kasia
Kasiu:-) Kotki mieszkają u sąsiadów. Franio adoptował nas w charakterze rodziny zastępczej, a kiedy się urodził maluszek w jego prawdziwym domu to przychodzi do nas w poszukiwaniu spokoju
Teraz też przyszedł pospać
Loluś nie wychodzi na zewnątrz, Franuś od początku po prostu musiał, taki powsinoga z niego
Czarne są do siebie podobne, więc Franek z Lancelotem mogą sobie podać łapki 