Adrianie! Wybór należy do ciebie!

wczoraj 21.07.17
Myślałam zakładając bloga, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie ale rzeczywistość okazała się inna.
W Senacie emocje sięgają zenitu. Kordony policji, nastrój zagrożenia. Nie było do tej pory takiego kneblowania opozycji – słychać na sali. Na pytania odpowiada młody wyznawca, mówi jakby uczył się na księdza i w ostatniej chwili zrezygnował zachowując wyuczony sposób mówienia. Sprawia wrażenie, że mu się pomyliło czy jest w izbie parlamentarnej czy na ambonie. Nie odpowiada na konkretne pytania, niczego nie jest w stanie wyjaśnić, a jak wyjaśnia, to potem jego szef prostuje. A przed nim zapamiętałam pisowego posła sprawozdawcę, który najczęściej odpowiadał na pytanie, że nie było to przedmiotem debaty. Wyraźnie gubił się, nie rozumiał o co go pytają i tracił wątek. Stres pewnie…
Dobiegają odgłosy zza okna. Tysiące ludzi wyrażają obywatelski sprzeciw, protestują przeciw zawłaszczeniu sądów i zamianie w zakład karny – jak powiedział Jan Rulewski ubrany w strój więzienny.
Czarny dzień dla polskiej demokracji.
Rozmowy na ekranie z posłem pisu –  nie ma rozmowy, on nie słucha, wygłasza swoje teksty. Jak zaprogramowane, jak wszyscy wyznawcy. Czy naprawdę nie wstydzą się spojrzeć w lustro? Swoim dzieciom w oczy? Nie da się z nimi porozumieć w żaden sposób, nie dociera do nich żadne słowo, jakby się odbijało od skały. Jakby mieli blaszki wszczepione do mózgu i nadawali teksty tam nagrane. Jak nakręcone maszynki. Wszyscy ogarnięci paranoją i żądzą – czego? – władzy? A co to za władza znienawidzona przez miliony rodaków i nieuznawana na świecie?
Tłum jedynie powodem do optymizmu.
Jurata. Adrian w tym czasie, kiedy ja nie mogę oczu oderwać od ekranu telewizora czując, że ważne sprawy się dzieją, czując wspólnotę, przynależność do mojego Narodu, niesamowite podniosłe uczucia wywołane walką o wspólne dobro nas wszystkich potrzebne jak powietrze do oddychania a teraz niszczone… – on sobie olewa miliony ludzi, pływa skuterem wodnym, opala się na leżaku. Nie ma go w Pałacu, nie obchodzi go własna Ojczyzna, ani to, że oddaje Ją w ręce szaleńca, który publicznie ujawnił prawdziwe oblicze!!! Nie obchodzi go nic. Nawet, że mógłby wreszcie stać się człowiekiem niezłomnym – jakim mówił, że jest, – bo nie dałby się złamać nareszcie wychodząc z roli … Wziąć udział w tworzeniu historii po stronie Narodu, któremu przysięgał strzec Konstytucji!!!
Ludzie nawet w małych miejscowościach wyszli, duch wolności się obudził. Przeciw złu się obudził. Oddaj dyplom – krzyczą w Juracie pod rezydencją.
A w Senacie pisowy senator 5 poprawek zgłosił. Choć jeden okazał się mieć sumienie. Będzie mu lżej żyć niż innym…
Przyszedł Z. do Senatu, może mówić kiedy chce i jak długo chce, mija się z prawdą jak zwykle. Taką prawdę mówi jak to, że Macierewicz nie będzie ministrem wojny, przepraszam, obrony. I taka prawda jak Mistrale sprzedał Egipt Rosji za dolara. Tysiące ludzi pod Senatem a tu … jakby Piekarski na mękach… Za oknem słychać skandowanie: Zero, Zero… Jak się może taki człowiek czuć? Ma małe dziecko, synka. To dziecko będzie kiedyś resortowym dzieckiem. Pokazywanym palcami i karanym za zbrodnie tatusia. To samo Adrian. Współczuję córce, młodej studentce, żonie też współczuję. Coraz szybciej mówi i coraz głośniej. Coraz bardziej go zagłuszają odgłosy z zewnątrz. Próbuje przekonać, że takie dobre te zmiany. No, takie dobre że aż strach. Strach będzie wszędzie wyzierał, z każdego kąta jeśli senatorowie pisowi się nie obudzą.
Za granicą o sytuacji w Polsce informują obszernie. Rewolucja świec – takie określenie już funkcjonuje. Europa obserwuje, Stany też zaniepokojone o czym mówi rzeczniczka Departamentu Stanu. Francja, Anglia, Niemcy – w prasie padają słowa: rząd przejmuje władzę, likwidacja demokracji, rozmontowanie demokracji, instalacja reżimu, ostatni bezpiecznik systemu demokratycznego – Sąd Najwyższy jest w tej chwili uśmiercany, sądy tracą odrębność i niezależność, wyroki wydawane będą pod wpływem presji politycznej…
Konstytucja należy do Narodu, Gdy Naród wychodzi na ulice to broni swoich praw.

Tyle ludzi mówi to samo – rzadkość w Polsce, znaczy prawda i ważne.
Rozemocjonowanie opinii publicznej widać na każdym kroku, tysiące ludzi ze świecami, samochody z młodymi pokazującymi gest  solidarności, klaksony aut pulsują w takt skandowanych słów – wolność, równość, demokracja. Jeszcze słychać: nie pomogą wam kordony gdy suweren jest wk…ny. Reszty nie mogę odróżnić w ogólnym hałasie.
Jeszcze nadzieja.

22 lipca 2017
Koniec nadziei.
Adrianie! Masz jedyny w życiu raz okazję zostać Andrzejem! Był nim Kmicic i był mój Tata. Nie hańb imienia!
Pomyśl człowieku, czy wolisz być przez tłumy noszony na rękach czy wolisz być przez te tłumy wdeptany w błoto ?
Wybór należy do ciebie.

22.07.2017

  • fg2002 prymitywna ulotka
  • annazadroza Żadna ulotka. emocje do jakich każdy ma prawo
  • Gość: [obserwator] *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl Czysta prawda.Polska musi się jeszcze stoczyć aby część elektoratu Pis a może i niektórzy jej posłowie zrozumieli do czego zmierzają rządy oszołomów. Jeśli wszystkie znaczące środowiska prawnicze w Polsce wypowiedziały się o wielokrotnym złamaniu Konstytucji,jeśli promotor Dudy wstydzi się za swojego studenta,jeśli uznane instytucje europejskie mówią o łamaniu demokracji w naszym kraju,jeśli Departament Stanu USA wyraża zaniepokojenie działaniami ekipy rządzącej, no to do cholery coś chyba jest na rzeczy.Ktoś kiedyś powiedział ” jeśli kilka osób mówi Ci że jesteś pijany,to wracaj do domu „.
  • fg2002 A gdy nie „kilka osób” ale sukcesy, to nie da się ukryć że „oszołomy” są uczciwymi i kompetentnymi ludźmi, a nie, jak niektórzy, złodziejami.
  • annazadroza Odpowiem tak. Dawno, dawno temu kiedy były siedmio, potem ośmioklasowe szkoły, uczyli nas w tych szkołach (nie chodziłam do przedszkola więc mnie jedno chociaż ominęło), że żyjemy w cudownym, wspaniałym ustroju. Wierzyłam w to bez zastrzeżeń mając na bieżąco opowiadania dziadków i rodziców o biedzie i nędzy w przedwojennej Polsce oraz o koszmarze niedawno zakończonej wojny. Był pokój, można było bezpiecznie chodzić ulicami odbudowywanych miast, zaczęło się normalne życie.
    Potem się okazało, że zupełnie bezpodstawnie wierzyliśmy we wszystko. Dlatego tym razem bez wiary się obejdzie. Może zbyt dużo emocji, przyznaję, należy popracować nad jej wygaszaniem a zaprosić szare komórki do większej współpracy. Po to, żeby pamiętać, iż nie należy wierzyć w to, co już kiedyś odeszło a teraz wraca jak najgorszy nocny koszmar. Staje się rzeczywistością przed którą ostrzegają ci, którzy już to przeżywali oraz ci, którzy wiedzą co przyniesie.
  • fg2002 To nie wraca, to jest – dopiero obecny rząd z tym walczy.
  • annazadroza Pozwolę sobie stwierdzić, że właśnie wraca i to w gorszym wymiarze, bo z doświadczeniem i większymi możliwościami związanymi z dokonanym rozwojem przez ostatnie dwadzieścia kilka lat. Ale – oczywiście – każdy ma swoje zdanie i przy nim pozostaje. Ma prawo. Pozdrawiam. i dziękuję za komentarze.
  • Gość: [LC] *.play-internet.pl Cześć, wróciłam ze spotkania obywatelskiego w małym mieście, nie było nas wielu,ale mamy Sąd przed którym moglibyśmy zaprotestować nasze niezadowolenie z aktualnej sytuacji. Byliśmy tam wczoraj i dziś. Cieszę się, że aktywnie wzięłam udział w tej ogólnopolskiej akcji. Czuje złość, ale i strach,że może się nie udać. Przecież to planowe działanie. Najpierw zniszczyć Trybunał Konstytucyjny, a potem po kolei…… Jest łatwiej.
    Pisz Aniu,bo robisz to dobrze.
  • annazadroza Północ już, nie śpię bo nie mogę przestać myśleć. Może jest jeszcze iskierka nadziei? Wg przysłowia trzeba dna dosięgnąć, żeby było się od czego odbić… Pozytywny, pokrzepiający jest widok wspaniałych młodych ludzi światłem odpędzających zło:)

 

Podziel się:
Ten wpis został opublikowany w kategorii Myślę sobie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *