annablog na blox.pl…takie sobie dyrdymałki… = annapisze.art

Specjalnie taki tytuł umieściłam, żeby ktoś, kto jeszcze tu nie trafił mógł tym sposobem dotrzeć. Miał być umożliwiony dostęp do własnego bloga jeszcze przez jakiś czas ale od kilku dni nie udało mi się wejść na bloxa, koniec, kropka nie ma. Zrobiło mi się bardzo
przykro, przecież obiecywali!!! Tak to można wierzyć, jak babcia mówiła „obiecanki to cacanki a głupiemu radość”. Trudno, pies z nimi tańcował – jak to się mówi. Najważniejsze, że większość z nas się odnalazła i nie pogubiłyśmy się ” w tych internetach”.
Tylko szkoda, że Panna Cliff nie może z nami rozmawiać, Emma się nie zdecydowała na założenie bloga w nowym miejscu, poszła sobie na FB a ja tam konta nie mam i nie będę zakładać. Moje pieski tęsknią za rozmową z Cliff, Quattro też chciałby z nią pogadać jak wróci z Krainy Deszczowców a tu klops. Może jeszcze Cliffcia wpłynie jakoś na tę swoją Babę, żeby do nas wróciła? Z przyjemnością oglądałam zdjęcia z Poddąbia, z naszego pięknego Wybrzeża z uroczą sunią biegającą po piasku…
U nas ranek wstał pochmurny. W przyspieszonym tempie wyskoczyłam z łóżka ponieważ mi się zdawało, że słyszę zbiegającego po schodkach Skitusia co nieodwołalnie wróży powódź. Na szczęście tylko mi się zdawało. Posądzony delikwent spał snem słodkim, nic go
nie było w stanie zmusić do podniesienia się z cieplutkiego legowiska, jedynie ogonkiem machnął na znak, że widzi i słyszy ale życzy sobie, aby go pozostawiono w spokoju. Ruszyło go z miejsca dopiero jedyne czarodziejskie słowo MASZ. Temu słowu się nie oprze i z
najgłębszego snu ono go wyrwie 🙂
Wyszliśmy więc szybciutko z domu, dobiegliśmy do furtki na łąkę. Ja też! Biegłam! Wprawdzie przytkało mnie od razu jak przystanęłam ale co tam, zwycięstwo ducha nad ciałem zaliczone 🙂 Zaczęło kropić lecz nie rozpadało się i tak pogoda – rzec można – sama nie wie, w którą stronę ma ruszyć, w stronę słońca czy w stronę deszczu. Pierwszego by się chciało, drugiego potrzeba 🙂 Jak będzie – zobaczymy.
Już piątek, dzień najbardziej przeze mnie ulubiony przed emeryturą, szczególnie od godziny 16-ej 🙂 W ogródku na razie tylko trawa skoszona, brateczki na oknach kwitną a z resztą czekam aż zimna Zośka pójdzie w zapomnienie.
Dziś zdjęcia specjalnie dla Magdy 🙂

Gadów nie lubię lecz to stworzonko jest milutkie

W porównaniu do ludzkiej ręki widać jakie to malutkie

Miniaturowy Wally Gator , nieprawdaż?

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

40 odpowiedzi na annablog na blox.pl…takie sobie dyrdymałki… = annapisze.art

  1. fusilla pisze:

    Zaskoczyłaś mnie tym ” stworem”!;-)
    Czekam, aż przestanie kropić. Już mi się roweru chce. No bo ile można płaszczyć tylną niewymowną?
    Chciałam jechać do ogrodnika, by w końcu taras zagospodarzyć, ale jak wyczytałam prognozy, to też jeszcze z tym poczekam! Serdeczności podsyłam!

    • anka pisze:

      Fusilko:-) No właśnie ze względu na prognozy się wstrzymałam. Ciemno się zrobiło, wygląda jakby miało zaraz lunąć. Aksamitki jedynie w pojemniczkach posiałam i wyłażą z ziemi, będzie jak znalazł. Miałam jeszcze gdzieś nasionka wilców, muszę wszystkie powyciągać jakie mam i pomyśleć jak je zagospodarować.
      „Stworki” to gekony, jaszczurki Małego. Malutkie są i miłe.
      Macham 🙂

  2. Michał pisze:

    zachowanie Gazety jest strasznie przykre, bo byłem z nią od 1989 roku a blogowałem od 2006….
    ale co zrobić? nie kupuję i nie klikam ale gorzkie rozczarowanie wciąż dokucza 🙁

    M.

    • anka pisze:

      Michał:-) Cóż zrobić? Jak nie mamy na coś wpływu to po prostu… puścić kantem i tyle. Kawał czasu byłeś na bloxie, ja tylko 2 lata. Nic dziwnego, że Twoje rozczarowanie takie duże.
      Dzieciaki świetne, gratuluję i pozdrawiam 🙂

  3. Mysza w sieci pisze:

    Prawdaż 🙂 Skąd u Ciebie jaszczurka?
    Szkoda, że kilka znanych Ci osób zrezygnowało z blogowania, u mnie też taka myśl zaświtała, ale potrzeba pisania wygrała. Co więcej, w nowym miejscu jest mi lepiej, wygodniej się pisze, nic nie zawiesza, łatwo dodaje się zdjęcia, a komentarze są praktycznie jak wymiana smsów, więc kontakt jest żywy 🙂 Nie mówiąc już o spotkaniach w realnym świecie! Dzięki nim czuję jeszcze większą więź i z blogiem i z ludźmi, którzy mnie odwiedzają i do których z przyjemnością zaglądam. Miłego weekendu Aniu 🙂

    • anka pisze:

      Myszko:-) Mnie się tutaj bardziej podoba, zdecydowanie, po tych wszystkich przenosinach w popłochu już się zadomowiłam i dobrze mi. Jeszcze wszystkiego nie potrafię i pewnie się nigdy nie nauczę, ale trudno. Zdjęcia wstawiać się nauczyłam (tylko wciąż nie wiem gdzie i dlaczego część zniknęła), przez to jest kolorowo i wesoło. Sposób rozmowy też mi się podoba, taki bezpośredni. Przeszkadza mi, że nie jest polskojęzyczny – ale nic nie jest doskonałe, też zmusza do rozwoju 🙂
      Gekony są mojego Małego, śmieszne małe stworki 🙂
      Dzięki, dla Was też życzenia dobrego weekendu i całusy dla Syneczka-Słoneczka 🙂

  4. cieniewiatru pisze:

    O tak piątek, piąteczek, piątunio

  5. Ervis pisze:

    Wiele osób zzyło się z bloxem i nie było w stanie kontynuować blogowania na nowej domenie i można to zrozumieć bo to takie zaczynanie od nowa. Inni przenieśli się ale nie umieścili o tym informacji i teraz nie ma jak odnaleźć bo sami się nie udzielają ;/ Blogosfera upada – jest wypierana przez inne socjal media

    Fajna ta jaszczurka 😉 Mam nadzieję, że weekend będzie słoneczny 🙂

    • anka pisze:

      Ervisha:-) Mnie się tu już podoba. Zresztą nie tylko mnie, znajomi mówią (tacy, którzy nie zostawiają komentarzy), że też im się bardziej podoba, jest ładniej, przejrzyściej. Każdy ma swoje zdanie, jak zawsze.
      Zajrzałam na fotki gekonów orzęsionych w necie, boskie są, cudowne po prostu. Zajrzyj a nie pożałujesz 🙂
      Słoneczka na weekend życzę Ci ile zapragniesz i miłego spędzenia 🙂

    • Ervi pisze:

      Ja również się przyzwyczaiłam chociaż nie potrafię dodać blogów do obserwowanych np. z blogspot i nie wiem gdzie, jak… jak to zrobić
      Słyszalam też że nie wszystkim działaja powiadomienia z worpdress – jeśli mają bloga na innej platformie ale ogólnie jakoś sobie radzę 🙂

      Miłego weekendu 🙂

      • anka pisze:

        Ervi:-) Tego też nie potrafię, nie wiem jak z blogspot dodać do obserwowanych, szukam „na piechotę”.
        Dzięki, Tobie też słonecznego i miłego odpoczynku 🙂

        • Ervisha pisze:

          Kiedyś Mysza wyjaśniała ale nie potrafiłam znaleźć co i jak 😛

          Niedziela jest słoneczna i ciepła. Mam nadzieję, że u Ciebie również :* Miłego wypoczynku 🙂

          • anka pisze:

            Deszczu nie ma, ciepło, słonecznie, wróciliśmy z psiakami ze spaceru, padły i śpią. Chwila odpoczynku 🙂 Tobie także miłego 🙂

          • Mysza w sieci pisze:

            Kochane Kobietki, spróbuję jeszcze raz.. może coś się wyklaruje.
            Należy odnaleźć zakładkę „Czytnik” – nie wiem czy macie to w ustawieniach, czy jest gdzieś dostępne na głównej stronie bloga. U mnie na głównej, z lewej strony u góry. Z zakładki Czytnik rozwija się lista, a w niej „Obserwowane witryny” i z boku „Zarządzaj”. Jak już się w to zarządzanie wejdzie, pojawia się okno „Zacznij obserwować coś nowego” z miejscem do wklejenia linka. Główny link bloga, który chcecie obserwować trzeba skopiować z otwartej strony owego bloga, wkleić w okienko i pod okienkiem nacisnąć „Obserwuj”. Po czym można dodać kolejnego linka. Trzymam kciuki 🙂

  6. dora pisze:

    Gadzinka bardzo sympatyczna.
    Też mi przykro, że blox tak się paskudnie zachował i miał tylko przekierowanie na jedynie sluszną według niego plstformę.
    Tu dzisiaj zimno i deszczowo, więc odpoczywamy.

    • anka pisze:

      Dora:-) Korzystaj i odpoczywaj, jak tylko przestanie padać znowu ruszysz do ataku 😉 i nie będziesz miała spokojnej chwili.
      Śmieszne takie maleńkie krokodylki, takie dinozaureczki 🙂
      Pomiziaj kotusie od ciotki 🙂

  7. wilma pisze:

    Aniu, nie obiecali, ze będzie można wejść na bloga, tylko, ze do listopada będzie można ściągnąć archiwum z konto.gazeta.pl.
    W dalszym ciągu, codziennie, po trochu przenoszę komentarze na bolxowy blog.
    Jak skończę, to o bloxie zapomną zupełnie.
    Teraz jest Blogger i niech już tak zostanie.
    ps.Kiedyś córka opiekowała się Stefanem, 30 cm gekonem tygrysim, którego jej kolega zostawił, na czas swego wyjazdu do Australii.
    Tak się do „wielokropka” przyzwyczailiśmy, ze żal było go oddawać właścicielowi;).

    • anka pisze:

      Wilmo:-) Widzisz, tak to jest jak ktoś nie potrafi czytać ze zrozumieniem 😉 na konto nigdy nie umiałam wejść, poplątałam hasła i do teraz nie potrafię odkręcić. Wszak głąb komputerowy ze mnie 🙁 Już teraz wszystko jedno, zdążyłam przenieść, miałam tylko 2 lata do przeniesienia, nie kilkanaście jak wielu bloxowiczów.
      Do każdego stworzonka człowiek się przyzwyczaja, DOBRY CZŁOWIEK, pokocha każdą mordkę, jaka się w domu znajdzie 🙂

    • Ervi pisze:

      Archiwum ale bez komentarzy ;/

  8. mmzd pisze:

    O jaki sliczny „lamparcik”, dziękuję !!!

  9. anka pisze:

    Magduś:-) Na zdjęciach są dwa maleństwa, w sumie ich chyba sześć jest, takich różnych i śmiesznych mini- smoków wawelskich:)

  10. Obywatel x pisze:

    Witam napisałem że to Biznes był .Ale ciemno się zrobiło . Skoda pisana z którego za dużo nie wyszło z tej mojej podróży życia
    Czego tu się spodziewać nie tylko ten blog się zamknął i nie tylko ty tam byłaś
    Angielski świat może są jakieś inne anioły cicho grają w innym miejscu tu choć pięknie nie as tak pięknie.Gdzie co dalej sam na sam jestem inne wiem .
    Dobrze że masz psy .
    Wiec że wiem co to horoby wielu ludzi ma choroby wieku podeszłego i kto wie co będzie dalej z nami z tobą i ze mną i wiele. Że to toczy się całej rodziny

    • anka pisze:

      OX 🙂 Nikt nie wie co będzie za chwilę, co nas spotka tym bardziej trzeba się uczyć żyć w teraźniejszości. Nieustannie próbuję choć mi nie wychodzi. Zawsze myślę o tym co było lub o tym co będzie zamiast odczuć TU i TERAZ. Ale nie poddaję się, próbuję dalej 🙂 Widać – taka moja droga życia.
      Psy są cudowne, kochane, mądre i dobre 🙂
      Pozdrawiam Cię serdecznie, też się nie dawaj 🙂

  11. BBM pisze:

    Zawsze dotąd myślałam, że gekony to całkiem duże jaszczury, takie mniejsze warany…

  12. BBM pisze:

    I jeszcze dwa słowa o internecie. W przypływie rozpaczy /kiedy nas pogonili z Bloxa/ usiłowałam założyć nowego bloga na WordPressie , ale coś pokopałam i mi nie wyszło. Machnęłam ręką i ograniczyłam się do Bloggera, który założyłam wcześniej, ale rzadko zaglądałam. Do pewnego czasu wszystko było o.k., ale teraz WordPress nie chce mnie zalogować przy komentowaniu. Zemścili się może… Szkoda mi blogów z tamtej platformy, ale w końcu czytać mogę a komentować nie muszę. ;(

    • anka pisze:

      BBM:-) A to takie maleństwa są śmieszne 🙂
      WordPress nie mści się, chyba 😉 Coś pewnie wcisnęłaś i się pokręciło. Mnie już wiele razy się tak zdarzyło choć staram się być uważna, dopiero dziecko mnie ratuje. Ponieważ jednak nie ma zbyt wiele czasu i nie chcę mu bezustannie zawracać głowy to wciąż mam niedoróbki, np. zdjęcia, które wyparowały. Albo podobno w Czytniku mnie nie widać. Zresztą co chwilę coś jeszcze wyskakuje i pewnie zawsze będzie, muszę się z tym pogodzić, że orłem nie będę, nawet do orła cienia mi daleko… 😉
      Matyldo, ale przecież tutaj komentujesz (bystra jestem 😉 ) czyli na WordPress się udaje!

      • BBM pisze:

        Jeżeli jesteś na WordPressie /jakoś nigdzie nie mogę doczytać, jaka jest Twoja platforma/, to tylko patrzeć jak i stąd mnie wyrzucą. Na Bloggerze mogę komentować bez problemu…
        Oczywiście z tą zemstą żartowałam, ale problem faktycznie się pojawił / bo wcześniej go nie było/. No, cóż- taki los starocia! ;(

        • anka pisze:

          BBM:-)Dlaczego mieliby Cię wyrzucać? Przecież komentujesz i wszystko jest OK. Natomiast na Bloggerze nie u wszystkich ja mogę skomentować. Jeśli nie mają opcji, że można pisać jako Anonimowy albo podać adres URL (jakoś tak) to nic z tego. Wiele z „rozbitków pobloxowych” tu jest, na WordPressie i sobie chwalą.
          Dobrze będzie, ściskam serdecznie i Ciepłe z Puchatym posyłam, niech rośnie w siłę 🙂

  13. marijana2 pisze:

    Zwierzątko bardzo sympatyczne. Przynajmniej tak wygląda na zdjęciach 🙂
    O Bloxie z konieczności powoli zapominam. Nie chcieli nas tam, to trudno. W końcu jesteśmy ludźmi o elastycznych umysłach i poradzimy sobie na innych platformach 🙂 Szkoda jedynie utraconych kontaktów. Ja na Bloxie byłam krótko, ale niektórzy byli tam od lat i zawiązało się wiele przyjaźni. I tego szkoda najbardziej. Cieszę się, że my nie straciłyśmy kontaktu 🙂 Aniu, pozdrawiam Cię bardzo majowo 🙂

    • anka pisze:

      Marijanko:-) Wiesz, że dopiero wczoraj weszłam na Twoje pozostałe blogi? Szkoda, że doba jest taka krótka, że nie można poświęcić tyle czasu ile by się chciało na nurkowanie w necie po ciekawych stronach. W realnym świecie obowiązki wzywają 🙂 Ja też się cieszę, że się nie zgubiłyśmy podczas przeprowadzki, chociaż wylądowałyśmy w „innej wsi” 🙂
      Miłego weekendu 🙂

  14. Urszula97 pisze:

    Witaj Aniu, sprawdzałam to, jeśli ktoś ma skrzynkę pocztową na gazeta.pl to dalej jest możliwość przeniesienia bloga na inną platformę , ja mam zapisane to na dysku w kompie.U nas deszczowo ,już za dużo nawet deszczu.Posadziłam astry,śmierdziuszki z własnej hodowli, wychodzą mi tez cynie i nagietki , trochę małe aby je rozsadzić.Warzywka wychodzą, połowa pomidorów też na działce, zimno trochę ale trudno.Pozdrawiam.

    • anka pisze:

      Uleńko:-) Dziękuję, że zadałaś sobie tyle trudu. Na szczęście zdążyłam przenieść wszystko. Konta na gazeta.pl nigdy nie uaktywniłam, próbowałam bez pomocy i tak pokręciłam z hasłami, że nie umiałam odkręcić. W związku z tym położyłam na nim krzyżyk. Korzystam z „blogowego” www@annapisze.art
      Deszczu nie ma, sucho jest, śmierdziuszki też posiałam w pojemniczkach. Z resztą zabawy czekam na zimną Zośkę a raczej na po Zośce.
      Jak się czujesz, lepiej już? Mam nadzieję, że tak, skoro szalejesz na działce. Uściski i Ciepłe z Puchatym 🙂

Skomentuj Mysza w sieci Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *