Święto Policji – 24.VII.

Wiele lat temu wskutek różnych zdarzeń zewnętrznych, tak to ujmę, powstało kilka wierszydeł na falach emocji z nimi związanych. Dziś jest Święto Policji, więc akurat dobra okazja, by jeden – napisany w maju 2003 – ujrzał światło dzienne.

********************************************************************************

Był młody, przystojny,

miał w sercu moc marzeń.

mogłyby się ziścić,

gdyby nie splot zdarzeń.

Właśnie szkołę skończył,

tęsknił do dziewczyny,

pierścionek jej kupił,

były zaręczyny.

Biała suknia w szafie,

goście zaproszeni,

przyjęcie gotowe,

rodzice wzruszeni.

Już mieszkanie w planie,

dzieci chociaż dwoje,

by na stare lata

wnuki bawić swoje.

Prosiła dziewczyna:

„Zwolnij się z policji,

Nie musisz kurczowo

Trzymać się tradycji.

Fakt, że w twej rodzinie

ktoś był policjantem,

nie znaczy, byś ty musiał

zostać aspirantem”

Nie słuchał. Jeszcze tylko akcja

przed ślubem jedyna.

On z akcji nie wrócił,

została dziewczyna.

********************************************************************************

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie, wierszydełka. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

26 odpowiedzi na Święto Policji – 24.VII.

  1. pani z apteki pisze:

    Katarzyna Puzyńska promuje akcję #niebieskim. Dochód z Jej książek o pracy policji przeznacza dla fundacji, zajmującej się rodzinami policjantów poległych na służbie. W tym roku były również aukcje. Muszę chociaż kupić książkę, bo rzadko sobie uświadamiamy, że wykonując taki zawód- z pracy można nie wrócić…

    • anka pisze:

      Pani z apteki:-) To jest Fundacja Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach. Polegli są wymienieni w Księdze Pamięci, w Komendzie Głównej na tabliczkach ich upamiętniających… ale co z tego, jeśli służyli w „złych” czasach, czyli przed obecnymi rządzicielami, więc im oraz ich rodzinom i kolegom, pozytywnie zweryfikowanym po 1990 roku, odebrano wypracowane przez całe życie emerytury w ramach odpowiedzialności zbiorowej, czego nawet po wojnie nie stosowano wobec żołnierzy niemieckich. Uznano po II wojnie, że służyli w takim państwie jakie akurat było i emerytur nie odbierano każdemu jak leci. Człowiek nie ma wpływu na datę i miejsce swego urodzenia.
      Oj, rozgadałam się, ale niesprawiedliwość boli, szczególnie wobec tych, co życie narażali nie wiedząc, czy po pracy wrócą do domu…

  2. Ervi pisze:

    Wszystkiego dobrego dla policjantów 😉

  3. OBSERWATOR pisze:

    Wier sz wzrusza.Kiedyś miałem możliwość zapoznania się z historiami policjantów poległych na służbie i można w nich odnależć klimat tego wiersza.Nie jest to służba wdzięczna,a dodatkowo po tych wszystkich przemianach w kraju i zmianach kadrowych w policji – po każdej nowej władzy,przełożeni dostarczają kolejnych stresów swoim podwładnym,robiąc rewolucję w służbach,bo każdy nowy generał chce zabłysnąć swoim nowym,oczywiście innym spojrzeniem na działanie służb.W zachodnich,cywilizowanych krajach,po zmianach kadrowych ,nie wywraca się zasad funkcjonowania w takim resorcie jak sprawy wewnętrzne,to jest specjalność Polski.

  4. amasja pisze:

    Słowa uznania dla Ciebie za ten piękny wiersz kończący się tak smutną refleksją. A dla policjantów wielki szacun za ich często niedocenianą i niebezpieczną pracę.
    Pozdrawiam serdecznie!

    • anka pisze:

      Amasjo:-) Dziękuję za słowa uznania, przyznam, że kilka osób miało łzy w oczach, wtedy, gdy był napisany pod wpływem emocji. I nie były to tylko kobiety.
      Praca prawdziwych policjantów jest niedoceniana, to prawda. Media skupiają się głównie na „wpadkach” – które się zawsze zdarzają w dużych grupach ludzi – przyciągając tym uwagę społeczeństwa. Ja podkreślam żmudną, trudną, niewdzięczną, niebezpieczną, codzienną służbę. Zwykły przysłowiowy Kowalski nie ma obowiązku reagowania widząc wariata z nożem na ulicy, policjant ma ustawowy obowiązek, musi zareagować bez względu na wszystko. To tylko jeden drobny przykład. Aha, a pod określeniem „prawdziwy policjant” rozumiem właśnie tych, o których wyżej wspomniałam. Na to miano nie zawsze zasługują przełożeni, w różnych zresztą pionach. Zbyt często się zmieniają, żeby zdążyli zasłużyć…
      Ściskam równie serdecznie 🙂

  5. anka pisze:

    Obserwator:-) Witaj, dawno Cię nie było. Odzywasz się głównie wtedy, gdy jakaś sprawa jest naprawdę ważna. A sprawa Policji to sprawa naszego poczucia bezpieczeństwa, takiego codziennego, prawdziwego, dalekiego od napuszonych oracji oficjeli różnej maści. To brak strachu po wyjściu z domu na ulicę bez względu na porę dnia i nocy, to świadomość, że mamy się do kogo zwrócić, gdy dzieje nam się krzywda, gdy czujemy zagrożenie. Nie możemy się czuć komfortowo, jeśli bezustannie zmienia się kadry, struktury i wszystko inne jak to trafnie opisałeś. Tylko czy u nas tak się da, skoro niemożliwe jest zachowanie ciągłości, skoro wyklucza się część społeczeństwa doprowadzając do stanu, w którym bandyta opływa w dostatki i śmieje się z byłego policjanta, który go ścigał, bo policjantowi zabrali emeryturę. Może zrobić: zygu zygu marcheweczka i po co ci to było, głupi psie, ja mam wszystko a ty nic!
    Czy obecnie służący policjant będzie się poświęcał służbie mając z tyłu głowy myśl, że jak się władza zmieni to i jemu mogą zabrać to wszystko co wypracował? No to na cholerę mu taki cyrk?!

  6. Ewa pisze:

    Hm… Mam mieszane uczucia po zachowaniu policjantów wobec demonstrantów…

    • anka pisze:

      Ewuś:-) To jest służba, chłopcy MUSZĄ wykonywać polecenia przełożonych. Owi przełożeni powinni być niezależni od polityków jak i sędziowie zresztą i różni inni funkcjonariusze publiczni … i tu jest pies pogrzebany…

      • Ewa pisze:

        Aniu, nikt lepiej niż ja nie wie, co to znaczy wykonywanie rozkazów (wszysce faceci w mojej rodzinie byli zawodowo w wojsku). Ale wykonać rozkaz to jedno, a wykonać rozkaz zbyt gorliwie to drugie. Kiedy trzeba zatrzymać demonstrujących lewaków, to się ich zatrzymuje, a nie dodatkowo poniża werbalnie i nie tylko. I nie mówi się turyście z innego kraju, że tu jest Polska i tu mówi się po polsku. Wiem, że wśród policjantów jest wielu, którzy mają otwarte umysły i poświęcają się dla służby, ale dużo jest też tych „innych”.

        • anka pisze:

          Ewuś, tu masz rację. Na zdrowy chłopski rozum dlatego, że pozbyto się policjantów służących od lat, doświadczonych i prezentujących pewien poziom, teraz nie ma chętnych (choćby ze względu na zagrożone w przyszłości emerytury, czyli na powtórkę z rozrywki) i biorą kogo popadnie. Nieraz – z wyglądu i zachowania – nie odróżnisz kto stróż prawa (?) a kto wprost przeciwnie.
          W każdym towarzystwie znajdą się nadgorliwcy, słyszałam, że to nie policjanci tylko kulsony… Oni się właśnie tak zachowują jak mówisz.

    • łepski pisze:

      Serdecznie polecam zapoznać się z sposobem działań policji w Hiszpanii i Francji na demonstracjach, zanim się polskiej policji zacznie to wytykać:(

      dla ułatwienia
      https://www.youtube.com/watch?v=XbOH27v6NLA

      https://www.youtube.com/watch?v=rfSpDjO1OBA

      To nie są filmy z dawien dawna, to dziś się dzieje, taka to demokracja europejska

      • anka pisze:

        Łebski:-) Lepsza europejska niż białoruska czy putinowska. To samo co widać na filmiku dzieje się właśnie teraz i tam, ponad tysiąc ileś osób zatrzymanych. A Policja jest od pilnowania, żeby bandziory nie napadały na spokojnie idących ludzi, nie odwrotnie, nie od bronienia mięśniaków przed ludźmi siedzącymi z białą różą w dłoni.

  7. jotka pisze:

    Wiersz- ballada, można powiedzieć. Policjanci, żołnierze, strażacy…zbyt wielu nie wraca lub wracają okaleczeni fizycznie i psychicznie.

  8. anka pisze:

    Jotko:-) Tak, to są ludzie, którzy nie pracują lecz służą. Pamiętam pożar rafinerii w Czechowicach-Dziedzicach, mój tata (pożarnik czyli strażak) był wtedy na miejscu. Był taki moment, kiedy ciocia- też żona strażaka, dzwoniła do mamy i mówiła, że przed godziną jeszcze żyli…. Potem oglądałam samochód, którym jechali, cały w kropki od padających iskier. Wykorzystali powiew wiatru i udało im się przemknąć pod płomieniami , które wiatr na moment podniósł do góry…

  9. Mysza w sieci pisze:

    Oj Aneczko.. potrafisz Ty wzruszyć, potrafisz.. Ciężka praca, służba i ta niepewność przyszłości. Wiadomo, że każdy chce mieć rodzinę, kochającą kobietę. Ale bywają zawody w których posiadanie rodziny tak właśnie może się skończyć..

  10. anka pisze:

    Myszko:-) Tak mi na myśl przyszły słowa „w człowieku widzieć człowieka”. Zupełnie same. Po przeczytaniu Twego komentarza wyświetliły mi się przed oczami. Czy to coś znaczy?

  11. bognna pisze:

    No, no….takze sie wzruszylam. Nie wiedzialam, ze takie swieto isnieje.
    Tutejsza policja, w zwiazku z zagrozeniem terroryzmem, ma naprawde ciezka prace i trudne zadania do wykonania. Praca jest i odpowiedzialana, i niebezpieczna, a twarze policjantow czesto ukrywane pod kominiarkami.
    Czlonek rodziny jest policjantem we Francji i nawet sasiedzi nie wiedza dokladnie co on tak naprawde robi.

  12. anka pisze:

    Bognna:-) Lepiej, że sąsiedzi nie wiedzą, dla bezpieczeństwa. Święto Policji jest nawiązaniem do roku 1919, wtedy 24.VII powołano Policję Państwową. Akurat wczoraj minęła setna rocznica, stąd obchody bardziej uroczyste niż zwykle. Choć – jak zwykle – wierchuszka świętuje, dół pracuje…

  13. BBM pisze:

    Bardzo emocjonalny wpis. Z jednej strony doceniam, z drugiej z niepokojem patrzę na powrót do milicji-bezwzględność, okrucieństwo, wysługiwanie się władzy. Ja wiem, że to jednostki, może nawet nieliczne, ale to bardzo rzutuje na całość, podważa zaufanie. A przecież był już czas, że policja wyrobiła sobie doskonały wizerunek – i była szanowana… Zrobiono tym ludziom ogromną krzywdę!

    • anka pisze:

      BBM:-) Tak jest, kiedy polityka włazi z butami tam, gdzie nie potrzeba. A w polityce, jak to Czerepach w „Ranczu” mówił – nie ma miejsca na przyzwoitość.
      Nie tylko z niepokojem ale wręcz z przerażeniem patrzę na niektóre zjawiska, które nie powinny mieć miejsca. i z równym przerażeniem na fakt, że nie ma takich reakcji, jakie być powinny.
      Co do krzywdy – zgadzam się w 100% -ach. Przez politykę i „kulsonów” cierpi cała formacja, obecni i byli pracownicy.

  14. Stokrotka pisze:

    Wzruszający wiersz.
    A jeśli chodzi o policjantów – to tak jak wszędzie – są bardzo dobrzy i mądrzy … i są też ci inni.
    Serdecznie pozdrawiam

Skomentuj pani z apteki Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *