„Widocznie tak miało być” – 64

    „Mafijne” dzieciaki zbiorowo myślały, myślały i wymyśliły, że zaprojektują kalendarz ze zdjęciami swoich ulubieńców i będą go sprzedawać cały dochód przeznaczając na schronisko. Justyna i Filip oczywiście dokładnie znali całą historię wyprawy do domu, w którym straszy jak również  byli na bieżąco w temacie organizowania przytuliska. W chwilach pozaszkolnych cały wysiłek umysłowy kierowali na wymyślanie sposobów wsparcia schroniska, traktując je niejako jak własne, osobiste. Pomysł z kalendarzem wydawał się być  strzałem w dziesiątkę.

Linka wraz z Maćkiem  przystąpili do pracy tak szybko, jak się tylko dało. Jako osoby najbardziej zaangażowane w tematykę fotograficzną rozpoczęli działania w sposób poważny i odpowiedzialny. Postanowili zacząć od wykonania zdjęć wszystkich domowych „mafijnych” zwierzaków, każdego z osobna i wszystkich razem. Pozostali mieli za zadanie napisać coś o swoich czworonożnych przyjaciołach. Mogła to być historia ich przybycia do domu, jakieś wydarzenie zapisane w pamięci domowników z powodu swej wyjątkowości, anegdota krążąca w rodzinie czy w ogóle coś, co przyjdzie do głowy komukolwiek, a reszta uzna pomysł za dobry.

Zgodnie przyjęli, iż na początku powinna być opisana ich przygoda związana z odkryciem domu, w którym straszy i poznaniem Pauliny. Dołączyć zaś koniecznie należy zdjęcia domu, przyszłego przytuliska,  które mieli w dużej ilości. Dom się na nich jawił jako przepiękny, tajemniczy obiekt ukryty w plątaninie zieleni. Wszyscy zaczęli wybierać najtrafniejsze, według własnego oczywiście gustu, fotografie i rozpoczęła się długa dyskusja połączona z coraz bardziej podnoszącą się temperaturą uczuć, którą gasić musieli dorośli włączając się do akcji. Duża porcja lodów schłodziła emocje i wreszcie młodzi artyści doszli do porozumienia. Zdjęcia zostały wybrane przy aplauzie Doroty – okrzykniętej przewodniczącą jury z racji artystycznej duszy. Pozostałe członkinie jury, czyli Aldona i Teresa, zmuszone były przychylić się do opinii przewodniczącej, ponieważ brakło im sił na dłuższe obrady.

W kwestii wyboru tekstów do zdjęć jury pozostało w tym samym składzie, zmieniła się jedynie funkcja Teresy, bowiem ona zastąpiła Dorotę i została przewodniczącą.

– Ja się tak nie bawię – odezwała Aldona. – Ja też chcę być przewodniczącą, więc musicie wymyślić jeszcze coś. Nie zgadzam się na takie pominięcie mojej osoby –  oświadczyła z trudem ukrywając przed dziećmi szeroki uśmiech.

– Ciocia, ale od czego chcesz być przewodniczącą? – zapytała Justyna.

– No, od komisji przecież.

– Ale od jakiej?

– To już wy musicie wykombinować. Wszak to wy jesteście specjalistami.

– Od czego?

– Od kombinowania.

– No nie…

– No tak. A kto w szkole wczoraj narozrabiał?

– A jak ty się dowiedziałaś, co, ciocia?

– Ma się te swoje sposoby.

– Kto wygadał? Co za kretyn?

– Ale co? – zdziwiła się Aldona.

– No, że pani od matematyki   wyrzuciła Stokrotki na korytarz, bo gadały…

– Słucham? – Aldona szerzej otworzyła oczy. – No proszę, czego ja się dowiaduję…

– Przecież mówiłaś, że wiesz – z oburzeniem spojrzała Justysia.

– Że rozrabiacie, to wiem, bo zawsze coś zmalujecie, ale nie wiedziałam, że aż tak moje panienki się zasłużyły!

– No i kto wygadał? – prychnął Filip do siostry.

– No to już chyba wiem jakiej komisji przewodniczącą ciocia może zostać – podsumowała Justynka.

– Tak? Jakiej? – spytała z ciekawością Aldona.

– Komisji śledczej – z tryumfem obwieściła dziewczynka wywołując śmiech u pozostałych członkiń komisji.

cdn.

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Powieści, Widocznie tak miało być. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

17 odpowiedzi na „Widocznie tak miało być” – 64

  1. Urszula97 pisze:

    Aj te Stokrotki, Szkodniki jedne.Fajna akcja , dobrze że dorośli też się włączyli. Czekam na c.d.Buziolki.

  2. Mysza w sieci pisze:

    Słodziaki z tych rozrabiaków! 🙂 Komisja śledcza zapewne jeszcze jakieś psoty by wykryła. Ale grunt, że tam serca dobre i chętne do pomocy. Uściski i czekam na ciąg dalszy:))

  3. jotka pisze:

    Och, świetny dziś odcinek!
    Taka pomysłowość i zapał to rozumiem:-)

  4. Amasja pisze:

    Anulko kochana, odezwę się do Ciebie na maila
    Bessos

  5. pola pisze:

    Dzieciaki są cudowne! Fajnie się rozwija opowieść 🙂 Czekam na c.d. Buziaki :******

  6. Magdalena pisze:

    Ach te dzieciaki! Ileż pomysłów i radości 🙂

  7. Krystyna 78 pisze:

    Tyle fantazji. Moje gratulacje. Pozdrawiam

Skomentuj pola Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *