Jest Dzień Chłopaków – myśli Szilusia.
– Muszę ułożyć wierszyk dla Skitusia,
wszak on Dziewczynom napisał życzenia,
każda by chciała ich wszystkich spełnienia.
Niech więc zdrowi będą, bo jak któryś chory,
oj, to ja bardziej wolę już potwory…
Jak ma któryś katar to jest koniec świata
i trzęsie się cały nawet w środku lata!
Niech więc zdrowi będą, życzliwi, weseli,
to i nam dobry nastrój od nich się udzieli.
Niech będą szarmanccy, mili, sympatyczni,
czasami liryczni albo romantyczni,
dobrzy i pomocni, także zawsze grzeczni,
uprzejmi, umyci, pachnący, słoneczni
od uśmiechu co zawsze gości na ich twarzy…
Westchnęła Szilunia. – Co też mi się marzy?
Cóż, najważniejsze, by byli kochani,
uczucia uznania mieli od swej pani,
miskę pełną żarła i kącik do spania,
i żeby od nikogo nie dostali lania.
Dobrze, kończę już– szczeknęła Szilusia,
– zaraz w ucho skubnę mojego Skitusia,
a potem mu powiem: wszystkiego najlepszego
jak każda z pań dzisiaj do Chłopaka swego.
- Gość: [Obserwator] *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl Fajne
- kobietawbarwachjesieni Bardzo miły, ciepły wierszyk. Pozdrawiam. Przez tę przeprowadzkę mam taki bałagan w komputerze, że nie mogę się pozbierać. A Blox:serwis blogów u mnie już jest zamknięty drugi dzień. Nie mogę tu już nic pisać. Ściskam mocno.
- veanka Masz bardzo dobrze wychowane zwierzątka, wiedzą, kiedy i komu należy złożyć życzenia.
Nie ma się co dziwić, mają dobry przykład ze swojej Pani;).
ps. nie potrafię wejść do Ciebie na Twojego nowego bloga, muszę tę sprawę jakoś rozwiązać.
Widziałam, ze Ty już trafiłaś do mnie i Ewa też już była, czyli się nie pogubiłyśmy;). - kotimyszkot Te życzenia to taki ukryty przekaz – żeby oni byli tacy, o jakich kobiety marzą ;)) I niech się spełnia! Jak najbardziej 🙂
- Gość: [kariatyda2017] *.neoplus.adsl.tpnet.pl Wierszyk cieplutki.
A ja tak już zbaraniałam, że nie wiem, czy ja jestem na blogu Kariatyda 2017, czy Myśle, marzę, wspominam…jestem
:0 Oj cięzko się przyzwyczaić tutaj do czytania i komentowania.Myslę,że powolutku zapanujesz nad blogiem i urządzisz się tak,zeby było Ci wygodnie. Przeniosłaś archiwum z bloxa, podziwiam,ja cos mam z tym problemy i brakuje mi cierpliwosci, zeby pokonać potwora:)
Ciekawe czy mnie tu zaloguje.
Próba druga dodania komentarza.
Doroto, próba udana, tylko muszę zatwierdzić, żeby była widoczna. Właśnie włączyłam Lapcia i zobaczyłam komentarz. Witam serdecznie, do tego powinnam zacząć-)))
Dora, mnóstwo jeszcze muszę się nauczyć, może mi się uda;) Do przeniesienia miałam tylko dwa lata pisanie. Tylko – bo przy piszących przez lat kilkanaście to jest nic. Przenosiłam „na piechotę”, po kawałku i udało się.
Masz fantastyczne pieski z kindersztubą, pamiętają, kiedy, komu trzeba złożyć życzenia.
Mają dobry przykład w Pani, więc nie ma się co dziwić;).
ps. to ja, veanka.
adres mojego nowego bloga https://wilma-f.blogspot.com/
Veanko-Wilmo:-) Pieski bardzo się cieszą, że tak ładnie o nich mówisz:)))
Dzięki za adres, już zajrzałam tylko nie wiem z jakim skutkiem. Wciąż mi się plączą różne rzeczy, wydaje mi się, że już wiem ale zrobię coś głupiego przypadkiem i wszystko psuję, wrrr…
Wszystkie najlepszego dla Skitusia, to dodawanie komentarzy jest tutaj skomplikowane,zawsze gdzies szukam tego komentarza.
Aniu, to ja, Ewa. Chyba moje poprzednie komenty nie przeszły. Q prosił, żeby podziękować Sziluni za życzenia i przeprosić, że taki brudny, ale idzie się kąpać i strzyc dopiero 25-go. I już będzie spełniał wszystkie wymagania.
Ewuś, Szilka mi powiedziała, że Quattro to taki przystojniak, iż bez strzyżenia też jej się podoba, nawet bardziej:) Poza tym mają wspólne tematy do rozmowy, oboje się tułali bez domu i rodziny zanim do nas trafili a to wiele znaczy.
Własnie! Ciekawe jak by się dogadali osobiście? A w ogóle, to ile mamy do siebie kilometrów (teoretycznie)?
Ewuś, w tej chwili nie odpowiem Ci na pytanie, musiałabym mapę wziąć do ręki a nie mogę teraz. W każdym razie za daleko, żeby psiaki szły piechotą:)))
Ula, Skituś dziękuje baaardzo:))) Komentarze są, już wszystkie przychodzą, tylko widoczne są dopiero po zatwierdzeniu. Jak tylko włączam Lapcia zaraz je zatwierdzam i wtedy widać.
Ewciu, przeszły, Skituś nawet odpowiedział bo się bardzo ucieszył, że kumpel go odwiedził;) Mizianki i głaskanki dla Quattro z okazji Dnia Chłopaka:)))
Czyli oba komentarze się dodały.Przepraszam Aniu za zaśmiecanie, ale miałam kłopoty z logowaniem na wordpressa i nie byłam pewna czy w ogóle coś tu zostanie:) zatem podpisywać się będę dora, jak wszędzie:)
Do przenosin miałabym 11 lat.
Dora:-) Tyle to nawet przy pomocy krasnoludków moją metodą się nie da:( Jakoś mądrzej trzeba, dziewczyny potrafią nawet ileś tam lat przenosić, może podpowiedzą?!!!!
Ja nie wiem jeszcze jak tego „admina” zmienić na normalne „anka”, muszę poczekać aż dziecko będzie miało czas, żeby mi pomóc. Dobrze, że już coraz więcej normalnych jest tych „pobloxowych” adresów i już można się kontaktować.
Chłopakom- dobrego! Nie wiem, czy komentarz przeszedł, bo coś mi internet świruje… ;(
BBM, przeszedł przeszedł, tylko dopiero teraz go zobaczyłam. Pewnie jest jakiś sposób, żeby widzieć, że jakiś przychodzi niezależnie od miejsca, w którym „u siebie” jestem ale jeszcze na to nie wpadłam, muszę wejść do kokpitu i dopiero tam widzę. Ale, ale – zauważyłam, że pod każdym komentarzem mogę bezpośrednio odpowiadać każdemu, nie jak na bloxie, po kolei. To dopiero dziś spostrzegłam:)
Chłopaki dziękują za życzenia, dobrego nigdy dosyć, zawsze chciałoby się więcej:)
Aniu, mam już połowę mojego „domowego” bloga: http://www.mycastle.video.blog
Jeszcze nie ma nowych wpisów, bo czekam aż przeniosę resztę. Całuski
Ewuś, gubię się w tych nowych blogach ale jest coraz lepiej, pocieszam się. Do „najbardziej znajomych” już trafiam. Gorzej u siebie – mam pocztę nową ale nie wiem gdzie ją znaleźć. Sama do siebie wysłałam z domowej posta, żeby sprawdzić czy działa. Poszło, owszem, ale gdzie jest? Pojęcia nie mam:(
Ratunku!!! Nie wiem co się stało, ale nie mogę nic napisać, lata mi coś po polu, na którym pisałam, jakieś, kurcze, robaczki, znaczki, nie wiem co. Nie słucha mnie nic na tym urządzeniu, nie mogę wpisać gdzie chcę i co chcę, to jakiś koszmar!!!!
Pingback: Dzień Chłopaka :) | Anna Pisze
O matko, ale to był zwariowany czas! Pamiętacie? Ileż nas ten bloxit kosztował.
Teraz wszystkie się przyzwyczaiłyśmy do (wówczas) nowego miejsca.
Ciepłe i Puchate dla Wszystkich 🙂 🙂 🙂