Wczoraj Lucyny świętowały imieniny, dziś Magda urodziny 🙂 Ponieważ dzień (przynajmniej u mnie) wstał piękny, słoneczny, świeże powietrze ma cudowny zapach, ptaki śpiewają jeszcze nie zmęczone gorącem i w ogóle jest przepięknie – życzę Maguś, żeby każdy Twój dzień był tak piękny jak mój dzisiejszy poranek 🙂 I dla Ciebie róże z wczorajszego wieczornego spaceru, popatrz na nie, zamknij oczy i pomyśl trzy życzenia. Może różane duszki je spełnią 🙂 🙂 🙂
Niech te cudne róże przyniosą radość każdemu, kto tu zajrzy 🙂
Róże przepiękne. Zawsze uroczystości typu urodziny, imieniny wprawiają wszystkich w stan radosnej euforii i dobrze. Przyłączam się do życzeń. Serdeczne pozdrowienia.
Krysiu:-) W tym roku wszędzie spotykam piękne róże. Zawsze były, oczywiście, ale teraz jakoś wyjątkowo rzucają mi się w oczy. Buziaki 🙂
Wszystkiego najlepszego dla uroczej Jubilatki:-)
Róże cudowne, aż czuję ich zapach. I uśmiechnęłam się na ich widok:-)
Dobrego dnia, Aniu!
Amasjo:-) Jubilatka bardzo kochana 🙂 A róże były tak śliczne, że nie mogłam od nich oczu oderwać. Szczególnie o tzw. szarej godzinie kolor był niepowtarzalny.
Buziaki!
Teraz chyba bardziej dostrzegamy to, co jakiś czas było niedostępne 🙂 Do życzeń i ja się przyłączam, róże podziwiam i buziaki przesyłam 🙂
Myszko:-) Może i masz rację z tym dostrzeganiem. Życzenia przekażę, buziaki odwzajemniam 🙂
Anusia 🙂 bardzo dziękuję za piękne życzenia i cudowne róże !
3 życzenia przemyśliwuję intensywnie 😉
Magduś:-) Kochana moja, widzisz ile dobrych życzeń do Ciebie płynie? To może i z tymi trzema coś się uda 😉 Wszystkie przekazuję i jak do Ciebie wejdę to o nich przypomnę 🙂
Moja mama kocha róże 🙂
Ervi:-) Ja też 🙂
A w kwestii bloga to dziecko powiedziało, że nie można zrobić tego co mówisz, bo mój nie jest „wypożyczony” od wordpressa tylko własny, prywatny i to jest co innego. Ja się na tym i tak nie wyznaję, ale mu wierzę na słowo, bo on informatyk a ja głąb informatyczny.
Buziaki!
Wszystkiego dobrego solenizantkom. U nas upalnie a po południu czeka mnie pieczenie kolejnych ciasteczek.Wczoraj działka,chyba za tydzień czas na wisnie.Pomidory opryskałam rozcieńczonym mlekiem ,ogórki i pomidory zostały też zasilane gnojowką z pokrzywy, to smród straszny.Pozdrawiam.
Ula:-) Zaraz przekażę 🙂
U nas też było upalnie, nawet po południu Skitek nie poszedł na spacer, leżał martwym bykiem, dopiero wieczorem się ruszył. A nad ranem przeszła burza i ulewa, teraz znów świeci słońce i jest parno. Nie słyszałam dotąd o sposobie z mlekiem do pomidorów, na co to pomaga? Gnojówka musi śmierdzieć, bo jest gnojówką, taka jej uroda 😉 Ale za to skutek jaki! Jak byłam mała mówiłam, że to „soir de Tenczynek” w nawiązaniu do mojej mamy ulubionych perfum „soir de Paris” 🙂
Dobrego dnia Uleńko!
W maju świętowała moja synowa Magda, a urodziny to też świetna okazja do picia szampana!
Jotko:-) Szampan z bąbelkami zawsze się sprawdza. To podobno wino, które dodaje kobiecie uroku 🙂
no właśnie, jakoś róże w tym roku są szczególnie widoczne to dobry rok dla nich
serdeczności Aniu 🙂
Cieniewiatru:-) Wyjątkowo rzucają mi się w oczy, są takie śliczne! Nawet moja jedyna różyczka w ogródku na jednej gałązce miała 7 kwiatów! A dostałam ją w doniczce od synowej jako mały kwiatuszek. Wsadziłam do ziemi kiedy przekwitła, bo żal mi było wyrzucić i odwdzięcza się 🙂
Uściski serdeczne 🙂
Wszystkiego naj! Magdom! :))
Matyldo:-) Niech nam żyją! A szczególnie Jubilatka 🙂
U mnie lada dzień zakwitnie malwa. Ma już duże pąki. Samych radości życzy Marysia.
Marysiu:-) A jakiego koloru jest Twoja malwa? W niedzielę, gdy pojechałam głosować, zobaczyłam pod moim ursynowskim blokiem prześliczną malwę. Oczywiście uwieczniłam ją na zdjęciu i pokażę przy okazji.
I dla Ciebie Maryniu samych radości i duuużo zdrowia 🙂
Pachniały? Uwielbiam zapach róż, ale mam wrażenie, że te dzikie pachną mocniej… Aktualnie już tylko czytam blogi, na pisanie czasu brak 🙂 Ale to nic, najważniejsze, że nie cierpię z tego powodu za bardzo. Pozdrawiam!
Bożenko:-) Wiadomo, że teraz mniej czasu. A przy małej Lunie to już w ogóle 🙂
Zamieść czasem jej zdjęcia, proooszę, bo jest taka cudna!!! Serdeczności 🙂
Aha, róże miały zapach boski, one pół dzikie, bo na działkach 🙂
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia :)**
Anuś, a Psiepsioły wygłaszcz ode mnie, bo przeciez 1 lipca to nasze wspólne święto – Dzień Psa !! U mnie to nawet bardzo „psio” , bo nie dość, że w Dniu Psa się urodziłam, to jeszcze w chińskim Roku Psa, HAU !!
Magduś:-) Psiepsioły dziękują, głaskane są bezustannie, tym razem specjalnie od Ciebie, dodatkowo 😉 Faktycznie „psio” masz wokół siebie, hau 🙂 🙂 🙂 Super!!!